Zegarek Galaxy Gear S jest ładny, ale miałem problemy z jego obsługą. Nie ja jeden - pierwsze wrażenia Spider's Web [zdjęcia i wideo]
Galaxy Gear S – coraz bliżej dojrzałości Producenci elektronicznych „inteligentnych” zegarków produkują urządzenia bajeranckie, innowacyjne, niewygodne i niepraktyczne. A na dodatek brzydkie. Galaxy Gear S nie różni się w tej materii za bardzo od konkurencji. Ale jest coraz bliżej sensownego produktu.
Każdy producent elektroniki użytkowej chce mieć swój inteligentny zegarek i właściwie (prawie) każdy go ma. Jeden gorszy od drugiego. Właściwie, to tylko Moto360 daje nam jakieś nadzieje (dalej niepraktyczna, ale przynajmniej ładna).
Jak jest z Galaxy Gear S? Po pierwsze, w końcu to urządzenie jest choć częściowo autonomiczne.
Dalej potrzebujemy smartfonu Galaxy, by móc owym urządzeniem zarządzać. Gear S ma jednak miejsce na własną kartę SIM, by móc samodzielnie łączyć się z Siecią. Najciekawsza jest jednak jego forma. Zegarek to część biżuterii i tak po prostu musi „jakoś” wyglądać. I muszę przyznać, że z Gear S nie jest tak źle. Nadal założenie go na bal, ślub czy spotkanie biznesowe z odpowiednim dress code jest kiepskim pomysłem. Ale jego futurystyczny, zakrzywiony wyświetlacz robi wrażenie.
Jeżeli chodzi o same funkcje, to nie mamy tu żadnej rewolucji. Gear S będzie nam służył do podobnych celów, co inne Geary.
Niestety, sam zegarek jest… problematyczny w obsłudze.
Miałem te same problemy, co demonstrująca go na scenie podczas konferencji niewiasta. Niektóre gesty, w szczególności ten wywołujący listę aplikacji (ruch od dołu ekranu) musiałem wykonywać… kilkukrotnie. Ciężko mi ocenić, czy to problem z wydajnością wbudowanego w urządzenie procesora, czy też ze sprzętem.
Galaxy Gear S jest bez wątpienia najlepszym inteligentnym zegarkiem Samsunga. Urządzenia poprzednich generacji wyglądają przy nim pokracznie. Ale czy jest to coś, co chciałbym kupić? Niestety, nadal nie. Przyznaję jednak, że to również najlepszy inteligentny zegarek, jakim miałem okazję się bawić. Głównie dzięki fantastycznemu wyświetlaczowi. U konkurencji, tak po prostu, jest jeszcze gorzej.