Xiaomi zrzuciło z podium Apple'a i zostało trzecim największym producentem smartfonów na świecie
Wedle najnowszych danych Gartnera chińska firma Xiaomi osiągnęła spory sukces i pokonała Apple’a. Jej smartfony okazały się popularniejsze od iPhone’ów.
Xiaomi w weekend podpadło nieco swoim fanom, bo przedstawicielka firmy nazwała ich „przegrywami”, co było karygodne i nie ma znaczenia to, iż niektórzy czasem sami się tym mianem określają. Nie da się jednak ukryć, iż strategia przedsiębiorstwa polegająca na oferowaniu produktów o świetnym współczynniku ceny do jakości przynosi wymierne efekty.
Wedle najnowszych danych firmy analitycznej Gartner w 3. kwartale 2020 r. chiński producent przebił swojego amerykańskiego konkurenta, który przez lata był dla Xiaomi silną „inspiracją”. Wzrost dotyczy zarówno udziałów rynkowych, jak i wolumenu sprzedaży w ujęciu rok do roku.
W ostatnim analizowanym okresie producent telefonów z takich serii jak Mi i Redmi odpowiada za 12,1 proc. rynku, co przekłada się na 44,4 mln sprzedanych urządzeń. Jeszcze rok temu Xiaomi mogło pochwalić się udziałami rynkowymi na poziomie jedynie 8,5 proc. i sprzedażą w wysokości 32,9 mln sztuk.
W przypadku Apple’a udziały rynkowe wzrosły, ale sprzedaż spadła.
Apple w analizowanym okresie dostarczył 11,1 proc. wszystkich sprzedanych globalnie smartfonów, podczas gdy rok temu odpowiadał za 10,5 proc. rynku. Mimo to firma sprzedała urządzeń de factoodrobinę mniej, bo tylko 40,6 mln sztuk, podczas gdy rok temu ta liczba wynosiła 40,8 mln.
Ten paradoks zyskiwania i tracenia jednocześnie związane jest z tym, że cały rynek zrobił się mniejszy z powodu trwającej pandemii koronawirusa i sprzedało się łącznie 366,7 mln urządzeń, podczas gdy rok temu w analogicznym okresie do nabywców trafiło 388,8 mln smartfonów.
Warto jednak pamiętać, że Apple ma asa w rękawie.
W tym roku Apple opóźnił premierę swoich urządzeń z linii iPhone o miesiąc w porównaniu do poprzednich lat, a w dodatku połowa nowych urządzeń trafiła do sprzedaży dopiero w listopadzie. Z tego powodu warto śledzić kolejne wyniki finansowe, bo to one dadzą nam odpowiedź na pytanie, czy przewaga Xiaomi się utrzyma.
Na dziś w podobnej sytuacji do Apple’a jest jednak cały czas goniące go Oppo, które sprzedało nieco mniej telefonów niż rok wcześniej (29,9 mln w porównaniu do 30,6 mln) ale i tak zwiększyło swoje udziały rynkowe (z 7,9 proc. do 8.2 proc.). Mimo to do Xiaomi i Apple’a tej firmie jeszcze sporo brakuje.
Pierwsze dwa miejsca na podium zajmują zaś niezmiennie Samsung i Huawei.
Roszada dokonała się na trzeciej lokacie, a liderem zestawienia pozostaje Samsung. Gigant nie tylko obronił pierwsze miejsce, ale przy okazji zwiększył przewagę. Firma z Korei sprzedała 80,8 mln smartfonów, chociaż rok temu sprzedaż wyniosła 79,1 mln. Udziały wzrosły tym samym z 20,3 proc. do 22 proc.
Nieco gorzej wygląda to w przypadku Huaweia, którego pozycję rynkową nadszarpnęło embargo handlowe Donalda Trumpa. Firma nadal zajmuje drugą lokatę z wynikiem 51,8 mln i 14,1 proc., ale jej przewaga nad Xiaomi i Apple’em słabnie. Rok temu te wartości wynosiły odpowiednio 65,8 mln i 16,9 proc.