Galaxy S6 się nie sprzedają, więc… Samsung obniży ich ceny
Potwierdziły się wcześniejsze prognozy - Samsung zaliczył 7 z rzędu spadek zysków, co nie napawa optymizmem na przyszłość, tym bardziej, że wkrótce Apple wypuści na rynek nowe wersje iPhone’ów.
To ostatnie akurat o tyle ważne, że wyniki sprzedaży topowych modeli smartfonów Samsunga są pośrednio zależne od cyklu sprzedaży… iPhone’ów. W kwartale bezpośrednio po premierach nowych smartfonów Apple’a, Samsungi sprzedają się gorzej. Ich sprzedaż rośnie głównie w kwartałach, które są dalekie od września, gdy Apple zaczyna sprzedawać nowe wersje iPhone’ów.
Tymczasem wtedy, gdy tradycyjnie Samsung powinien pokazywać mocne wzrosty sprzedaży, koreańskiej firmie powinęła się noga - operacyjny zysk działu mobilnego spadł o 37 proc., a marża brutto z 15,5 do 10,6 proc.
To oznacza, że średnia cena sprzedaży smartfonów Samsunga spadła o 10 proc. do poniżej 300 dol. Przypomnijmy, że średnie ASP iPhone’a to 662 dol.
Media spekulują, że to przez Galaxy S 6, który miał się sprzedawać gorzej niż oczekiwano. Prawda może być jednak nieco inna. Samsung wypuścił w kwietniu 2015 r. nowe wersje linii Galaxy S - Flat oraz Edge i wychodzi na to, że totalnie przestrzelił zapotrzebowanie na oba modele. Liczył, że będzie się sprzedawał 4:1 w stosunku do wersji Edge, tymczasem ponoć jest 2:1. W rezultacie na rynku jest za dużo modeli Flat, a za mało modeli Edge.
Tak czy siak, chcąc bronić stracony czas w kwartałach, gdy powinno być super, Samsung chce obniżyć ceny Galaxy S 6 (zarówno Flat, jak i Edge), by powalczyć nieco z nowymi iPhone’ami w czwartym kalendarzowym kwartale roku.
Oczywiście dorzuci do tego nowego Note’a, który zostanie najprawdopodobniej zaprezentowany już 13 sierpnia w Nowym Jorku.
Ciekawe, czy to przyniesie oczekiwane rezultaty.