REKLAMA

Samsung prezentuje "prawdziwe" bezprzewodowe słuchawki. Oto Gear IconX

Słuchawki bezprzewodowe to przyszłość konsumenckiego sprzętu audio, ale wielu z tych, które są obecnie na rynku, sporo brakuje do bycia „prawdziwie” bezprzewodowymi. Zawsze gdzieś zostaje jakiś kabel, choćby łączący ze sobą słuchawki. Chyba że mówimy o nowych słuchawkach Samsunga, Gear IconX.

Samsung Gear IconX to prawdziwe, bezprzewodowe słuchawki.
REKLAMA
REKLAMA

Samsung zaprezentował właśnie najnowszy model słuchawek, które są naprawdę bezprzewodowe – Gear IconX. To słuchawki Bluetooth, których nie łączy nawet pojedynczy kabel.

Z zewnątrz Gear IconX prezentują się jak większość słuchawek Bluetooth (minus łączący je kabel), chociaż zdają się być dość wysokie, przez co mogą nieco wystawać z ucha. Przed wypadnięciem powinna je jednak chronić gumowa nasadka, wpasowująca się w małżowinę. Co ciekawe, nadal możemy kontrolować odtwarzaną muzykę, zmieniać utwory i głośność, poprzez panel dotykowy na jednej ze słuchawek, tak jak ma to miejsce w większych słuchawkach Samsung Level On/Level Over.

samsung-gear-iconx-1 class="wp-image-506973"

Brak kabli to nie jedyne, co wyróżnia słuchawki Samsung  Gear IconX.

Wygląda na to, że Samsung stworzył słuchawki, które mogą przypaść do gustu maniakom fitnessu. Mają one bowiem wbudowany pulsometr i krokomierz, potrafią więc mierzyć naszą aktywność oraz podawać skuteczność treningu poprzez komunikaty głosowe. Dane zebrane przez słuchawki można odczytać w aplikacji S-Health, ale oczywiście integrują się one także z innymi aplikacjami fitnessowymi.

Słuchawki posiadają też 4 GB pamięci wbudowanej, co pozwoli na przechowanie lokalnie do 1000 utworów. Niestety nie pozwalają one na zapisywanie offline muzyki pochodzącej z serwisów streamingowych.

Niewiele można powiedzieć na temat jakości dźwięku płynącej z tych słuchawek, choć patrząc na ostatnie dokonania firmy na polu audio możemy spodziewać się bardzo dobrych rezultatów. Niestety, jest jeden element, który może przyćmić wszystkie zalety nowych słuchawek Samsunga: bateria.

Według wskazań na stronie produktu, Samsung Gear IconX są w stanie pracować nieprzerwanie przez 3,8 godziny odtwarzając muzykę z pamięci lokalnej, lub przez 3,5 godziny, jeśli równocześnie mierzymy naszą aktywność. Kiedy jednak podłączymy słuchawki do smartfona przez Bluetooth 4.1, czas pracy na jednym ładowaniu spada do… 1,5 godziny.

samsung-gear-iconx-2 class="wp-image-506974"

Aby temu zaradzić (i aby nie zgubić słuchawek) Samsung dołącza do zestawu etui z wbudowanym akumulatorem, które ładuje słuchawki poprzez dedykowane porty, zaś samo etui ładujemy gniazdem microUSB. Etui ma wbudowany własny akumulator, o pojemności 315 mAh, który wg specyfikacji pozwala naładować słuchawki… dwa razy. Dopóki będziemy używać nowych słuchawek Samsunga jako akcesorium fitnessowego, nie powinno stanowić to większego problemu. Ale jeśli zechcemy zabrać nasze kosztujące 200 dolarów słuchawki w podróż, lepiej nie wybierać się w nią bez powerbanku.

samsung-gear-iconx-3 class="wp-image-506976"
REKLAMA

No właśnie, cena. Jak na akcesorium raczej skrojone pod fitness, 199 dolarów to dość wygórowana kwota, tym bardziej, że w podobnej cenie możemy kupić doskonałe J-Bird Blubuds X, czy J-Bird Freedom, które co prawda łączy jeden kabelek i które nie monitorują one aktywności, ale brzmią kapitalnie i znacznie dłużej pracują na jednym ładowaniu.

O tym jednak, czy Samsung Gear IconX warte są swojej ceny, przekonamy się dopiero wtedy, gdy trafią one do nas na testy. Na razie wyglądają na bardzo ciekawy gadżet i niejaką wskazówkę, w którą stronę będzie zmierzał rynek konsumenckiego, bezprzewodowego audio. Czy jednak będą hitem sprzedażowym i po prostu udanym produktem – o tym zadecydują klienci, sięgając (lub nie) do portfela.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA