Sztuczna inteligencja pomoże w walce z bioterroryzmem. Nauczyła się rozpoznawać bakterie wąglika
Możliwości algorytmów, nazywanych potocznie Sztuczną Inteligencją, nie przestają nas zadziwiać. Koreańscy naukowcy opracowali nowy algorytm, który potrafi identyfikować bakterie wąglika.
A konkretniej: z bioterroryzmem. Naukowcy z Korea Advanced Institute of Science and Technology chcą wykorzystać sztuczną inteligencję do błyskawicznej identyfikacji wąglika. Bakterie wąglika były już wykorzystywane w zamachach terrorystycznych. Główny autor całego projektu, YongKeun Park chce być też przygotowany na scenariusz, w którym Korea Północna opracuje metodę na wykorzystanie laseczek wąglika w charakterze broni biologicznej.
Sztuczna inteligencja potrafi błyskawicznie rozpoznać bakterie wąglika.
Naukowcy z Płd. Korei nauczyli korzystać swój algorytm z metody zwanej mikroskopią holograficzną. Badanie tego typu polega na oświetleniu badanego przedmiotu wiązką laserową. Zmiany współczynnika załamania światła pozwalają na obliczenie kształtu i zawartości badanego przedmiotu. Nie bez znaczenia jest również fakt, że metoda nie jest w żaden sposób inwazyjna, a przeprowadzenie pomiarów za jej pomocą trwa kilka sekund.
W przypadku wykorzystania jej przez sztuczną inteligencję, czas ten uległ skróceniu. Koreańska SI jest w stanie przeanalizować podejrzany, biały proszek w mniej niż sekundę. Forma przetrwalnikowa bakterii wąglika aktualnie wykrywana jest przez algorytm z 96 proc. skutecznością.
Jak nauczyć SI rozpoznawać groźnego wirusa?
Park i jego zespół rozpoczęli od nauczenia swojego algorytmu rozpoznawania kluczowych różnic pomiędzy endosporami wąglika (Bacillus anthracis) i czterech innych, bardzo podobnych (chociaż niegroźnych) szczepów bakterii. Naukowcy nie podsuwali algorytmowi żadnych gotowych rozwiązań, licząc na to, że SI poradzi sobie sama, wykorzystując maszynowe uczenie się. Tak też się stało, chociaż 96 proc. skuteczność sugeruje, że działanie algorytmu można jeszcze poprawić.
- Największą wadą jest mniejsza skuteczność algorytmu, w porównaniu z tradycyjnymi metodami – mówi Park. Naukowiec zaznacza również, że istnieje wiele szczepów każdej bakterii, którą nauczyła się rozpoznawać koreańska SI. Subtelne różnice pomiędzy szczepami mogą dodatkowo zmylić algorytm. Park uważa jednak, że jego zespół wykonał krok w dobrym kierunku.
Projektem zainteresowała się też południowokoreańska Agencja Rozwoju Obrony. Niewykluczone więc, że Park otrzyma fundusze na kontynuowanie swojego projektu. Jeśli tak by się stało, naukowiec zapowiedział, że jeśli tak się stanie, wraz ze swoim zespołem postara się zwiększyć dokładność algorytmu oraz nauczy go rozpoznawać więcej niebezpiecznych szczepów bakterii.
Tego typu rozwiązania mogą w przyszłości pojawić się na przykład na lotniskach.
Bioterroryzm to jedno z bardziej niebezpiecznych zagrożeń. Szczególnie teraz, kiedy radzimy sobie coraz lepiej z edycją genów. Bill Gates, w swoim tegorocznym przemówieniu w Royal United Services Institute ostrzegał, że genetycznie zmodyfikowany wirus grypy – gdyby wypuścić go w jakimś większym mieście – mógłby doprowadzić do śmierci 30 mln osób.
A takie modyfikacje już wkrótce będzie przeprowadzić mógł każdy domorosły naukowiec. Nie wątpię, że z takiego stanu rzeczy zdają sobie sprawę również wszelkiej maści terroryści. Takie zestawy do transformacji bakterii E.coli można już teraz zamówić przez internet bez większego problemu.