REKLAMA

Szef Pentaxa: zasiedzieliśmy się tak bardzo, że nasze aparaty są już jak płyty winylowe

Pentax ani myśli o przejściu na bezlusterkowce. Prezes firmy przyznał, że obecne lustrzanki firmy są już postrzegane w kategorii płyt winylowych. Dla młodych odbiorców są klasykami, a Pentax widzi w tym podejściu potencjał.

29.12.2020 19.50
Szef Pentaxa: zasiedzieliśmy się tak bardzo, że nasze aparaty są już jak płyty winylowe
REKLAMA

Powiedzieć, że Pentax się zasiedział, to nic nie powiedzieć. Producent od lutego 2018 roku nie pokazał żadnego nowego aparatu, a zapowiadany na 2021 r. Pentax K-3 Mark III zastąpi aparat z 2015 r. Jeśli chodzi o obiektywy, Pentax w 2020 r. pokazał tylko dwa nowe szkła, czyli portretówkę 85 mm F1.4 ED SDM AW oraz standardowy telezoom 70-210 mm F4 ED SDM WR.

REKLAMA

W międzyczasie, na przestrzeni 2018, 2019 i 2020 r., odbywał się na rynku foto prawdziwy wyścig zbrojeń.

Sony pokazało w tym czasie aż 15 nowych aparatów, w tym absolutny hit sprzedaży A7 III, cztery inne pełnoklatkowe bezlusterkowce, trzy bezlusterkowce z półki APS-C i siedem kompaktów. W tym czasie nie zadebiutowała żadna lustrzanka Sony. Podejrzewam, że nowa konstrukcja tego typu nie zadebiutuje już nigdy, bowiem Sony świetnie radzi sobie na rynku znacznie nowocześniejszych technologicznie bezlusterkowców.

Canon? Od 2018 pokazał aż 20 premier, w tym sześć lustrzanek i osiem bezlusterkowców. Kierunek rozwoju jest aż nadto widoczny. Nikon? Od 2018 zobaczyliśmy 14 aparatów tego producenta, w tym tylko trzy lustrzanki i dwukrotnie więcej bezlusterkowców.

Co na to zarząd Pentaxa? „Jesteśmy jak płyty winylowe”.

 class="wp-image-684133"

Prezes Pentaxa, a konkretnie całej firmy Ricoh będącej właścicielem Pentaxa, udzielił właśnie wywiadu w ramach wspólnej kampanii reklamowej tworzonej z Alfą Romeo. Shinobu Takahashi przyznaje, że na kluczowych rynkach azjatyckich Ricoh ma problemy z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości, w której dominują smartfony. Ricoh ani Pentax „nie mogą konkurować” z prostotą i dostępnością smartfonów.

Takie słowa z ust prezesów padają niezwykle rzadko, ale Takahashi szybko argumentuje swój tok myślenia mówiąc, że Ricoh i Pentax należy postrzegać przez pryzmat płyt winylowych. Takahashi twierdzi, że Pentax i Rocoh są synonimami ponadprzeciętnej jakości i są skierowane do osób, które szukają czegoś wyjątkowego. Winyle zwłaszcza wśród młodych osób są traktowane jako jako dobra niemal luksusowe, w pewien sposób prestiżowe.

Jednocześnie Takahashi przywołuje dane pokazujące, że w dobie streamingu gramofony sprzedają się dziesięciokrotnie lepiej niż w latach świetności. Czy to zapowiedź, że to samo będzie dotyczyć aparatów Pentax i Ricoh? Chyba nikt nie jest w stanie w to uwierzyć. Tym bardziej, że nawet Takahashi w tym samym wywiadzie przyznaje, że w dobie smartfonów sprzedaż aparatów kompaktowych skurczyła się do 10 proc. sprzedaży z lat świetności, a sprzedaż aparatów z wymienną optyką zmalała o połowę.

Zarząd Pentaxa ma rację. Lustrzanki zapewniają dalece lepszą jakość od smartfonów. Tyle tylko, że takich aparatów już prawie nikt nie chce.

Rynek foto przechodzi ogromną transformację w kierunku bezlusterkowców, czyli aparatów bez lustra i całej komory, ze znacznie zminimalizowaną liczbą ruchomych elementów mechanicznych w obudowie. Jest to transformacja porównywalną do elektryfikacji w motoryzacji lub przejścia z trzeszczących dysków HDD na zupełnie bezgłośne pamięci SSD w komputerach.

 class="wp-image-500509"

W tych nowych realiach Pentax postanawia odgrzewać kotlet, który był już wielokrotnie podgrzewany. Nieustanne robienie nowej wersji lustrzanki formatu APS-C może i ma swoją bardzo wyspecjalizowaną nisze odbiorców, ale w skali rynku taki aparat w 2021 r. to już niemal dinozaur.

REKLAMA

Co ciekawe, Pentax miał swoje podejście do bezlusterkowców, ale nie odważył się wdrożyć zupełnie nowego obiektywu. Pamiętny Pentax K-01 z 2012 r. był kompatybilny z obiektywami od lustrzanek, ponieważ miał całą komorę lustra… tyle, że bez lustra. Pentax zachował identyczną odległość na linii matryca - bagnet jak w lustrzankach, co nie mogło skoczyć się sukcesem. Drugim podejściem do tematu był miniaturowy Q z sensorem o formacie 1/2.3 cala. Dzisiejsze smartfony mają kilkukrotnie większe matryce.

Ale może w tej stagnacji Pentaxa jest metoda? Kiedy cały rynek przesiądzie się już na bezlusterkowce, Pentax ma szansę zostać ostatnim graczem stawiającym na lustrzanki. Wtedy rzeczywiście ma szansę zestarzeć się tak, jak płyty winylowe.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA