Muzycy wyjaśniają, jak znak Polski Walczącej znalazł się na pośladkach i biustach. I ja to kupuję
Znak Polski Walczącej zna doskonale każdy Polak. Jednak dla osób mieszkających za granicą specyficzne połączenie litery P i W nie jest już tak wymowne. Dlatego zespół Paperwater zaliczył małą wpadkę, ale przyznaję, że wyszedł z niej z twarzą.
PW jest nie tylko znakiem Polski Walczącej. Wzór ten w 2014 roku został wykorzystany również w identyfikacji wizualnej Jednostki Wojskowej Komandosów i od tamtej pory widnieje na odznakach.
Paperwater, czyli znak Polski Walczącej na biustach
To tyle jeśli chodzi o Polskę i Polaków. Im dalej od Wisły, tym znak PW jest mniej rozpoznawalny, a za oceanem kojarzy go zapewne niewielki promil ludzkości. Właśnie z tego powodu znak bardzo, bardzo zbliżony do symbolu Polski Walczącej znalazł się na materiałach promocyjnych zespołu Paperwater.
Jakby tego było mało, że muzycy z Miami przywłaszczyli sobie ważny dla Polaków symbol, to umieścili go jeszcze na dość odważnych grafikach promocyjnych. Były to głównie zdjęcia przedstawiające roznegliżowane panie. Kobieta z kneblem, dziewczyna w skarpetkach, pupa w stingach… to tylko niektóre z przykładów.
Zresztą zobaczcie sami:
Na stronę Paperwater i kontrowersyjne wykorzystanie logo przez zespół zwrócił uwagę jeden z użytkowników serwisu Wykop. Sprawa szybko nabrała rozgłosu, a kilku wykopowiczów nawiązało kontakt z zespołem.
I teraz najlepsze
Zespół nie tylko poważnie podszedł do zgłoszeń wysyłanych przez polskich internautów, ale obiecał naprawić swój błąd.
Niezmiernie cieszy oficjalne wyjaśnienie zespołu, który w wiadomościach do internautów pisze:
Zespół przeprasza za nieporozumienie i tłumaczy, że logo zostało przygotowane przez projektanta, który uzasadnił swój wybór i pracę tym, że znak PW symbolizuje niezależność i ducha walki. Wartości te spodobały się zespołowi z Miami i postanowił wykorzystać je we własnym logo.
Zespół zrozumiał jednak, że symbol PW jest dla nas, Polaków, bardzo ważny i obecne jego wykorzystanie na stronie Paperwater jest, delikatnie mówiąc, nie na miejscu. Zważywszy na powyższe, przedstawiciele Paperwater zapowiedzieli zmianę logo i usunięcie symbolu PW z wszystkich materiałów promocyjnych do końca tygodnia.
Jestem ukontentowany i to dwukrotnie
Po pierwsze cieszy fakt, że gdzieś tam po drugiej stronie oceanu są osoby, które symbol PW potrafią powiązać z takimi cechami jak niezależność i duch walki. To przecież świadczy wyłącznie o jego sile i to w globalnym wymiarze!
Po drugie jestem mile zaskoczony szybką reakcją zespołu Paperwater i obietnicą dokonania zmian. To pokazuje jak wielka moc jest w Internecie i internautach. Jak technologia zaciera granice komunikacyjne i pozwala ludziom rozsianym po całym świecie rozmawiać, dochodzić do kompromisów i szanować wartości innych osób.
Mimo że wykorzystanie symbolu Polski Walczącej jako logo zespołu myzycznego i umieszczenie go na zdjęciach roznegliżowanych kobiet może budzić kontrowersje, to cała historia kończy się happy endem i wierzę, że opowiadana w przyszłości, będzie wywoływała tylko serdeczny uśmiech u słuchaczy.
* Wszystkie grafiki pochodzą ze strony paperwater.co