PaperTab, czyli elastyczny wyświetlacz e-ink, który wygląda i zachowuje się jak znana od wieków kartka papieru jest niewątpliwie nadzieją na rewolucję wśród e-czytników książek i prasy. Tym bardziej, że coraz głośniej mówi się o upadku prasy drukowanej. Czytanie jej na ekranie smartona czy tabletu nie należy do najlepszych doświadczeń. Istnieje duża szansa, że PaperTab dokona niemałej rewolucji.
Smartfon z dwoma ekranami. YotaPhone, czyli LCD i eINK w jednym
Papier elektroniczny kojarzy się głównie z czytnikami ebooków, są jednak nieśmiałe próby wykorzystania tej technologii w smartfonach. Opisywałem już jeden model Onyxa, który korzysta epapieru, ale to bardziej ciekawy koncept, niż produkt który może zainteresować masy. Dużo bardziej do gustu przypadł mi niejaki YotaPhone posiadający nie jeden, a dwa ekrany: klasyczny LCD oraz drugi, podobny do tego w czytniku.
Smartfon z dotykowym ekranem typu E-Ink wyprodukuje nie Amazon, a Onyx
Dla wielu osób synonimem czytnika ebooków jest Kindle. Inne firmy próbują walczyć o portfele klientów, ale moim zdaniem nie są dla Amazonu w tym segmencie konkurencją. Firma Onyx zaprezentowała za to inne urządzenie oparte o E-Ink, które mnie zaciekawiło. Co Wy na telefon komórkowy z ekranem z epapieru?
Mirasol – zapomniana technologia (w kontekście premiery iPhone'a 5)
Tekst został pierwotnie opublikowany na Blog Forum Spider’s Web. Blog Forum to miejsce na Spider’s Web, gdzie każdy z Czytelników może publikować własne teksty na tematy okołotechnologiczne, dyskutować z innymi uczestnikami, czy też zasięgać porad na tematy związane z produktami i usługami technologicznymi. Najlepszych autorów Blog Forum nagradzamy smartfonami Nokia Lumia 800 ufundowanymi przez Partnera serwisu Spider’s Web, firmę Nokia. Drugim nagrodzonym został Zenon Techniczny.
Samsung ma wyginający się ekran AMOLED. Rewolucja?
Po giętkim ekranie e-ink od koreańskiego LG przyszła pora na pierwsze zapowiedzi uginającego się ekranu AMOLED od drugiej koreańskiej firmy, czyli Samsunga. Nowy ekran ma nazywać się Youm i prawdopodobnie jeszcze w tym roku wejdzie na rynek. Czy czeka nas więc wkrótce ekranowa rewolucja?
Pierwsza blogerka Rzeczpospolitej właśnie zrobiła piękną reklamę pseudo czytnikowi książek promowanemu i dystrybuowanemu przez Empik. To chyba ostatnia taka okazja – nie dalej jak wczoraj widziałem w MediaMarkt czytnik z e-papierem za 299 złotych, a za parę tygodni rynek powinny zaleć czytniki Kindle z polskiego Amazona. Mamy prawdziwy rok e-czytników w Polsce. Jednocześnie szykuje się nam prawdziwy przełom w konsumenckiej technologii e-papieru.
CES: Zachwycający kolorowy e-czytnik Hanvon w technologii Mirasol
O technologii Mirarosol, rozwijanej przez firmę Qualcomm, już pisaliśmy na Spider’s Web kilkukrotnie. Entuzjastycznie podchodziliśmy również do rynkowej premiery czytnika Kyobo Reader z kolorowym wyświetlaczem e-ink. Teraz, podczas targów CES, mieliśmy okazję przekonać się, że nie były to zachwyty przesadzone. Na stoisku Qualcomma bawiliśmy się chwilę czytnikiem Hanvon i zrobił on na nas, a w szczególności jego ekran, naprawdę spore wrażenie. Nie mamy wątpliwości, że technologia Qualcommu niesie ze sobą ogromny potencjał.
Kolorowy e-ink to przyszłość nie tylko czytników, ale i tabletów
Dziś został zaprezentowany Kyobo eReader, który posiada ekran Mirasol e-ink od Qualcomma potrafiący wyświetlać kolory i który trafia już do sprzedaży w Korei Południowej. E-ink to przyszłość, a w nowym kolorowym wydaniu może odmienić napompowany rynek tabletów i sprawić, e-czytelnictwo stanie się bardziej popularne i nieco bardziej dostępne. Takie rozwiązania to przyszłość, a jej zastosowania będą ogromne i szerokie.
Kolorowy epapier - wszyscy tego potrzebujemy. Kyobo eReader
Kolorowy e-ink został zaprezentowany już kilka razy w różnych urządzeniach, między innymi na czytniku Hanvon na targach CES 2011, jednak dopiero teraz urządzenia oferujące te technologie wchodzą do sprzedaży. Kyobo eReader stworzony przez Kyobo Book Center i Qualcomma dostępny jest w Południowej Korei w cenie 310 dolarów i jest to naprawdę interesujące urządzenie.
Nie da się zaprzeczyć – zaprezentowany wczoraj przez Amazon tablet Kindle Fire ma szanse mocno namieszać na rynku. Dobre parametry, dostęp do pełnej oferty „chmury” oraz niesamowicie niska cena czynią z niego poważnego konkurenta dla praktycznie wszystkich dostępnych do tej pory produktów. Pytanie jednak, czy te zalety będą na tyle mocną kartą przetargową, aby zdobyć uznanie (i pieniądze) osób, które do tej pory przeglądały rynkową ofertę składającą się głównie z iPada i tabletów z „klasycznym” Androidem lub nawet mają już jeden z nich? I kto na tym zamieszaniu najbardziej ucierpi?
Ofensywa Amazonu - dzięki tabletowi i wypożyczalni stanie się kompletny
Za dwa dni odbędzie się konferencja Amazonu na której najprawdopodobniej zaprezentowany zostanie Kindle Tablet. Atmosfera wokół tego urządzenia jest gorąca, bo Kindle Tablet jako jeden z niewielu tabletów prócz iPada ma potencjał na stanie się masowym i popularnym urządzeniem. Dodatkowo ostatnio odkryto, że Amazon szykuje się prawdopodobnie do uruchomienia wypożyczalni ebooków. W połączeniu z usługą Prime Amazon może szykować wielką ofensywę wśród dostawców treści multimedialnych. Hardware, software, treści – trio, które zapewni przewagę „lat świetlnych” nad konkurencją.
Informacja o nadchodzących dwóch tabletach od Amazona zelektryzowała świat. Poza tym Amazon sprzedaje już więcej e-książek niż tych tradycyjnych, papierowych, a tańszy Kindle z reklamami sprzedaje się świetnie. Czytnik Nook od Barnes & Noble żył dotychczas w cieniu Kindle’a, a a tablet Nook Color nie zawojował świata. Teraz Barnes $ Noble próbuje przegonić Amazona, i choć zasięg ma o wiele mniejszy, to widać że pomysł i strategia wydawcy jest przemyślana. Nowy Nook jest mniejszy, lżejszy, oszczędniejszy, ma dotykowy ekran i superwydajną baterię, która przy korzystaniu pół godziny dziennie powinna wystarczyć na dwa miesiące. I mimo wielu usprawnień, kompletnego odświeżenia to Nook i tak nie ma szans na prawdziwą rywalizację z Amazonem z co najmniej kilku powodów.
Klucz do przyszłych tabletów i e-czytników dzierży LG
To LG dostarcza 9,7-calowy ekran IPS LCD do tabletu Apple’a, choć oczywiście sam ekran w iPadzie nie stanowi o jego końcowej jakości. Apple stosuje bowiem opatentowany filtr multi-dotyku, który bije wszystkie rozwiązania konkurencji na głowę. To LG jest także jednym z głównych dostawców ekranu e-papieru do Kindle’s DX od Amazon. Mówiąc krótko, sporo od LG na rynku mobilnych urządzeń zależy. LG jest też przecież samodzielnym producentem smartfonów pod własną marką, nie mówiąc już o tym, że ta koreańska spółka jest największym na świecie producentem paneli LCD do telewizorów i innych urządzeń elektronicznych. Nie wszystkim wiadomo również, że spora część globalnej produkcji paneli LCD odbywa się? w Polsce pod Wrocławiem. Nie udało nam się uzyskać odpowiedzi od przedstawicieli LG, czy w Polsce produkowane są komponenty do iPada lub Kindle’a.