O ekstrawaganckim milionerze, zanim wybuchła afera związana z MegaUpload, mało kto pisał. Dziś jednak wyżej wspomniany Dotcom bardzo chętnie korzysta ze swojej sławy. Postanowił wbić szpileczkę gigantom internetowego rynku.
Rzadko zdarza mi się coś wychwalać – zazwyczaj dobre produkty psute są czymś prostym i tracą miano znakomitych. Opera Mini wymyka się z tego grona, bo stanowi swoją własną kategorię, w której istnieje tylko ona, długo, długo nic, a potem cała reszta.
Najważniejsze w tygodniu: Koniec Symbiana, a my wspominamy nasze z nim historie
Symbian oficjalnie zakończył swój żywot, ale pamięć o nim szybko nie minie, głównie dlatego, że związane są z nim osobiste historie, takie jak te, które spisali moi redakcyjni koledzy. Z pewnością Wy również macie swoje własne z nim przygody. Jeśli zechcielibyście się nimi z nami podzielić, to z chęcią je przeczytamy w komentarzach.
Mega od Kima Dotcoma już jest, zainteresowanie serwisem jest ogromne
Rok po zamknięciu Megaupoad Kim Dotcom powraca z nowym produktem pamięci w chmurze – Mega. Dotcom uczy się na błędach i w zręczny, a mówiąc kolokwialnie w cwany sposób chce przerzucić odpowiedzialność za treści zapisane na serwerach Mega dzięki szyfrowaniu plików. Mega właśnie przed chwilą zostało uruchomione i zainteresowanie jest widocznie ogromne, bo serwis jest przeciążony.
Zaczęło się rzucanie kłód pod nogi nowej usłudze Kima DotComa - Mega
Początek roku 2012 był burzliwym okresem jeśli chodzi o kwestię respektowania ochrony praw autorskich treści znajdujących się w Internecie. W Polsce najbardziej zapadającym w pamięci wydarzeniem były masowe protesty przeciwko ACTA, a w wymiarze globalnym dużym echem odbiło się zamknięcie Megaupload wraz ze spektakularnym aresztowaniem jego założyciela Kima Dotcoma. Kilka innych poważnych serwisów tego typu w obawie przed podobnymi działaniami władz spakowało walizki, jednak Dotcom zdaje się nie znać strachu i po wypuszczeniu z więzienia przygotowuje nową wersję swojego mega popularnego serwisu do wymiany plików w Internecie. Musi się jednak przygotować na wyboistą drogę, co potwierdzają ostatnie perypetie z wydawałoby się prozaiczną rzeczą, czyli domeną.
Kim Dotcom z całą pewnością nie jest aniołkiem. Lista zarzutów jest długa, i nie ogranicza się tylko do piractwa związanego z MegaUpload. Jednak jego najnowszy projekt zapowiada się szalenie ciekawie.