Kazam pokazuje jak powinna wyglądać gwarancja na smartfony! Koniec z płaczem po rozbitym ekranie
Według obiegowej opinii kupno telefonu mało znanej marki nie jest najlepszym wyborem. W ostatnim czasie dostępne na polskim rynku B-Brandy starają się za wszelką cenę się wyróżnić i pokazać, że nie są wcale jedynie gorszą alternatywą dla markowych urządzeń.
Przyczyny takiego działania są bardzo proste. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu większość tanich sprzętów oferowanych przez bardziej renomowanych producentów smartfonów cechowała się bardzo słabą specyfikacją techniczną oraz wynikającą z niej niską wydajnością. Wówczas sam fakt istnienia używalnych smartfonów firmy takich jak myPhone, Goclever czy Kruger&Matz był czymś intrygującym.
Teraz jednak sytuacja zmienia się.
Urządzenia takie jak Motorola Moto E, Asus ZenFone 4 oraz Microsoft Lumia 435 pokazują, że nawet duże i znane firmy potrafią zrobić dobrze wykonany, wygodny i wydajny smartfon kosztujący grosze. Z tego powodu zainteresowanie urządzeniami mniej renomowanych marek może znacząco spaść. To z kolei zmusza twórców tanich urządzeń do oferowania ciekawych rozwiązań niedostępnych u konkurencji.
B-Brandy nie mają możliwości zrobienia tego w łatwy sposób. W końcu praktycznie wszystkie z nich korzystają z gotowych konstrukcji, które są dostępne również u konkurencji. W takiej sytuacji mogą oni wyróżnić się praktycznie tylko za pomocą dodatków i usług, których nie mają konkurencyjne firmy.
Polak potrafi.
Kruger&Matz zapewnił posiadaczom wielu swoich urządzeń bardzo szybkie aktualizacje do nowej wersji Androida 4.4 KitKat, szybsze nawet niż w przypadku Samsunga, HTC, Sony. Czyli wielu firm cieszących się większą rozpoznawalnością i budżetami niż jakiekolwiek konkurencyjne polskie przedsiębiorstwa. Oprócz tego firma ta zaproponowała swoim klientom możliwość skorzystania z gwarancji Door-2-door, dzięki której ewentualna awaria smartfonu jest maksymalnie bezbolesna.
Rękawicy nie poddaje też wrocławski myPhone. Firma ta jako jeden z nielicznych B-Brandów ma w ofercie urządzenia wyposażone w 16 GB pamięci, dzięki czemu można z nich wygodnie korzystać nawet bez instalacji karty microSD. Jakby tego było mało, produkuje z myślą o swoich sprzętach akcesoria. Osobom posiadającym najpopularniejsze modele Samsungów i LG może to się wydawać śmieszne, ale nabywcy urządzeń mniejszych firm często są skazani na używanie sprzętów pozbawiionych pokrówców i dodatkowych obudów. Z tego powodu są bardziej narażeni na zniszczenie swojego sprzętu.
Z kolei w nutę narodową postanowiła uderzyć inna polska firma, czyli Manta. Wespół z Octawave stworzyła ona aplikację i usługę Mantabox, czyli kolejny dysk w chmurze. Oferuje on 5 GB darmowej przestrzeni, więc może wydawać się, że nie oferuje nic więcej niż konkurencja w postaci OneDrive czy Google Drive. Nie jest to jednak prawda, bo jest to usługa typowo polska, która na pewno nie przekaże naszych danych do amerykańskich służb.
Konkurencję jednak zamietli Brytyjczycy
A konkretniej Kazam.Ten pochodzący z wysp producent urządzeń mobilnych zaoferował swoim użytkownikom trzyletnią gwarancję. Może wydawać się, że to nic wielkiego, bo niektórzy producenci zdecydowali się już na podobny krok. Byłaby to prawda, gdyby nie fakt, że została ona rozszerzona o inne bardzo ciekawe rozwiązania. Jednym z nich jest aplikacja Kazam Rescue, dzięki której z najprostszymi usterkami można sobie poradzić korzystając z prostej aplikacji mobilnej.
Za mało? Słusznie. Kazam bowiem zaprezentował coś jeszcze lepszego. Okazuje się oprócz standardowej gwarancji użytkownik każdego smartfonu tej firmy otrzymuje też rok ubezpieczenia od rozbicia ekranu, czy najdroższego, najczęstszego i najbardziej kłopotliwego uszkodzenie mechanicznego, jakie może przydarzyć się smartfonowi. Najważniejsze jest, że usługa ta od początku bieżącego roku dostępna jest w Polsce i może z niej skorzystać z niej użytkownik każdego smartfonu Kazam kupionego po tym terminie.
Bonusy mogą nakłonić klientów do zaufania mniej popularnym markom.
I nawet jeśli wiele osób mogą nie skusić duża pojemność pamięci, a także dostępność akcesoriów i aktualizacji, to nie będzie mógł przejść obojętnie obok niecodziennej gwarancji oferowanej przez Kazama. Pozostaje mi mieć nadzieję, że rozwiązanie to wpłynie na zwiększenie popularności smartfonów brytyjskiej firmy. To powinno bowiem zwrócić uwagę większej konkurencji na taką formę gwarancji i sprawić, że stanie się ona standardem.