REKLAMA

Nie spodziewajcie się rewolucji po Surface Pro 5

Jak wynika z informacji opublikowanych przez bardzo wiarygodne źródło, nowości, jakie w tym miesiącu Microsoft zaprezentuje w związku z linią Surface Pro, po raz pierwszy w jej historii będą dość kosmetyczne.

Nie spodziewajcie się rewolucji po tablecie Surface Pro 5
REKLAMA
REKLAMA

Surface Pro był pierwszą prawdziwą hybrydą na rynku, która stworzyła zupełnie nową, bardzo dziś popularną kategorię sprzętu. Surface Pro 2 zwiększył użyteczność poprzednika poprzez nową linię procesorów i stojak dający się ustawić w dwóch pozycjach.

Surface Pro 3 to nowa, cienka i lekka konstrukcja, użyteczniejsze proporcje ekranu i regulowany do dowolnej pozycji stojak, a także nowa metoda mocowania klawiatury, dzięki czemu pracuje się na tym tablecie znacznie wygodniej na kolanach. I wreszcie Surface Pro 4, który jest jeszcze bardziej kompaktowy, jeszcze cieńszy i jeszcze bardziej mobilny.

Surface Pro 5, w porównaniu do „czwórki”, będzie bardzo skromnym uaktualnieniem.

Do tego stopnia, że przez chwilę zastanawiałem się, czy w ogóle zostanie tak nazwany, czy też Microsoft po prostu doda nowe modele do linii Surface Pro 4, tak, jak to zrobił przy okazji prezentowania „Performance Base” dla Surface Booka.

Certyfikat CCC chińskiego urzędu potwierdza jednak, że produkt będzie się nazywał Surface Pro 5. A czym się będzie charakteryzował? Dzięki Paulowi Thurrottowi już wiemy. Będzie to, dla posiadaczy Surface Pro 4, nic szczególnie istotnego i dającego powody do rozważań na temat wymiany sprzętu.

Paul to rzetelny pismak, nie informuje o rzeczach o których czegoś nie wie na pewno, a jak gdyba czy nie jest pewien źródła informacji, wyraźnie to zaznacza. A więc Surface Pro 5 nadal będzie posiadał własnościowe złącze ładowania i rozszerzeń i będzie oparty o układ Intel Core „Kaby Lake” od Intela. Nie będzie też zawierał istotnych zmian w swojej konstrukcji.

Nie wierzę, by Microsoft organizował konferencję prasową tylko po to, by pokazać Surface Pro z nowym procesorem.

No bo o czym tu tyle opowiadać? Kaby Lake jest nieco wydajniejszy przy nieco mniejszym poborze energii i na tym koniec. Zrezygnowano też z możliwości jakie daje złącze USB-C / Thunderbolt 3 (choć może się pojawi obok Surface Connector), stawiając na zgodność z oferowanymi aktualnie akcesoriami dla Surface Pro i Surface Book.

Wiemy też, że nie pojawi się następca Surface Booka, bo dopiero co wydano na rynek wyżej wspomniany Performance Base. Za wcześnie też na odświeżenie Surface Studio. A to potencjalnie oznacza dwie rzeczy. Obie są bardzo ciekawe.

Zupełnie nowy sprzęt oraz Surface Pro 5 dla mniej zamożnych.

Po pierwsze, dużo bardziej ekscytujące: Microsoft wykorzysta swoją wiosenną konferencję na zaprezentowanie zupełnie nowych urządzeń. Jakich? Trudno powiedzieć, ale Microsoftowi całkiem nieźle wychodzi trzymanie czegoś w tajemnicy, co udowodnił chociażby prezentując po raz pierwszy zdumionej publiczności gogle HoloLens i Windows Mixed Reality.

Po drugie, co już nie jest tylko fantazjowaniem, dzięki przesiadce na Kaby Lake pojawi się nowa możliwość dla linii Surface Pro 5. Coś, co będzie zarazem duchowym spadkobiercą Surface 3 (bez „Pro”). Chodzi tu o procesory Kaby Lake serii Y, a więc procesory znane uprzednio jako Core m. Surface Pro 5 mógłby być oferowany w zauważalnie tańszej wersji, z takim procesorem i Windows 10 Cloud na pokładzie.

Co będzie z Surface i Surface Pro 5? Przekonamy się niedługo!

Co prawda nadal Microsoft nic konkretnego nie zapowiadał oficjalnymi kanałami poza samym faktem, że „będzie na wiosnę wydarzenie związane ze sprzętem”. Cóż, wiosna się niedługo skończy. I miejmy nadzieję, że będzie coś więcej niż Surface Pro 4.5 z Kaby Lake i Surface Hub 2…

REKLAMA

ZOBACZ: Windows 10 Creators Update - WIELKA AKTUALIZACJA i TOP5 nowych funkcji

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA