Rovio tworzy własną chmurę do przechowywania save’ów z gier. O trzy lata za późno
W moim odczuciu fenomen Angry Birds oraz innych gier od Rovio dawno przeminął. Twórcy kultowych tytułów jednak nie składają broni i zaczynają łatać braki, które męczyły graczy od dobrych kilku lat.
Urządzenia z systemem iOS posiadają dostęp fo Game Center, czyli platformy dla graczy, która pozwala m.in. na implementowanie przez programistów systemu zapisu postępów z gier. Dzięki temu rozwiązaniu posiadacze większej ilości iSprzętów mogą swobodnie synchronizować postępy w rozgrywce pomiędzy iPadem a iPhonem.
Rovio postanowiło wdrożyć własne rozwiązanie, które będzie pozwalało graczom na zachowywanie w chmurze stanu gry i wczytanie go po zalogowaniu się z dowolnego innego urządzenia.
Na pierwszy ogień poszła pierwsza wersja Angry Birds oraz gra The Croods. To w tych tytułach zagościł już dostęp do panelu Rovio Account, który umożliwia zapisywanie stanu gry i kontynuowanie rozgrywki na innym urządzeniu.
Obecnie usługa jest dopiero wdrażana. Konto Rovio działa globalnie w grze The Croods, a w klasycznym wydaniu Angry Birds na iOs usługa dostępna jest tylko dla użytkowników z Finlandii oraz Polski. Rovio zapowiada wdrożenie usługi w kolejnych krajach i obiecuje rozszerzenie jej funkcjonalności.
Ruch twórców Angry Birds jest dosyć ważnym sygnałem. Może on dać do myślenia w kontekście Apple’owskiej usługi Game Center. Apple zapewne myślało, że ich rozwiązanie będzie hitem i zostanie gorąco przyjęte przez programistów.
To fakt, Game Center sprawuje się całkiem przyzwoicie. Problem pojawia się wtedy, gdy twórca znanych tytułów obecnych na wielu mobilnych platformach postanowi wdrożyć usługę pozwalającą na przechowywanie stanu gry w chmurze. W takim przypadku najlepszym rozwiązaniem może być realizacja własnego projektu i uruchomienie nowej chmury dedykowanej swoim klientom.
Taki scenariusz wybrało Rovio, które ma na swoim koncie wiele tytułów dostępnych na urządzenia mobilne z iOS, Androide, Windows Phone, Symbian czy też BlackBerry 10. Dodatkowo gry Rovio są dostępne na komputery Mac oraz PC (również jako dodatki do przeglądarki Chrome). Taka różnorodność platform wyklucza wejście do Game Center.
Rovio ogłosiło wdrożenie nowych funkcji pozwalającej na zapis w chmurze dopiero w tym tygodniu. Jednak już wcześniej wyciekały informacje o rychłym wdrożeniu nowej usługi. Już 17 marca użytkownik @Thorsten82 zgłaszał na Twitterze problem do Rovio. Wtedy na iOS pojawiło się konto do synchronizacji stanu gry. Początkowo Rovio zaprzeczało i informowało, że taka usługa jeszcze nie istnieje. Po czasie okazało się, że był to błąd i przedwczesny wyciek nowej funkcji okazał się małym falstartem ze strony twórców Angry Birds.
Ruch Rovio jest dobry lecz bardzo spóźniony. Przyznam, że sam wyrzuciłem już wszystkie gry z tej firmy z telefonu. Za często traciłem stany gry przy zmianach smartfonów, tabletów, czy podczas wgrywania modyfikowanego oprogramowania. Nigdy nie zdobyłem się na ponowne przechodzenie początkowych poziomów czy to w klasycznych Angry Birds, czy też w dodatkach Rio Space oraz Star Wars.
Jeżeli jednak Rovio myśli na poważnie o nowych tytułach i dodatkach do kultowej już serii o wściekłych ptakach, utworzenie własnej chmury pozwalającej na zapis stanu gry będzie własnym strzałem w dziesiątkę. Pod warunkiem, że po iOS, projekt ten zostanie wdrożony również na wszystkich innych platformach.
Źródło: Rovio, Angry Birds Nest, Twitter