REKLAMA

Mega od Kima Dotcoma już jest, zainteresowanie serwisem jest ogromne

Rok po zamknięciu Megaupoad Kim Dotcom powraca z nowym produktem pamięci w chmurze - Mega. Dotcom uczy się na błędach i w zręczny, a mówiąc kolokwialnie w cwany sposób chce przerzucić odpowiedzialność za treści zapisane na serwerach Mega dzięki szyfrowaniu plików. Mega właśnie przed chwilą zostało uruchomione i zainteresowanie jest widocznie ogromne, bo serwis jest przeciążony.

19.01.2013 18.55
Mega od Kima Dotcoma już jest, zainteresowanie serwisem jest ogromne
REKLAMA

Mega dostępne pod adresem mega.co.nz jest przyjemne od samego początku - czytelny layout oraz grafika powinny trafić w gusta mas. Jednak nie to ma być tym, co według Dotcoma, zabierze nas w przyszłość. Kluczem są... klucze. Każdy plik wrzucany na 50 gigabajtowy, darmowy wirtualny dysk Mega jest szyfrowany za pomocą 2048-bit RSA, jest więc niedostępny dla samego Mega. Użytkownik dostaje unikalny klucz, który pozwala na rozszyfrowanie pliku.

REKLAMA

To właśnie jest zręczne posunięcie, po którym widać, ze Dotcom nie ma zamiaru powtarzać błędów przeszłości. Jeśli - a na to się zapowiada - Mega będzie wykorzystywane do przesyłania tak zwanych pirackich plików, to Dotcom z ekipą nie będą mogli zostać oskarżeni o to, że wiedzieli, iż ich serwery służą do przechowywania nielegalnych i nie do końca legalnych treści - w końcu nie mają do nich dostępu! Nie oznacza to wcale, że Mega jest wyjęty spod prawa. Zawiadomienia o naruszaniu praw autorskich mają być respektowane.

welcome to mega

Poza tym zaoferowanie aż 50 gigabajtów pojemności za darmo jest świetnym ruchem, jeśli faktycznie ma to być alternatywa dla Dropboksa czy Google Drive, jak chciałby sam Dotcom. W planach ma on wypuszczenie aplikacji na Windowsa i urządzenia, a plany cenowe za dodatkową pojemność są całkiem atrakcyjne.

mega pricing
mega interfejs
REKLAMA

Pozostaje wciąż jednak wątpliwość, czy Mega jest tym, czego potrzebują użytkownicy? Czy będą w stanie zrozumieć, na czy polega szyfrowanie? Fakt, interfejs jest naprawdę prosty, działa przeciąganie plików, a drzewo folderów to coś, co zna raczej każdy "pecetowiec", jednak konieczność dzielenia się nie tylko plikiem, ale również kluczem do niego, może być niezrozumiała dla wielu. Czas pokaże.

Na razie jednak Mega jest przeciążone i wrzucanie czy nawet zwykłe korzystanie jest niemal niemożliwe.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA