The Burning Crusade Classic - oto kolejna odsłona „waniliowych” serwerów WoW
Tego fani Warcrafta spodziewali się i oczekiwali najbardziej w trakcie BlizzConu. Po tym, jak WoW Classic cofnął czas i spowodował, że miliony graczy wróciło do Azeroth, trudno było nie pójść za ciosem. Klasyczne serwery The Burning Crusade nadchodzą.
Blizzard liczy zyski, a u graczy każda sztuka srebra jest na wagę złota - wrażenia z World of Warcraft: Classic
Moja przygoda z World of Warcraft zaczęła się w 2007 r. – dość długo po premierze tej gry. Było to już po premierze pierwszego dodatku do WoW czyli The Burning Crusade, jednak jeszcze przez długi czas dla mnie istniał tylko „stary” świat Azeroth. Po prostu dodatku nie kupiłem od razu, grając w „Vanilli”.
Tydzień przed premierą World of Warcraft: Classic rozmawiamy z twórcami gry
Nigdy nie odmawiam sobie przyjemności rozmawiania z twórcami jednej z moich ulubionych gier, czyli World Of Warcraft. Tym razem miałem możliwość porozmawiać z dwoma producentami z Blizzard zajmującymi się World of Warcraft Classic.
Classic to powrót do „waniliowego” World Of Warcraft. Jak i kiedy możemy w niego zagrać?
Zapowiedziany już dość dawno, bo w trakcie BlizzConu 2018, World of Warcraft Classic w końcu nabiera konkretnych kształtów. Twórcy gry nie tylko zapowiedzieli datę premiery, ale i zdradzili plany na temat tego, jakie treści będą sukcesywnie do gry dodawane.
Może jednak tego nie chcecie? Tak wyglądało życie gracza w klasycznym World of Warcraft
Nostalgia to niesamowite narzędzie stosowane przez nasz mózg. Pozwala nam spać spokojnie i zapomnieć o przykrych rzeczach, które wydarzyły się w przeszłości. Nie pozwala złym wspomnieniom się zakumulować, co uniemożliwiłoby nam codzienne funkcjonowanie. Ukazuje nam przeszłość nie taką, jaką była, ale przez różowe okulary.
Świetna wiadomość dla miłośników fizycznych klawiatur - BlackBerry Classic u pierwszego polskiego operatora
Nie aż tak niszowy jak Passport, ale z całą pewnością nie można go zaliczyć do głównego nurtu. Pomimo takiej charakterystyki BlackBerry Classic, najnowszy produkt kanadyjskiej korporacji, nie tylko zawitał do Polski (co zrobił już jakiś czas temu), ale nawet trafił do oferty jednego z krajowych operatorów.
BlackBerry Classic, czyli telefon na zamówienie klientów. Dlatego jest taki nudny?
Zapasy przedsprzedażowe wyprzedane na długo przed premierą i powrót starych, sprawdzonych rozwiązań. Zaprezentowany dziś w końcu oficjalnie BlackBerry Classic nie zmieni wprawdzie sytuacji na rynku, ale za to odpowie na wyraźne żądania grupy użytkowników smartfonów, jednocześnie dokładając swoją cegiełkę do poprawy sytuacji kanadyjskiego producenta.
No i stało się. Wreszcie wyczekiwana konferencja Apple na której pokazano nowe, cudowne, dopracowane produkty. Czekałem na tą konferencje bardzo długo. Mówiąc szczerze to czekam na „tą” konferencję na której będzie zaprezentowane „to” urządzenie już od 3 lat. Kolejny rok się nie doczekałem. Apple mnie zawiodło. Zawiodło też wielu mi podobnych. O czym mówię? O iPodzie Classic nowej generacji. Wciąż czekamy, ale tracimy już nadzieje.