Najważniejsze w tygodniu: Koniec Symbiana, a my wspominamy nasze z nim historie
Symbian oficjalnie zakończył swój żywot, ale pamięć o nim szybko nie minie, głównie dlatego, że związane są z nim osobiste historie, takie jak te, które spisali moi redakcyjni koledzy. Z pewnością Wy również macie swoje własne z nim przygody. Jeśli zechcielibyście się nimi z nami podzielić, to z chęcią je przeczytamy w komentarzach.
Facebook przygotował Twoje prywatne podsumowanie roku
Dzisiaj mamy bardzo charakterystyczną datę składającą się z trzech tuzinów. Ten dzień przejdzie również do historii gdyż rozpoczęła się własnie moda na podsumowania. Zaledwie zdążyliśmy zapoznać się z rocznymi statystykami i raportami aktywności na Twitterze, to Google przygotowało swoje coroczne zestawienie Zeitgeist. Teraz Facebook ma dla nas małą niespodziankę. Bez dwóch zdań sezon na podsumowania roku uważam za otwarty.
Kawałek Onetu w Twoim serwisie - nowa forma zarabiania
Na początku pomyślałem, że z rozwiązania skorzystałyby tylko dzieciaki i (delikatnie mówiąc) wariaci. Potem jednak pojawiło się słowo klucz, które otwiera wszystkie serca na całym świecie: pieniądze.
Ciekawe dane znalazłem dziś w Digitmes: w trzecim kwartale sprzedało się tam 49,17 mln smartfonów. Bardziej istotne od świetnego wzrostu sprzedaży rok do roku o 121% wydaje się być umiejscowienie chińskiego wyniku w kontekście światowym. To wiele powie o potencjale rynku chińskiego w niedalekiej przyszłości.
Bardzo wiele polskich organizacji pozarządowych i grup nieformalnych współpracuje z wolontariuszami przez Internet. E-wolontariusze pomagają im prowadzić fora internetowe i zbierać fundusze, zajmują się dziennikarstwem obywatelskim, tworzeniem cyfrowych archiwów i wieloma innymi aktywnościami. Jednym słowem – bezpłatnie dzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem oraz umiejętnościami!
Od jakiegoś czasu większość danych trzymam w chmurze. Począwszy od dokumentów, przez muzykę, zdjęcia, notatki. Jest to o tyle wyognde, że zmieniając urządzenie czy to na drugi komputer, telefon czy tablet mam swobodny dostęp do swoich danych.
Cloud Computing standardem za 2 lata ale jeszcze nie u nas
Czym jest Cloud Computing zapraszam do Google najlepiej na Wiki dowiesz się o zaletach chmury obliczeniowej, który już za 2 lata stanie się standardem na świecie powolnym krokiem wszystkie kraje świata będą korzystały z tej technologii, która dla mnie jest rewelacyjnym rozwiązaniem takim przykładem jest np. rozrywka gier wideo, firma w chmurze, multimedia czy różnego rodzaju pliki przechowywane gdzieś tam w chmurach oraz inne usługi z tą technologią powiązane a instalowanie tradycyjnych aplikacji stanie się zbędne jedynie czego będziemy potrzebowali to komputer, szybkiego internetu (ja już mam i staram się z tej technologii już korzystać), przeglądarka internetowa, która stanie się Twoim głównym pulpitem komputera to właśnie tu będziemy wykonywali swoje prace co wymagać będzie zmian przyzwyczajeń. Ostatnio było głośno o serwisie Pirate bay, który przeniósł swoje pliki do chmury co okazało się dobrym rozwiązaniem dla nas jak i dla serwisu, czy w ślad Pirate bay pójdą inne firmy zobaczymy. Cloud Computing przynosi wiele korzyści niż obecny model biznesowy. W Polsce termin ten jest jeszcze nowinką, która stanie się powszechny za około 3 lat od momentu wprowadzenia go w życie a więc przygotuj się na tą technologie już teraz.
Windows 8, który trafi na sklepowe półki już w tym tygodniu prawdopodobnie będzie ostatnim Windowsem na tak masową skale ponieważ szykuje się następca Windows o nazwie Midori data jego wydania jest przewidziana na 2015 r. Ma on zastąpić ocięrzałego Windowsa, który z upływem lat straci na znaczeniu oraz popularności. System ten przygotowany będzie całkowicie do pracy w chmurze, bazujący na jądrze Singularity. Uruchamiać ma się w kilka sekund, jego wymagania będą podobno nie wielkie jak znamy z Windows czy system ten to podróbka dobrze znanego nam Linuksa ?, który już dawno jest przygotowany do usług oferowanych w chmurze oraz przystosowany do pracy z siecią czy Microsoft idzie w dobrą stronę czerpiąc wszelkie inne podobne pomysły podpatrzone z innych systemów operacyjnych ? przekonamy się niebawem.
W mej piwnicy nie założyłem naszego klubu, ale gdyby postawić tam jamnika, odwinąć z czarnej folii gnijącego już pewnie trupa taśm magnetofonowych, zakupić kratę piwa i zaprosić kumpli, to po kilku butelkach płakalibyśmy ze wzruszenia. Poruszyłaby nas nie tylko zawarta na taśmach muzyka naszej młodości, ale charakterystyczny szum z głośnika czy przewijanie za pomocą ołówka, aby raz jeszcze odsłuchać szczególnie piękne solo gitarowe, bo przecież szkoda by było na to poświęcić cząstkę, z i tak niedługiego, życia baterii kaseciaka.