Cyberpunk 2077 pod ostrzałem - CDP RED odpiera zarzuty o transfobię. Możliwe zmiany w kreatorze postaci

Cyberpunk 2077 był jedną z głównych atrakcji tegorocznego E3, ale nie wszyscy są zachwyceni polską grą. Na deweloperów wylała się - nie pierwszy raz zresztą - fala krytyki. Związana jest ona ze sposobem, w jaki tytuł podchodzi do kwestii reprezentacji różnych ras oraz mniejszości seksualnych. Z pewnością mają na to wpływ poprzednie wpadki polskich deweloperów.

Dość duże działa wytoczył redaktor Rock Paper Shotgun. W tytule wpisu wspomina o kiepskim modelu strzelania, ale poświęcił mu tylko kilka zdań. Skupił się natomiast na reprezentacji ras innych niż biała. Czuł się niekomfortowo, bo jego białoskóry awatar zabijał czarnoskórych wrogów podpisanych Zwierzęta (to nazwa gangu).

Sporą burzę rozpętały zrzuty ekranu przygotowane dla Nvidii. Widać na nich plakat bezpośrednio w świecie gry. Na nim przedstawiona jest kuso ubrana osoba o żeńskich rysach twarzy z piersiami i penisem. Podpisano ją hasłem Mix it up! To reklama napoju ChroManticure o smakach, które odbiorca „uwielbiałby ze sobą mieszać”.

Kasia Redesiuk z CD Projekt RED odpowiedzialna za kontrowersyjną grafikę odpiera krytykę. Twierdzi, że tak jak plakat faktycznie przedmiotowo wykorzystuje osobę transpłciową, tak było to celowe zagranie, bo ma on odzwierciedlać sposób, w jaki na społeczeństwo patrzy szefostwo korporacji w fikcyjnym 2077 roku.

Twórcy gry Cyberpunk 2077 idą teraz za ciosem. Mateusz Tomaszkiewicz zapowiedział właśnie, że firma pracuje nad tym, by w grze pojawiła się dowolność w wyborze płci. Możliwe więc, że w pełnej wersji pojawi się więcej opcji niż kobieta i mężczyzna. Pytanie, czy to wystarczy, by zatrzeć złe wrażenie.

Już cztery lata temu firma była krytykowana przez redakcję Polygon za przedstawienie w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon niemal wyłącznie postaci o białym kolorze skóry. Wiele osób uznało, że pomimo bazowania na słowiańskiej twórczości Andrzeja Sapkowskiego, gra wydawana globalnie powinna mieć dużo bardziej różnorodnych bohaterów.

Co ciekawe, w dodatku do gry Wiedźmin 3 pojawili się czarnoskórzy bohaterowie. Pewnie nigdy się nie dowiemy, czy taki był plan od samego początku, czy też studio dodało postaci o innym kolorze skóry niż biały dopiero w odpowiedzi na krytykę, z jaką firma spotkała się po premierze.

Firma zaliczyła aż trzy wpadki. W sierpniu ubiegłego roku pracownik obsługujący profil gry Cyberpunk 2077 w serwisie Twitter zamieścił wpis, po którym studio również zostało oskarżone o transfobię. W ramach żartu użył hasła „Did you just assume their gender?!” w odpowiedzi na post jednego z użytkowników serwisu.

Wcześniej podobnie podpadły osoby, które odpowiadały za prowadzenie profilu GOG, czyli sklepu z grami należącego do CD Projekt RED. Najpierw nawiązano na nim w mało wyszukany sposób do afery Gamer Gate, a potem użyto hashtag #WontBeErased, będącego symbolem akcji społeczności transgender, w odniesieniu do gier wideo.