Grupa Gremi, której właścicielem jest Grzegorz Hajdarowicz, kupiła kompleks studiów filmowych Alvernia Studios. To właśnie tam tworzone będą nowe produkcje AR i VR.
Chcę być polskim Murdochem – mówił mi Grzegorz Hajdarowicz w marcu 2011 r., gdy po rekomendacji Piotrka Stanisławskiego – wtedy dziennikarza „Przekroju”, a dziś szefa działu technologie w Gazeta.pl – byłem pierwszy, który z ust Hajdarowicza dowiedział się o Nawigatorze Przekroju, projekcie, który nie tylko miał ocalić „Przekrój” przed upadkiem, ale także wynieść samego Hajdarowicza na pozycję zbawiciela polskiego rynku wydawniczego. Wczoraj okazało się, że „Przekrój” kupiła – uwaga uwaga – firma Tomek Niewiadomski Fotografia.
Ekipa "Uważam Rze" do wymiany, ale nie na Twitterze
Zawsze powtarzałem moim redakcyjnym kolegom, że zabawne miejsce ten Twitter. Fakt, że jest najbardziej publicznym z mediów społecznościowych, nawet mimo jego znikomej siły rażenia w Polsce, prowadzi do wielu absurdalnych sytuacji. A to ktoś obnaża romanse swojego męża, a to ktoś przekreśla swoją polityczną karierę zdaniem, którego nie zdążył „przemyśleć” sztab bardziej rozgarniętych PR-owców. Aż wreszcie – to miejsce kontaktu z fanami, czytelnikami, wyborcami, walki o rzędy dusz na szczeblu korporacji i o idee. Raz za razem obnaża się przy tym lekceważący sposób w jaki – wydawałoby się – duże korporacje traktują media społecznościowe.
„Przekrój” – pierwsze poważne polskie wydawnictwo prasowe, które zdecydowało się przejść w całości na płatny dostęp do treści prasowych online znowu przechodzi metamorfozę. Właśnie zadebiutowała nowa wersja internetowego serwisu tygodnika. Co jednak najważniejsze to fakt, że zintegrowany został system logowania w serwisie przekroj.pl z… rp.pl oraz parkiet.com, które od niedawna należą do nowego właściciela, czyli Grzegorza Hajdarowicza. To oznacza, tak naprawdę Przekroj.pl traci swoją samodzielność.
Cala historia zaczęła się – jak na internetowe warunki – dość dawno temu. Najpierw Presspublica spółka wydająca „Rzeczpospolitą”, objęła większościowy pakiet akcji w wysokości 52,49 proc e-Kiosku spółki notowanej na New Connect. Jak się później okazało, była to część działań mająca na celu fuzję e-Kiosku ze spółka eGazety należącej pośrednio do Presspubliki.
Rzeczpospolita z Parkietem jak Financial Times, czyli na co liczy Hajdarowicz
Jak mówił tak zrobił, rzecz by można – Grzegorz Hajdarowicz rozpoczął proces zamykania darmowego dostępu do unikalnych i eksperckich treści umieszczonych w serwisach internetowych „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”. Po raz kolejny polski przedsiębiorca wzoruje się na przykładzie amerykańskich właścicieli mediów drukowanych. Wcześniej „Przekrój” trafił do sieci i na iPada niczym „The Daily” Ruperta Murdocha, teraz „Rzeczpospolita” podąża śladem „Financial Times”. Ciekawe, czy podobny będzie los inwestycji do tych amerykańskich. Podobnie bowiem jak „The Daily”, także i „Przekrój” raczej dryfuje aniżeli pokonuje kolejne fale na nieznanym morzu. „Financial Times” radzi sobie z kolei całkiem dobrze, chociaż trudno powiedzieć, czy o taki sukces chodzi Hadjarowiczowi….
Grzegorz Hajdarowicz jest konsekwentny - zamknie darmowy dostęp do treści "Rzeczpospolitej" w internecie
Trzeba przyznać, ze Grzegorz Hajdarowicz jest bardzo konsekwentny w swoich działaniach, mimo – co tu dużo mówić – braku oszałamiającego sukcesu na polu płatnej prasy w internecie do tej pory. Wszystko wskazuje na to, że od nowego roku nowy właściciel „Rzeczpospolitej” zamknie swobodny dostęp do treści gazety w internecie. To decyzja o dużo większym gabarycie znaczeniowym niż zamknięcie niszowego „Przekroju”. W niektórych dziedzinach, jak choćby w dziale ekonomicznym, „Rzeczpospolita” jest uważana za najbardziej wiarygodne źródło informacji w naszym kraju.
Jaka piękna katastrofa Ruperta Murdocha z projektem "The Daily". A co z "Przekrojem"?
Kiedy Rupert Murdoch ogłaszał powstanie pierwszej gazety codziennej wydawanej tylko i wyłącznie na tablecie plany miał wielkie, bo i projekt był duży – przygotowanie projektu od zera kosztowało 30 mln dol., a każdy tydzień działalności operacyjnej wydawnictwa przynosi kolejne 500 tys. dol. kosztów. Oznaczało to więc, że „The Daily” musiałoby mieć co najmniej 520 tys. subskrybentów tygodniowo, aby wyjść na zero. Po 7 miesiącach od startu wiadomo, że projekt jest deficytowy, bo subskrybentów „The Daily” ma zaledwie 80 tys.
Polski Murdoch nie rzuca słów na wiatr - tworzy polskie imperium prasowe
Kiedy w moim wywiadzie Grzegorz Hajdarowicz dość górnolotnie stwierdził, że chce być polskim Murdochem, to czytając to wielu puszczało przysłowiowe oczko. Kiedy z rynku zeszły pierwsze dane na temat sprzedaży subskrypcji rocznych zamkniętego za szczelnym paywallem „Przekroju” – przypomnijmy: 500 abonentów rocznych w pierwszym miesiącu – wielu postawiło krzyżyk na krakowskim przedsiębiorcy. Tymczasem Grzegorz Hajdarowicz idzie w zaparte: kupił… Presspublikę, wydawcę: „Rzeczpospolitej”, „Uważam Rze”, „Parkietu” i „Życia Warszawy”. I zapowiada, że jego nowe tytuły pójdą śladem „Przekroju”.*, **
Projekt Pianino na Słowacji pokazuje jak wdrożyć płatny dostęp do treści w internecie
W rozmowie ze mną właściciel „Przekroju” Grzegorz Hajdarowicz dowodził, że w Polsce tylko on może sobie pozwolić na zamknięcie darmowego dostępu do treści w internecie, gdyż pozostali wydawcy mają albo mono-biznesy (tj. Agora) lub są częścią zachodnich konglomeratów. Tymczasem, jak pokazuje słowacki przykład, można dogadać się by wprowadzić globalny system za dostęp do treści w internecie. I jeśli cokolwiek ma się udać na tym polu, to właśnie taki model. Nie daje on bowiem zbytniego pola manewru zainteresowanemu tym typem internetowego produktu czytelnikowi.