REKLAMA

Tak wyglądają pierwsze zdjęcia z pełnoklatkowego aparatu Pentaxa. Zamiast zachwytu jest masa wątpliwości

Pentax po raz kolejny chwali się swoim nadchodzącym wielkimi krokami, pierwszym aparatem pełnoklatkowym. Na stronie producenta zobaczyliśmy zdjęcia wykonane w trybie pełnej klatki. Szkoda tylko, że fotografie bardziej studzą zapał, niż podkręcają atmosferę.

Oto pierwsze zdjęcia z pełnoklatkowego aparatu Pentaxa
REKLAMA
REKLAMA

Pentax nie daje zapomnieć o swoim nowym aparacie. Nadchodząca premiera jest bardzo ważna, bowiem będzie oznaczać wejście Pentaxa na nowy segment. Firma należąca do Ricoha dołączy do wąskiego i prestiżowego grona producentów, którzy oferują aparaty z przetwornikiem 35mm, czyli tzw. pełną klatką.

Fani Pentaxa musieli długo czekać na ten moment. Dotychczas Pentax stał nieco w rozkroku, oferując lustrzanki APS-C, a jednocześnie mając w ofercie cyfrowe aparaty średnioformatowe. W tej układance zdecydowanie brakowało pełnej klatki, szczególnie dla długoletnich fanów firmy, którzy pamiętają jeszcze analogowe czasy. Takie osoby po przejściu na aparat cyfrowy mogły pozostać w systemie Pentax i pogodzić się z mniejszą matrycą APS-C, albo zwrócić się w stronę konkurencji, która od dłuższego czasu produkuje aparaty z przetwornikiem 35mm.

Nowy aparat Pentaxa pojawi się wiosną

Niestety nadal nie wiemy wiele o samym sprzęcie. Pentax na swojej stronie pokazał nowe ujęcie przedstawiające tylną ściankę konstrukcji. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to konstrukcja odchylanego ekranu. Będzie go można odchylać w kilku płaszczyznach. Układ przycisków jest raczej typowy dla tego typu aparatów

Pentax chwali się jednak swoją tradycją i bogatą ofertą obiektywów pokrywających obszar pełnej klatki. Na przestrzeni lat firma stworzyła wiele świetnych modeli, w tym głównie obiektywy bardzo cenionej serii Limited. Osoby, które zdecydują się na pełną klatkę od Pentaxa, z pewnością będą miały w czym wybierać.

Problem polega jednak na tym, że obiektywy serii FA i F do tej pory pracowały albo na filmie, albo na matrycy cyfrowej, ale w rozmiarze APS-C. Dopiero po premierze nowej lustrzanki Pentaxa okaże się, jak obiektywy tego typu obrazują na pełnoklatkowej lustrzance.

Pentax uchyla rąbka tajemnicy

Na stronie producenta zobaczyliśmy fotografie wykonane przy użyciu nowej lustrzanki oraz obiektywów FA 77mm F1.8 Limited, FA 43mm F1.9 Limited, FA 31mm F1.8AL Limited. Fotografie według producenta miały pokazywać rozkład głębi ostrości szkieł, ale także oddanie kontrastów, detale w cieniach i głębię kolorów. Możecie je zobaczyć poniżej.

Pentax-pelna-klatka-sample-1
Pentax-pelna-klatka-sample-2
Pentax-pelna-klatka-sample-3

Przyznam, że dobór zdjęć jest dość zaskakujący. Z reguły oficjalne sample ze stron producentów powalają detalem, jakością i stopniem dopracowania. W końcu są to zdjęcia, które mają sprzedać aparat. Powiedziałbym wręcz, że są tak samo ważne, jak specyfikacja aparatu.

REKLAMA

Tymczasem fotografie zaprezentowane przez Pentaxa są co najwyżej przeciętne i nie wyróżniają się w żaden sposób na tle innych lustrzanek. Nie widać nawet szczególnie, że powstały na aparacie pełnoklatkowym, przy użyciu pełnoklatkowego obiektywu. Abstrahując od średnio ciekawych kadrów, nie widać tu wybitnej jakości, ani tym bardziej przewag nad konkurencją. Co ciekawe, Pentax udostępnił fotografie wyłącznie z niskich czułości ISO (100 i 200). Tymczasem pełna klatka pokazuje pazur dopiero na wysokich czułościach, które odróżniają te aparaty od formatu APS-C.

Najbardziej zaskakujący jest fakt, że Pentax udostępnił tylko miniaturki, a nie zdjęcia w pełnej rozdzielczości. Czy to oznacza, że kultowe obiektywy FA Limited stracą swój urok na pełnej klatce? Przekonamy się o tym wiosną bieżącego roku, kiedy pełnoklatkowy Pentax w końcu zostanie oficjalnie zaprezentowany.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA