REKLAMA

Rosjanie znów rozrabiają w kosmosie. Statek Sojuz obrócił stacją kosmiczną

To chyba jakaś nowa tradycja. Rosyjskie statki kosmiczne ewidentnie lubią droczyć się ze starzejącą się już stacją kosmiczną. Po raz drugi w ciągu trzech miesięcy rosyjski statek postanowił zatańczyć z orbitalnym laboratorium.

Zakazy dla pracowników rosyjskiego sektora kosmicznego
REKLAMA

W nocy z soboty na niedzielę od stacji kosmicznej ISS odcumuje rosyjski statek kosmiczny Sojuz MS-18. Na jego pokładzie znajdzie się kosmonauta Oleg Nowicki, który spędził na stacji ostatnie sześć miesięcy oraz reżyser Klim Szipenko, oraz aktorka Julia Peresild, którzy spędzili na orbicie ostatnie 12 dni. Według planu Sojuz odcumuje od modułu Nauka o godzinie 3:14 polskiego czasu, po trzech godzinach obniżania wysokości wejdzie w ziemską atmosferę i po wytraceniu prędkości opadnie na spadochronach na stepy Kazachstanu o godzinie 6:36 polskiego czasu. Jeżeli nie będziecie mogli spać, to odcumowanie statku od stacji kosmicznej będzie można obejrzeć w oknie poniżej.

REKLAMA

Sojuz rozrabia!

W ramach przygotowań do powrotu na Ziemię, w piątek rosyjscy kontrolerzy przeprowadzili rutynowy test silników statku Sojuz MS-18. Sam test przebiegał prawidłowo do momentu, w którym silniki powinny zostać wyłączone. Mimo wysłania odpowiednich komend, silniki Sojuza nie wyłączyły się, przez co po kilku minutach utracono kontrolę nad orientacją Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w przestrzeni. Ostatecznie, gdy silniki w końcu się wyłączyły, stacja kosmiczna odchylona od nominalnego położenia o 57 stopni, w ciągu trzydziestu minut powróciła do prawidłowego położenia. Jak zapewnia NASA w swoim oświadczeniu, załoga stacji kosmicznej ani przez chwilę nie znajdowała się w jakimkolwiek niebezpieczeństwie.

Co ciekawe, pomimo wysłania komendy do wyłączenia silników, silniki dalej pracowały. Co więcej, jak na razie nie wiadomo co spowodowało ich ostateczne wyłączenie.

Ostatecznie, pomimo incydentu podjęto decyzję o kontynuowaniu pierwotnego planu. Trzyosobowa załoga powróci dzisiaj w nocy niesfornym statkiem na Ziemię.

Kim są Szipenko i Peresild?

Klim Szipenko i Julia Peresild nie są typowymi członkami załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ta nietypowa dwójka dotarła na pokład ISS zaledwie 12 dni temu. Ich głównym zadaniem było sfilmowanie scen do rosyjskiego filmu fabularnego „Challenge” (ang. Wyzwanie). Będzie to zatem pierwszy film fabularny w historii nakręcony w części na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Film opowiada o lekarce, która zostaje wysłana na pokład stacji kosmicznej, aby pomóc astronaucie, który uległ wypadkowi.

Z pewnością będzie to istotna wygrana dla targanego problemami rosyjskiego programu kosmicznego. Na przyszły rok zaplanowany jest bowiem lot Toma Cruise’a na orbitę w celu nakręcenia fragmentu filmu akcji. Nie zmienia to jednak faktu, że nie będzie to już pierwszy film fabularny nakręcony w przestrzeni kosmicznej.

Moduł Nauka też rozrabiał

Warto tutaj przy okazji przypomnieć, że niesforny Sojuz MS-18 nie jest pierwszym rosyjskim statkiem, który miał w tym roku poważne problemy z silnikami.

REKLAMA

Zaledwie w lipcu do stacji kosmicznej dotarł rosyjski moduł Nauka przygotowywany od ponad dwudziestu lat. Tuż po cumowaniu do stacji kosmicznej, silniki modułu uruchomiły się próbując oddalić się od ISS. Zanim astronauci odzyskali kontrolę nad Nauką, cały kompleks orbitalny obrócił się w przestrzeni o półtora pełnego obrotu (540 stopni) wokół jednej ze swoich osi. Adrenaliny było sporo.

Miejmy zatem nadzieję, że silniki statku Sojuz MS-18 dzisiaj w nocy będą pracowały bez zarzutu i załoga statku jutro rano będzie już na Ziemi.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA