REKLAMA

Adaptacja psychologiczna Ukraińców w Polsce wcale nie jest łatwa. Najbardziej cierpią studenci

Emigracja jest bardzo trudnym doświadczeniem. Psycholog Lilia Andreieva, pracująca zawodowo w Krakowie, przygotowała dla Spider’s Web Ukraina materiał, w którym odpowiada na pytanie, jak Ukraińcy przeżywają proces emigracji, z jakimi problemami się zderzają oraz jak z nimi próbują sobie poradzić.

Adaptacja psychologiczna Ukraińców w Polsce wcale nie jest łatwa
REKLAMA
REKLAMA

Przejedźmy od końca do końca każdego lądu — w żadnym miejscu na świecie nie znajdziemy dla nas obcego kraju: wszędzie możesz równie dobrze podnieść oczy do nieba - Lucjusz Anneusz Seneka.

Mieszkam i pracuję w Krakowie od trzech lat. Zgodnie z moimi obserwacjami tematy, z którymi przychodzą do mnie emigranci, niewiele się różnią od problemów moich klientów na Ukrainie. Jednak oczywiście, nie mogę zaprzeczyć, że emigracja ma wpływ na zwiększenie poziomu stresu w życiu człowieka.

Adaptacja otwiera drzwi w obu kierunkach — coś, co stanowiło problem, się nasila lub całkowicie znika.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​szczególnie trudno przepływa proces migracji dla tych, którzy byli „zmuszeni” do przeprowadzki. Na przykład, z powodu działań wojennych na wschodzie Ukrainy. Pozostawienie wszystkiego i rozpoczęcie życia od nowa w starszym wieku nie jest tak łatwe, jak się wydaje.

Do takich osób, które przeprowadzają się, bo nie mają innego wyjścia, odnoszą się również ludzie ze znacznymi problemami finansowymi. Dla niektórych z nich wyjazd do pracy za granicę jest jedynym sposobem na przetrwanie i próbą budowania lepszego życia.

Inną kategorią osób zmuszonych do migracji stanowią kobiety, których partnerzy życiowi otrzymali pracę w Polsce lub odwrotnie — mężczyzna przeprowadza się z powodu kobiety.

Tacy ludzie wiedzą, że emigracja nie była ich własnym pragnieniem, tylko wynikiem pewnych okoliczności. Jest jeszcze gorzej, jeśli taka osoba miała udaną karierę w swojej ojczyźnie, a po przeprowadzce do Polski musiała szukać siebie od nowa, co jest bardzo trudnym zadaniem.

Trochę łatwiej przebiega proces migracji dla młodych ludzi, którzy się przeprowadzili z powodu ciekawej oferty pracy. Takim pracownikom pracodawcy z reguły zapewniają długoterminową umowę o pracę, ubezpieczenie medyczne, kartę sportową, a nawet pomoc w przeprowadzce.

Warto zauważyć, że nawet w tak pozornie idealnych warunkach niektórzy ludzie nadal przeżywają pewien stres. Mam na myśli ataki paniki, depresję na tle konkurencji w pracy i obsesyjne pytanie, czy jest przyszłość dla Ukraińca w Polsce, czy wybór, którego dokonał, był słuszny?

Najtrudniej proces adaptacji przebiega u młodzieży.

Mówimy o studentach przyjeżdżających do Polski na studia, zwłaszcza jeśli ich rodzice pozostają na Ukrainie. Oto kilka czynników, które wpływają na trudność adaptacji nastolatków: po pierwsze, wiek przejściowy jest najbardziej trudnym okresem w życiu ludzkim, a po drugie, rodzice, przyjaciele i znajome otoczenie stają się przeszłością. Osoba, która tak naprawdę jest dzieckiem, musi uczyć się autonomii, życia bez bliskich obok, co czasami sprawia, że na początku pojawia się intensywne uczucie samotności.

Taki wyczyn, jak przeprowadzka do innego kraju, dla nastolatka jest szczególnie trudnym testem, niestety zdarzały się nawet przypadki samobójstw. Dlatego ważne jest, aby nie zagłuszać swoich uczuć, ale mówić, szukać pomocy u psychologów, a gdy robi się tak trudno, że nie da się tego wytrzymać, to wracać do domu.

Pytania, z jakimi przychodzą do mnie młodzi Ukraińcy w Polsce, są często związane z tym, jak znaleźć się we współczesnym świecie, jak motywować siebie, jak radzić sobie z trudnościami w relacjach osobistych itp.

Niestety lub na szczęście, ale nie mam jednego uniwersalnego przepisu na adaptację w nowym kraju.

Wszyscy żyjemy w swoim tempie — ktoś potrzebuje tylko roku, aby poczuć się jak w domu. Inni nawet po siedmiu latach nie mogą się dostosować i nie uznają nowego kraju za swój dom. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​średnio adaptacja trwa około dwóch lat.

Przepis na szybką adaptację, który byłby tak samo skuteczny dla wszystkich, nie istnieje. Komuś pomaga komunikacja z Ukraińcami, którzy również mieszkają w Polsce, podczas gdy inni, wręcz przeciwnie, starają się więcej komunikować i zaprzyjaźniać się z Polakami.

Naprawdę skutecznym sposobem często okazuje się powrót na Ukrainę na kilka dni po pewnym czasie mieszkania w Polsce.

Osobie, która się przeprowadziła, często się wydaje, że w ojczyźnie wszystko zostało dokładnie takie same, jak ona to pamięta, jednak nic bardziej mylnego. Wszystko ciągle się zmienia: w kraju, w rodzimym mieście, nasi przyjaciele i krewni również stają się inni, żyją swoim życiem.

Jednak najważniejsza zmiana odbywa się w nas samych — migracja wpływa na osobę, zmienia jej poglądy i postrzeganie. W pewnym momencie, wracając na Ukrainę, można poczuć żal i nawet rozczarowanie, że wszystko już postrzegamy inaczej niż kiedyś, że wszystko jest inne, niż pamiętamy. Tym samym dochodzimy do wniosku, że Polska już jest naszym domem i głównym centrum wydarzeń życiowych.

Wskazówka, którą mogłabym podzielić się z każdym, brzmi tak — nie próbuj, jak najszybciej „rozpuścić się” w nowym środowisku, nie torturuj się. Obserwuj, ucz się języka, nie porównuj się z innymi, nie obwiniaj siebie, pozwól sobie na nie zrozumienie czegoś, na brak wiedzy w pewnych tematach, nie krępuj się poprosić o pomoc.

Dla niektórych powrót na Ukrainę kojarzy się z porażką.

W mojej praktyce zawodowej są przypadki, kiedy osoba po prostu nie może się przyzwyczaić do nowego środowiska. Niektórzy z tych ludzi wracają na Ukrainę lub wyjeżdżają do innych krajów.

Jednak zdarzają się wypadki, kiedy osoba czuje się wyjątkowo źle w emigracji, jednak wstydzi się wrócić na Ukrainę. Zachowuje się w taki sposób, jakby nie było drogi powrotnej, przecież powrót na Ukrainę będzie wyglądał „nieprestiżowo”, tak jakby osobie „się nie udało”, „przegrała”, „zaznała porażki”. W tym przypadku, dbając o opinie innych, człowiek nie żyje własnym życiem.

Więc zalecam, zanim będzie podjęta decyzja o emigracji, zadać sobie takie pytania: jakie są moje oczekiwania związane z przeprowadzką? Co się zmieni w moim życiu, życiu moich dzieci, krewnych? Co chciałbym osiągnąć w innym kraju? Przez jakie trudności jestem gotów przejść?

Ważne jest, aby nie ukrywać problemu, ale próbować o nim rozmawiać.

Dzięki Fundacji „Zustricz”, z którą współdziałałam w ciągu ostatniego roku, udało nam się rozpocząć współpracę z lokalnymi internatami, w których mieszka wiele młodzieży z Ukrainy w wieku od 15 do 19 lat.

Dzięki funduszowi zapewniamy bezpłatną pomoc psychologiczną dzieciom i dorosłym, prowadzimy grupy psychoterapeutyczne, współpracujemy z instruktorami internatu.

REKLAMA

Ważne jest, aby nie ukrywać problemu, ale próbować o nim mówić. Ten ból może nigdzie nie zniknąć, jeśli schowamy go w sobie. Uważajcie i dbajcie o siebie.

Autorką tekstu jest Lilia Andreieva — psycholog.
Fundacja „Zustricz”, Kraków, Karmelicka 34.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA