Nową funkcję Xboksa One Scorpio docenią wyłącznie youtuberzy i twitchowcy
Kolejny dzień, kolejna porcja wycieków na temat nowej wersji konsoli Microsoftu. Tym razem dowiadujemy się paru informacji na temat jej zasilacza oraz możliwości, jakie zapewni streamerom.
Serwis Windows Central ma całkiem mocną wtykę gdzieś w dziale Xboxa. Najpierw udało im się przemycić informacje na temat możliwości konsoli Scorpio w kontekście telewizorów Full HD, a teraz udało im się dowiedzieć ciut więcej na temat możliwości rejestrowania wideo przez konsolę i tego, jaki będzie jej zasilacz.
A skoro wyraziłem już podziw i zazdrość, to przejdźmy do rzeczy by nie marnować waszego czasu. Najpierw rzecz ciut mniej ekscytująca, ale ważna do odnotowania.
Xbox One Scorpio będzie miał wbudowany zasilacz.
Wygląda na to, że Xbox One S nie będzie jedyną konsolą Microsoftu pozbawioną wielkiej puszki z zewnętrznym zasilaczem. Do tej pory wszystkie konsole tego producenta, od pierwszego Xboksa, przez Xboksa 360 we wszystkich wersjach, aż po Xboksa One w wersji pierwotnej, sprzedawane były z gigantycznym zewnętrznym zasilaczem.
Xbox One S i, jak właśnie udało nam się dowiedzieć, Xbox One Scorpio będziemy podłączać do prądu za pośrednictwem zwykłego cienkiego kabelka zasilającego. Warto przypomnieć, że konkurencja stosuje wewnętrzne zasilacze od lat, więc jeśli to nazwiemy innowacją, to tylko na xboksowym froncie. Na szczęście jest ona pożądana i mile widziana.
Xbox One Scorpio (najprawdopodobniej) pozwoli na transmitowanie wideo w 4K przy 60 klatkach na sekundę w takich usługach, jak Beam, Twitch czy YouTube.
Xbox One wykorzystuje kodeki HEVC i VP9 do dekodowania strumieni wideo w rozdzielczości 4K. Teraz dowiadujemy się, że Scorpio wykorzysta je również do kodowania tych strumieni wideo. Konsola ma być w stanie kodować i strumieniować obraz w rozdzielczości 2160p przy 60 klatkach na sekundę. Xbox One i Xbox One S potrafią strumieniować tylko w rozdzielczości 720p przy 30 klatkach na sekundę.
Warto pamiętać, że „na pewno” wiemy z informacji Windows Central właściwie tylko to. Trudno jednak wyobrazić sobie inne zastosowanie tej funkcji niż kodowanie strumieni do usług nadawania na żywo, takich jak Beam, Twitch czy YouTube. Zaznaczam jednak, że ten wniosek to już tylko moja spekulacja i, z tego co widziałem, wielu innych osób odpisujących od Windows Central informacje.
To może usprawiedliwić potencjalnie wysoką cenę konsoli Xbox One Scorpio.
Do tej pory streamerzy, by móc realizować swoje materiały w standardzie UHD, musieli kupować kosztowne karty wideo zdolne do przetwarzania strumienia w 4K. Teraz, zakładając że grają na Xboksie Scorpio, ten zakup okaże się zbędny.
Microsoft już wielokrotnie podkreślał, że jego produktem masowym pozostanie Xbox One S, zaś Xbox One Scorpio dedykowany jest przede wszystkim entuzjastom. Gwiazdy Twitcha, Beama i YouTube’a z pewnością do nich należą i w mig wykorzystają większą funkcjonalność konsoli.
Mam tylko jeden problem. Co z takimi żuczkami jak ja, którzy jak najbardziej są entuzjastami, ale w nosie mają transmitowanie swoich gier? Obawiam się, że będziemy musieli zapłacić za tę funkcję, mimo iż nie będzie ona dla nas zbyt przydatna.