Xbox One vs. PlayStation 4 – co wiemy o konsolach nowej generacji?
Microsoft z wielką pompą zaprezentował nowego Xboxa One. Wszyscy wiemy, że jego konkurentem jest PlayStation 4. Kto wyjdzie z tej bitwy zwycięsko? Na razie trudno na to odpowiedzieć (chociaż mam swojego faworyta). Póki co przeanalizujmy to, co już wiemy o obu maszynkach.
Co znajdziemy pod maską?
Tutaj nie ma żadnej rewolucji. A w sumie to jest, bo przecież obie konsole będą się opierać na podzespołach znanych z tradycyjnych PC-tów. Xbox One i PlayStation 4 pod względem hardware’u są praktycznie identyczne.
W obu urządzeniach znajdziemy ośmiordzeniowe procesory AMD, 8 GB pamięci RAM, układy graficzne z serii Radeon oraz napędy Blu-ray. Nie zabraknie także Wi-Fi, złącz USB oraz wyjścia HDMI. Niestety wiele kwestii pozostaje jeszcze tajemnicą, ale na ten moment wszystko wskazuje na to, że w tej bitwie Sony i Microsoft będą wyposażone w identyczną, albo co najmniej bardzo zbliżoną broń.
Czemu obaj producenci zdecydowali się na zamknięcie PC-tów w niewielkich obudowach? Odpowiedź jest banalnie prosta – aby ułatwić pracę deweloperom.
Kinect czy Eye?
Obie konsole mają mieć także kamery wykrywające ruchy i głos użytkownika. Ale tutaj muszę uczciwie przyznać, że – pomimo mojego ogromnego uznania dla Sony – Kinect jest o niebo lepszy. Xbox One będzie oczywiście wyposażony w nową wersję sensora, który ma jeszcze lepiej i jeszcze dokładniej radzić sobie z wykrywaniem chociażby najmniejszych gestów.
Jednak największe wrażenie zrobiły na mnie komendy głosowe. Jeśli będzie to wyglądać tak, jak na prezentacji, to jestem jak najbardziej za. Przez całą konferencję ani razu nie dotknięto kontrolera. Wszystkie komendy były wydawane albo przy pomocy głosu, albo poprzez gesty. PlayStation Eye również ma sobie z tym radzić, ale to jednak nie to samo. Widać, że Microsoft włożył w to naprawdę sporo pracy.
Przyciski, gałki, czyli co z kontrolerami?
W trakcie obu prezentacji – Xboxa One i PlayStation 4 – mogliśmy ujrzeć nowe kontrolery. Prawda jest taka, że w obu przypadkach pokazano lekko ulepszone wersje doskonale znanych już padów.
Jednak to DualShock 4 zmienił się bardziej. Sony dodało w nim panel dotykowy. To spora nowość. Japończycy zapowiadają, że będzie go można wykorzystywać w grach w nowy, innowacyjny sposób. Jeszcze nie do końca wiadomo jak, ale to już chyba leży po stronie deweloperów i ich wyobraźni. Poza tym pad ma być bardziej precyzyjny i po prostu wygodniejszy.
A co wiemy o nowym padzie Xboxa? Niestety niewiele. Przede wszystkim bardzo nieznacznie zmienił się jego wygląd. Pod drugie, podobnie jak DualShock 4, ma być bardziej ergonomiczny, a przez to wygodniejszy w użytkowaniu. Poprawiono także precyzję. No i oczywiście będzie współpracować z Kinectem.
Funkcje konsol
Zarówno Xbox One, jak i PlayStation 4 pozwalają na wykorzystywanie smartfonów i tabletów, jak dodatkowych ekranów w grach. Obie konsole wykorzystują wielozadaniowość (multitasking), więc bez problemu zatrzymamy grę i uruchomimy np. przeglądarkę internetową.
To, co odróżnia obie konsole, to moim zdaniem ich multimedialność. Może wynika to ze sposobu prezentacji, ale wydaje mi się, że to Xbox jest maszynką do wszystkiego. Będziemy mogli oglądać na nim filmy, telewizje, a nawet rozmawiać przez Skype’a. Podobnych funkcji nie zabraknie w PlayStation 4, ale odnoszę wrażenie, że to tylko dodatek do gier. Xbox chce być bardziej multimedialny i całkiem nieźle może mu to wyjść.
Najważniejsze, czyli gry
Nie oszukujmy się – sprzęt jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze w konsolach są gry.
Na PlayStation 4 już teraz są szykowane takie tytuły, jak Diablo III (również na PS3), Watch Dogs (to jedna z gier, na które bardzo czekam!), wyścigi DriveClub, strzelanka KillZone: Shadow Fall, przygodówka Infamous: Second Son, platformówka Knack, RPG Deep Down oraz logiczna gra The Witness.
W tym samym czasie Xbox One zaoferuje nam wyścigi Forza Motorsport 5 (już w dniu premiery konsoli!), Call of Duty: Ghosts (wyglądało pięknie i przez jakiś czas ma być exclusivem), przygodówkę Quantum Break oraz gry sportowe od EA, czyli FIFA 14, Madden NFL 25, NBA Live 14 i UFC.
Kogo bym wybrał? Na to nie da się odpowiedzieć. Najchętniej wziąłbym te wszystkie gry i zniknął ze świata na kilka miesięcy.
Podsumowanie
Uczciwie Wam się przyznam, że od zawsze bardziej ceniłem sobie Sony i PlayStation. Jednak po dzisiejszej prezentacji zdecydowanie lepiej zapowiada się Xbox One. Jak już pisałem – wydaje się on urządzeniem bardziej multimedialnym, przyjaznym i nowoczesnym. Microsoft nie skupił się tylko na grach, ale oferuje także mnóstwo innych funkcji. Inną kwestią jest to, ile z nich będzie dostępnych w Polsce.
Natomiast PlayStation 4 zdecydowanie większą uwagę przykłada właśnie do gier. Oczywiście konsola pozwoli na oglądanie filmów lub przeglądanie zasobów światowej sieci, ale to jakby dodatek. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie.
Gdybym dzisiaj miał wybierać, to zdecydowałbym się na Xboxa One. Może po targach E3 to się zmieni. Wtedy dowiemy się o nowych maszynkach jeszcze więcej.