REKLAMA

Na stacji kosmicznej był wyciek. Astronauci walczyli z nim 3 godziny

Jeżeli jeszcze ktoś miał wątpliwości, to dzisiaj zostały rozwiane: Międzynarodowa Stacja Kosmiczna naprawdę się starzeje. W nocy polskiego czasu doszło do znaczącego wycieku płynu chłodzącego z zacumowanego do stacji rosyjskiego statku Sojuz. Wycieku nie udało się zatrzymać przez ponad trzy godziny. Teraz zespoły amerykańskie i rosyjskie starają się ustalić powagę sytuacji.

15.12.2022 06.35
ms-22 sojuz
REKLAMA

Po raz pierwszy astronauci dostrzegli chłodziwo wyciekające ze statku Sojuz MS-22 o godzinie 1:45 polskiego czasu, czyli na niecałe dwie godzine przed planowanym spacerem kosmicznym. Dwóch rosyjskich kosmonautów, Siergiej Prokopiew oraz Dmitrij Petelin mieli już na sobie skafandry kosmiczne i znajdowali się w śluzie, w której obniżano właśnie ciśnienie w celu wypuszczenia ich na zewnątrz stacji na spacer kosmiczny, który miał trwać sześć godzin i czterdzieści minut. Jak można się spodziewać, po wykryciu wycieku spacer kosmiczny anulowano, w śluzie przywrócono ciśnienie do poziomu stacji kosmicznej i kosmonauci wrócili na pokład stacji.

REKLAMA

Co z tym wyciekiem?

Wbrew pozorom nie był to tylko wyciek zauważalny gdzieś w danych. Kamery zainstalowane na poszyciu stacji kosmicznej pokazywały silny strumień lodowych drobin oddalających się od statku Sojuz. Źródło tego strumienia znajdowało się najprawdopodobniej w systemie chłodzącym statku znajdującym się w jego tylnej części. Jak na razie jednak nie wiadomo co spowodowało wyciek, czy była to usterka samego statku, czy też na przykład uderzenie mikrometeoroidu.

REKLAMA

Warto tutaj zauważyć, że statek Sojuz MS-22, który we wrześniu przywiózł na stację kosmiczną trójkę astronautów, ma też ich dostarczyć na Ziemię po zakończeniu ich misji w marcu 2023 roku. Do tego czasu jednak stanowi on swoistą szalupę ratunkową, za pomocą której astronauci mogliby się ewakuować z pokładu stacji kosmicznej w przypadku wystąpienia jej awarii. Pytanie tylko, czy po dzisiejszej awarii statek się do tego jeszcze nadaje. Zespół rosyjski aktualnie kontynuuje analizowanie sytuacji.

Rosyjska kosmonautka Anna Kikina wykorzystała dzisiaj jedno z europejskich ramion robotycznych przyłączonych do stacji kosmicznej do obejrzenia statku dokładnie z każdej strony. Nagrania z kamery umieszczonej na końcu ramienia wraz z danymi telemetrycznymi powinny pozwolić rosyjskim inżynierom ustalić przyczynę wycieku. Kiedy już do tego dojdzie, kosmonauci i astronauci znajdujący się na pokładzie ISS ustalą jak zaradzić sytuacji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA