Sony Xperia Z Ultra w naszych rękach. Ultra mobilność? Tak, ale ultra naciągana
Sony w tym tygodniu zaprezentowało nowy phablet Xperia Z Ultra. Jest to sprzęt o najlepszych możliwych parametrach oraz ogromnym ekranie z wodoszczelną i wodoodporną obudową. Firma pokazała też nowe akcesoria idealnie pasujące do nowego urządzenia, czyli trzecią już generację inteligentnego zegarka Sony SmartWatch oraz nowe słuchawki na Bluetooth, które mogą zastąpić w ofercie firmy udany zestaw MW 600.
Idąc na polską premierę nowego sprzętu Sony nie spodziewałem się niespodzianek. Nowe urządzenie zostało zaprezentowane bowiem na świecie już kilka dni wcześniej, opisaliśmy je zresztą na łamach Spider’s Web. Bardzo dobrze jednak, że miałem okazję przyjrzeć się mu osobiście i porównać jak wypada w porównaniu do Samsunga Galaxy Note II, którego miałem przyjemność używać i recenzować.
Kolejny phablet na rynku
Urządzenia, które swoją wielkością plasują się między smartfonami i tabletami, ciężko zaklasyfikować. Z jednej strony mamy ogromny ekran dotykowy i nie zawsze da się nosić je w kieszeni - z drugiej są one nadal za małe, aby obcowanie z treściami nazwać komfortowym (w odniesieniu do klasycznych urządzeń mobilnych siedmio-, ośmio- i dziesieciocalowych). Prekursorem tej kategorii urządzeń, które zostały nazwane phabletami, był Samsung ze swoim modelem Galaxy Note.
Zarówno pierwsza jak i druga generacja Galaxy Note okazała się wbrew wszystkim przewidywaniom olbrzymim sukcesem sprzedażowym. Nic dziwnego, że inne firmy starają się stworzyć swoje własne urządzenia z tego segmentu. Wymienić można tutaj chociażby LG Vu i HTC Butterfly. Nie zdobyły one jednak nawet umiarkowanej popularności Samsunga Note. Ale może to co nie udało się LG i HTC, uda się firmie Sony?
Duży, większy, ultra
Sony Xperia Z Ultra nie jest jedynie kalką przerośniętego Samsunga. Firma nie poszła na żaden kompromis, a nowe urządzenie chce być “ultra i naj” w każdej kwestii. Przekątna ekranu tego smartfona to aż 6,4 cala, więc jest już rozmiarowo bardzo blisko tabletów, takich jak Nexus Nexus 7 czy Asus Fonepad. Imponująca jest także rozdzielczość Full HD, która stałą się w tym roku już standardem jeśli chodzi o topowe urządzenia mobilne.
Urządzenie ma być przy tym napędzane czterordzeniowym układem Qualcomm 800, który jest obecnie najmocniejszą jednostką w ofercie firmy, przeznaczoną pierwotnie do tabletów, nie smartfonów. Oprócz tego do dyspozycji użytkownika oddane zostaje 11 z 16 GB pamięci wewnętrznej, slot na karty microSD, moduł LTE, dwa aparaty (8 i 2 MP) i imponująca bateria o pojemności 3000mAh. Bardzo miłym dodatkiem jest wodoszczelna i wodoodporna obudowa, a więc nawet lepiej niż w przypadku zwykłej Xperii Z.
Pierwsze wrażenia
Nie mam problemu z używaniem jedną ręką dzisiejszych topowych smartfonów, których ekrany urosły już do długości 5 cali. Ale tak jak w przypadku Samsunga Note II było to jeszcze wykonalne, tak w phablecie Sony jest to już po prostu niemożliwe. Obsługa nie jest komfortowa, a próba napisania SMSa jedną ręką w podskakującym autobusie najpewniej skończy się upadkiem urządzenia na podłogę i rozbiciem ekranu. Xperia Z Ultra już nie mieści się w każdej kieszeni.
Nie wiem natomiast jak przy dłuższym użytkowaniu, ale rozmowa telefoniczna, która trwa kilka-kilkanaście minut, nie powinna być problemem. Urządzenie jest cięższe o ok. 50 gramów od podstawowego modelu, ale nie przekracza jeszcze wagi powodującej jakiś specjalny dyskomfort. Urządzenie w dłoni leży pewnie, pod warunkiem oczywiście, że obsługiwane będzie drugą ręką, lub trzymanym w niej rysikiem - którym może być nawet dowolny długopis.
Jakość wykonania i ekran
Ekran zastosowany w urządzeniu ma przekątną 6,4 cala oraz rozdzielczość 1080p. Zagęszczenie pikseli nie robi co prawda już takiego wrażenia, gdyż tyle samo punktów ma mniejszy ekran zwykłej Xperii Z, a także topowe modele HTC i Samsunga. Przekątna jest już kosmiczna, ale przez to ten phablet jest już tylko niewiele mniejszy od tanich i popularnych siedmiocalowych tabletów, nad którymi góruje jednak znacznie właśnie rozdzielczością i specyfikacją.
Obraz na ekranie jest bardzo dobrej jakości, ale musiałbym porównać go na żywo z podstawową Xperią Z i produktami konkurencji, aby jednoznacznie ocenić, który jest lepszy. Sony wprowadza do urządzenia mobilnego technologie ekranu rodem z telewizorów, która ma pomóc w odwzorowaniu barw. Niestety, w przeciwieństwie do Note nowy produkt Sony, mimo nazywania go przez firmę smartfonem, ciężko za taki uznać. Xperia Z jest bardzo cienka i wygląda nieco jak tabliczka czekolady. Sony zaznacza, że szerokość urządzenia jest taka sama jak paszportu, więc może mieścić się np. w kieszeni marynarki. Ale i tak "ultra mobilność" którą chwali się Sony, jest w odniesieniu do tego phabletu moim zdaniem ultra naciągana.
Podsumowanie
Z Xperią Z Ultra spędziłem tylko kilka minut, więc ciężko wyrobić sobie jednoznaczną opinię na jego temat. Od Samsunga Note odrzucał mnie zawsze TouchWiz i nigdy nie rozpatrywałem go jako swojego urządzenia mobilnego, chociaż taka wielkość ekranu ma mnóstwo zalet. Nakładka Sony jest w moim odczuciu znacznie przyjaźniejsza i ładniejsza niż samsungowy Touch Wiz. Nie jest ona też przeniesiona jeden do jednego z mniejszego urządzenia, a system Android na pierwszy rzut oka przypomina bardziej ten z Nexusa 7, niż z Nexusa 4 - chociażby w docku urządzenia jest miejsce na 6, nie na 4 aplikacje.
Xperia Z Ultra będzie dostępna w sprzedaży we wrześniu w kolorach czarnym, białym i fioletowym. Za promocję tego modelu odpowiada w Polsce Łukasz Jakóbiak prowadzący vloga 20m2, Borys Szyc oraz Olivier Janiak, którzy byli obecni na prezentacji. Ale mimo zatrudnienia takich nazwisk nie wróżę temu urządzeniu rynkowego sukcesu. Jest po prostu za duże jak na telefon do codziennego użytku - a chociaż oficjalnej ceny jeszcze nie znamy, to wedle plotek może to być nawet ponad 3 tysiące złotych.
Mnie osobiście najbardziej zaciekawiły jednak akcesoria, czyli wspomniany zegarek i nowy zestaw słuchawkowy. Niestety, na polskiej prezentacji miałem okazję sprawdzić wyłącznie nowy telefon-tablet. Ale z pewnością zegarek i zestaw słuchawkowy będę chciał przetestować, jak tylko będzie taka możliwość. To w końcu nie tylko gadżety dla osób zainteresowanych Xperią Z Ultra, które nieco rekompensują niedogodności związane z ogromnym ekranem.
Mogą one także spodobać się użytkownikom innych, mniejszych telefonów.