Jeden błysk co 76 sekund. Takiej latarni w kosmosie jeszcze nie widzieliśmy
Naukowcy z Uniwersytetu Sydney odkryli w przestrzeni kosmicznej nietypowe źródło sygnałów radiowych. Dokładniejsze obserwacje pozwoliły ustalić, że krótki sygnał pojawia się regularnie w tym samym miejscu co 76 sekund. Nikt jednak nie spodziewał się, że jego źródłem może być gwiazda neutronowa.
Dokonała kosmicznego odkrycia i właśnie miała o tym opowiedzieć, ale Windows miał inne plany. Historia prawdziwa
Doktor Natasha Hurley-Walker dokonała niezwykle ciekawego kosmicznego odkrycia. Niestety, gdy chciała opowiedzieć o nim prasie, spotkały ją znacznie bardziej przyziemne problemy. System Windows zrobił to, co potrafi najlepiej: wybrał najgorszy możliwy moment na aktualizację. Pani doktor, proszę się nie martwić, spieszymy z odsieczą!
Co 18 minut i 11 sekund coś regularnie błyska w kosmosie. Nie wiadomo co
Astronomowie wprost uwielbiają takie zagadki. Stosunkowo nie daleko od nas (w skali kosmicznej) znajduje się tajemniczy obiekt, który trzy razy na godzinę daje o sobie znać w zakresie radiowym. Oczywiście nie wiadomo czym on jest.
W 1/10 sekundy wyzwolił tyle energii, ile Słońce w 100 tys. lat. Taki magnetar to niezwykle rzadkie zjawisko
Z precyzyjnymi obserwacjami astronomicznymi jest tak, że nawet kiedy mamy do czynienia z najnowocześniejszymi instrumentami zainstalowanymi na największych teleskopach na Ziemi, to żeby zaobserwować niektóre zjawiska, potrzebujemy sporo szczęścia. Jakby nie patrzeć bardzo często naukowcy chcą przyjrzeć się uważnie jakiejś eksplozji, a rzadko kiedy jakakolwiek gwiazda wskazuje termin ewentualnej eksplozji.
Szybki błysk radiowy FRB 20180916B. Czy to kolejny magnetar?
Wyobraźcie sobie odległy, niewielki obiekt kosmiczny o średnicy zaledwie 20 km, odległy o całe lata świetlne od Ziemi. A teraz wyobraźcie sobie, że taki obiekt jest w stanie w ciągu kilku milisekund wyemitować błysk, w którym uwalnia tyle energii co całe Słońce w ciągu trzech dni. Jest to na tyle dużo energii, że nawet z odległości wielu lat świetlnych takie błyski są widoczne na nocnym niebie. Już? To wszystko prawda. Takie obiekty istnieją.
Ależ walnęło. Astronomowie zarejestrowali zderzenie dwóch gwiazd neutronowych
22 maja w zwierciadła teleskopów na Ziemi uderzył strumień promieniowania gamma. Astronomowie szybko skierowali w kierunku źródła kilka swoich teleskopów, oczekując czegoś ciekawego. Nie spodziewali się jednak tego, co zobaczyli.
Szybki błysk radiowy z wnętrza naszej galaktyki może pomóc odkryć tajemnicę magnetarów
Żeby było ciekawiej, jest to drugi rozbłysk magnetara, którego odkryto pod koniec kwietnia tego roku. Być może możemy liczyć na kolejne, dzięki którym naukowcy będą w stanie dokładniej opisać proces emisji tych tajemniczych błysków.
Trwał pół sekundy i pochodzi z naszej galaktyki. Naukowcy wychwycili szybki błysk radiowy sprzed 30 tys. lat
Większość szybkich błysków radiowych (FRB, ang. Fast Radio Burst) obserwowanych na niebie ma swoje źródło setki milionów lat świetlnych od Ziemi. Ten jeden pochodzi z naszego bezpośredniego otoczenia kosmicznego.
Tajemnicza gwiazda neutronowa, która okazała się bardzo młodym magnetarem
12 marca 2020 r. kosmiczny teleskop Swift zarejestrował rozbłysk promieniowania w odległości kilkudziesięciu tysięcy lat świetlnych. Kilka dni później było już wiadomo, że J1818.0-1607 to bardzo nietypowy magnetar.