To jest najlepsze wytłumaczenie różnic pomiędzy iPhone'em a Androidem. Co ciekawe, jest autorstwa... szefa Androida
- Produkując Mercedesa za 100 tys. dol. trzeba być niezwykle ostrożnym w komentowaniu pozostałej części rynku motoryzacyjnego - mówi o Apple'u szef Androida, Sundar Pichai i jest to najlepsze wytłumaczenie różnic pomiędzy iPhone'em a Androidem jakie słyszałem.

Jest w nim bowiem wszystko - docenienie rywala, uznanie dla jego klasy premium, a jednocześnie sprowadzenie go na ziemię i zdroworozsądkowa ocena własnej pozycji.
Sundar Pichai to aktualnie najważniejszy człowiek w Google'u po CEO Larry'm Page'u. "Businessweek", który zamieszcza w swoim najnowszym wydaniu potężny materiał sylwetkowy nt. Pichaia, nazywa go wręcz najważniejszym aktualnie człowiekiem na rynku mobilnym. Chciał go Microsoft na swojego prezesa, chciał Twitter. Został jednak w Google i odgrywa w nim kluczową pozycję, a przez to ma wpływ na wszystko to, co dzieje się na rynku tech w ogóle.
Pichai jest aktualnie starszym wiceprezesem Google, który nadzoruje zarówno Androida, jak i Chrome, i to zarówno w ujęciu software'owym, jak i hardware'owym. Ma więc wpływ nie tylko na to, co robi sam Google, ale także większa część internetu, jak i cały potężny ekosystem producencko-deweloperski rynku smartfonów.
Sundar Pichai dał się poznać jako człowiek niezwykle trzeźwo myślący, dla którego nie ma świętych wojen ekosystemów mobilnych. Docenia przeciwników, do których odnosi się z szacunkiem. Podczas wystąpień medialnych nie bawi się w ironiczne wycieczki w kierunku rywali. W wywiadach jest szczery i niezakłamany. Wiem o tym, bo sam kilka lat temu miałem przyjemność robienia wywiadu z nim dla "Newsweeka". Wtedy był jeszcze szefem jedynie Chrome'a.
Obok sylwetki Pichaia, w najnowszym "Businessweeku" jest też wywiad z wiceprezesem Google'a, w którym sporo szczerych słów na temat Google'a, konkurencji z Apple'em i trudnym partnerstwie z Samsungiem. Warto przeczytać całość. Ja skupię się jedynie na fragmencie nt. Apple, który wyjątkowo celnie oddaje zupełnie rozbieżny charakter działań przy rozwoju iOS i Androida.
Pichai o różnicach w strategii Apple i Google:
Warto zrozumieć, że to co robi Apple i to co robimy my w Google to dwie zupełnie różne rzeczy. Oni robią... dwa modele iPhone'a, a później przekonują ludzi, by je kupili. My dostarczamy tysiące urządzeń na całym świecie. To nie jest porównanie jabłek do jabłek.
Pichai o fragmentacji Androida:
Wydajemy nową wersję Google Play Services co 6 tygodni. 90 proc. użytkowników zazwyczaj używa najnowszej wersji Usług. To jest warstwa platformy, którą dostarczamy oddzielnie. Rozwijamy więc platformę szybciej, niż ktokolwiek inny i dostarczamy trwałą warstwę platformy deweloperom.
Pichai o nowościach w iOS 8:
Apple ogłosiło wiele wspaniałych rzeczy na swojej konferencji. Ogłosili również rzeczy, które my zrobiliśmy w Androidzie cztery czy pięć lat temu, tj. klawiatury od dostawców zewnętrznych, bogatsze powiadomienia, czy widgety. To wszystko miało miejsce w Androidzie tak dawno temu. Jeśli się cofniemy i spojrzymy w ujęciu holistycznym, to każdy zdroworozsądkowy człowiek powie, że Android rozwija się w niezwykle szybkim tempie i dostarcza innowacje swoim użytkownikom.
Pichai o tym, czego nie powinien robić Apple:
Produkując Mercedesa za 100 tys. dol. trzeba być niezwykle ostrożnym w komentowaniu pozostałej części rynku motoryzacyjnego... My obsługujemy całą szerokość rynku, globalnie we wszystkich jego aspektach.
Jak dla mnie, powyższe wypowiedzi to najtrafniejsza charakterystyka różnic pomiędzy Androidem, a iOS, pomiędzy Apple'em a Google'em.
Bez spinki, bez obrażania, bez nachalnej martyrologii.
Dzisiaj Pichai poprowadzi konferencję otwierającą I/O - doroczne spotkanie Google'a z deweloperami. Można być pewnym, że będzie merytorycznie, na temat, bez obrażania Apple.