Przesmyk suwalski. To tu może dojść do starcia NATO z Rosją
Rosja grozi Litwie konsekwencjami za to, że ten kraj stosuje się do sankcji nałożonych przez Unię Europejską na Moskwę. Litwa nie chce przepuszczać przez swoje terytorium transportów kolejowych. W związku z napiętą sytuację znów gorącym punktem na mapie stał się Przesmyk suwalski.
Litwa częściowo zamknęła tranzyt kolejowy rosyjskich towarów do i z Kaliningradu, twierdząc, że wprowadza sankcje UE. Kaliningrad jest miejscem stacjonowania znaczących sił rosyjskich, w tym floty bałtyckiej, a ruch Litwy doprowadził do furii Moskwę. Rosja zagroziła odpowiedzią, co wzbudziło znowu obawy o tzw. Przesmyk suwalski.
Rosyjski politolog na emigracji Iwan Preobrażenski ostrzegł, że Putin może przetestować determinację NATO, przelatując najpierw przez Przesmyk suwalski rosyjskimi samolotami cywilnymi. Przestrzeń powietrzna jest dla nich zamknięta, więc NATO musiałoby zareagować.
Dodał, że Rosja ma rakiety obrony przeciwlotniczej stacjonujące na Białorusi i Kaliningradzie, którymi Putin mógłby grozić zestrzeleniem wszelkich samolotów NATO, które mają przechwycić samoloty cywilne zmierzające do Kaliningradu.
Co to jest Przesmyk suwalski?
Przesmyk suwalski to odcinek granicy polsko-litewskiej w sąsiedztwie obwodu kaliningradzkiego i Białorusi. Jego długość to kilkadziesiąt kilometrów. Miejsce ma ogromne znaczenie strategiczne i kluczowe dla bezpieczeństwa NATO i wschodniej flanki Sojuszu. To tędy przebiega bowiem połączenie lądowe między Republikami Bałtyckimi a Europą Środkową i Zachodnią.
Przesmyk suwalski (w NATO często stosowane jest angielskie określenie Suwałki Gap) to pojęcie oznaczające terytorium Polski położone wokół Suwałk, Augustowa i Sejn, które jednocześnie stanowią połączenie terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO oraz rozdzielają obwód kaliningradzki Rosji oraz Białoruś będącą sojusznikiem Rosji.
Przesmyk suwalski - mapa
Obrona i utrzymanie otwartego korytarza o krytycznym znaczeniu jest niezbędna, jeśli NATO ma zachować zdolność do obrony integralności terytorialnej swoich członków. Wystarczy spojrzeć na mapę i położenie Przesmyku suwalskiego.
Politico nazwało Przesmyk suwalski "najniebezpieczniejszym miejscem na Ziemi" i dodało, że "w starciu między Rosją a NATO Przesmyk suwalski byłby prawdopodobnie pierwszym punktem kontaktu".
France24 w swoim reportażu pyta wprost: "Czy Przesmyk suwalski w Polsce może być kolejnym wojskowym celem Rosji?"
Przesmyk suwalski pod okiem NATO
W latach 2017 i 2021 wspólne białorusko-rosyjskie ćwiczenia symulowały konflikt w scenariuszu przejęcia przez Rosję korytarza między Białorusią a Kaliningradem. Gdyby tak się stało, trzy kraje bałtyckie zostałyby terytorialnie odcięte od reszty NATO.
NATO nie pozostawało bezczynne. Utworzono tak zwaną enhanced Forward Presence (eFP), wzmocniona Wysunięta Obecność. Zwiększono potencjału obrony i sił odstraszania poprzez utworzenie w Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii batalionowych grup bojowych złożonych z kontyngentów państw członkowskich.
W Polsce, w Orzyszu, tuż przy Przesmyku suwalskim stacjonuje grupa batalionowa NATO, która bez przerwy ćwiczy obronę przesmyku. Wojska składające się na batalion są cały czas rotowane, tak aby przeszkolona została jak największa ilość personelu.
Tak zwaną Battle Group Poland tworzą wojska Wielkiej Brytanii, USA, Rumunii, Chorwacji i Polski. Także w corocznych ćwiczeniach Europe Defender oraz Saber Strike ćwiczona jest obrona Przesmyku suwalskiego.
