Jeśli tak wygląda przyszłość filmów w 360 stopniach, to jestem o nią spokojny
Patrzę i oczom nie wierzę. Tak dobrze zrealizowanego filmiku w 360 stopniach jeszcze nie widziałem. Ekipa The Verge pokazała, że filmy sferyczne mogą być przyszłością internetowego wideo.
Jeśli chodzi o realizację wideo w sieci, The Verge może być wzorem. Abstrahując od kwestii merytorycznej, bardzo doceniam warsztat ekipy filmowców z Verge’a. Nie ma w tym nic dziwnego, bo za serwisem stoi grupa mediowa Vox Media. Wszystkie jej twory prezentują bardzo wysoki poziom techniczny.
Jestem szczególnie zafascynowany tym, co robi serwis Vox.com w kwestii wideo online. Chyba nikt nie rozumie tej branży lepiej, niż autorzy Voxa. Z dużą przyjemnością oglądam nawet te filmy, których tematyka na pierwszy rzut oka mnie nie interesuje.
Sukcesem jest zgrabne połączenie grafiki, animacji, wideo oraz bardzo estetycznej typografii. Nie bez znaczenia jest także dobra i interesująca narracja.
Teraz ta sama ekipa wzięła się za film nagrany w 360 stopniach. Efekt jest genialny
Tym nagraniem jest wywiad z Michelle Obamą, który możecie zobaczyć poniżej. Film można odtworzyć w oknie przeglądarki, ale najlepiej wygląda na smartfonie (można nim obracać w powietrzu), a idealnym rozwiązaniem jest obejrzenie nagrania w okularach VR (Google Cardboard, Gear VR, etc.).
Przed wywiadem możemy obejrzeć genialnie zmontowane wprowadzenie, na które składają się grafiki „zawieszone” w przestrzeni. Efekt jest najlepszy, kiedy oglądamy go w okularach VR. To pierwszy film, w którym twórcy tak zgrabnie prowadzą uwagę widza po sferycznej powierzchni nagrania. Różne elementy obrazu są zawieszone w różnych miejscach, ale jednocześnie są połączone liniami, które prowadzą wzrok od punktu do punktu.
Po tym wstępie przechodzimy do właściwiej części wywiadu, który jest zrealizowany w 360 stopniach. Dzięki temu widzimy zarówno rozmówców, jak i całą ekipę filmową na zapleczu. Zastosowano tu ciekawą sztuczkę montażową, bowiem ekipa filmowa jest tak naprawdę zapętlona, przez co nie odwraca zbyt mocno uwagi, a jednocześnie widz nie widzi wszystkich zakulisowych smaczków.
Szybko okazuje się jednak, że podczas wywiadu także jesteśmy bombardowani (info)grafikami, które możemy śledzić poprzez ruchy głowy. Od strony technicznej efekt jest wręcz piorunujący.
Jeśli tak wygląda przyszłość wideo w 360 stopniach, jestem o nią spokojny
W dotychczasowej historii wideo 360 nikt, nawet Google, nie pokazał materiału na takim poziomie, jak wywiad zrealizowany przez The Verge. Google szło raczej w historie fabularne (Spotlight Stories) oraz w „wycieczki” po świecie, czyli coś na kształt rozbudowanego Street View.
Dopiero teraz widać, że filmy w 360 stopniach mogą być idealnie wpasowane w dzisiejsze realia internetowego wideo. Może być dynamicznie i angażująco, może być intrygująco, może być rozmach, a nade wszystko, w tych wszystkich elementach nie gubi się treść.
Świetnie zadziałał tu element pewnej gamifikacji. Film gra z widzem w kotka i myszkę, a więc odbiorca musi się wykazać, by nie zgubić wątku i nie ominąć ciekawego materiału zaserwowanego gdzieś obok głównego motywu.
Z perspektywy widza wszystko zmierza w bardzo dobrym kierunku. Z perspektywy twórcy, atmosfera się zagęszcza.
Póki co, montaż i edycja filmów w 360 stopniach wykraczają poza standardowy wachlarz umiejętności montażysty, nawet takiego z dużym doświadczeniem. Z pewnością w niedalekiej przyszłości pojawią się nowe rozwiązania nastawione na ten rodzaj filmów. Jeśli jesteś twórcą wideo, warto trzymać rękę na pulsie. Właśnie rodzi się nowa gałąź filmów i to też od ciebie zależy, jak dużą popularność osiągnie.