REKLAMA

Magnetyczny plecak do iPhone’a. Wygląda koszmarnie, ale wygodnie naładuje smartfona

Pierwsze zewnętrzne akcesoria MagSafe do iPhone’a 12 pojawiają się właśnie na rynku, a jednym z ciekawszych jest magnetyczny powerbank. Może nie jest najpiękniejszy, ale za to łatwo go zgubić.

24.12.2020 12.06
Magnetyczny plecak do iPhone’a. Wygląda koszmarnie, ale wygodnie naładuje smartfona
REKLAMA

Standard MagSafe w nowych iPhone’ach 12 był przedstawiany jako rewolucja i taką rewolucją faktycznie ma szansę zostać. Jeśli - zgodnie z przewidywaniami - Apple faktycznie usunie fizyczny port z iPhone’a, ładowanie będzie się odbywać wyłącznie poprzez MagSafe.

REKLAMA

Póki co ten standard nie jest jednak wielkim hitem wśród użytkowników. W naszej redakcji kilku właścicieli iPhone’ów 12 testuje różne ładowarki i inne akcesoria zgodne z tym magnetycznym standardem, ale nie widać przesadnych zachwytów. Póki co, największym uznaniem cieszy się niewielki portfel dołączany do plecków iPhone’a, a także magnetyczny uchwyt do auta firmy Belkin.

A co gdyby stworzyć powerbank działający poprzez MagSafe? Na taki pomysł wpadła firma Charge Fast.

 class="wp-image-1542824"

Charge Fast MagSafe Ultra-Thin Magnetic Wireless Charging Power Bank to nie kolejny tytuł podejrzanej oferty z Aliexpress, tylko nazwa nowego powerbanka działającego na magnes. Urządzenie ma niewielkie rozmiary i jest kompatybilne ze standardem MagSafe, więc naładuje iPhone’a 12 bezprzewodowo. Wystarczy przyczepić je magnesem do obudowy, a iPhone będzie się ładował.

Sprzęt jest jednak bardziej uniwersalny, bo naładuje bezprzewodowo każde urządzenie wykorzystujące standard Qi (czyli np. wiele słuchawek bezprzewodowych), a do tego ma też port USB-A do ładowania urządzeń przewodem. Powerbank naładujemy z kolei poprzez port USB-C. Ładowanie bezprzewodowe odbywa się z mocą 15 W, a przewodowe z mocą 20 W. Pojemność powerbanka to 5000 mAh.

Wygląda dziwnie, jest znacznie cięższe od portfela, więc można go łatwiej zgubić, ale ma sporo sensu.

 class="wp-image-1542827"

Bezprzewodowe powerbanki nie są żadną nowością na rynku, bo ma je w swoich ofertach naprawdę wiele firm. Osobiście nigdy się z nimi nie polubiłem, bo działają wolniej od przewodowych banków energii, a do tego nie wiadomo co z nimi zrobić kiedy poruszamy się ze smartfonem. Nie ma problemu, kiedy smartfon leży na takim powerbanku na blacie, ale co, jeśli akurat potrzebujemy go naładować gdzieś w trasie czy w mieście? Nie posiadają żadnych uchwytów, które trzymałyby taki powerbank przy smartfonie.

REKLAMA

Dlatego MagSafe ma swój pokrętny sens, bo taki powerbank po prostu będzie trzymał się iPhone’a, jak przyklejony, a do tego nie będą nam się plątać po kieszeniach żadne kable. Mamy więc dość eleganckie i minimalistyczne rozwiązanie, tylko dlaczego powerbank jest tak brzydki? Nie mogę pojąć dlaczego producent zdecydował się nie niezbyt piękne przetłoczenia i dziwne kolory, które kompletnie nie pasują do iPhone'ów 12.

A niestety brzydki powerbanki do iPhone’ów robią się już tradycją. Pamiętacie słynne plecki z powerbankiem, czyli tzw. dromadera lub ewentualnie Multiplę od Apple'a? Ten gadżet Apple’a wyglądał okropnie, ale spełniał swoje zadanie. Z powerbankiem firmy Charge Fast może być podobnie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA