Na Nintendo Switch zagrasz w gry z konsol Game Boy i Game Boy Color. A to nie koniec
Biblioteka gier na konsoli Nintendo Switch niebawem poszerzy się o tytuły dla dwóch legendarnych platform: Game Boy i Game Boy Color. W ten sposób Japończycy chcą zwiększać atrakcyjność swojego sieciowego abonamentu Nintendo Switch Online.
Posiadacze konsol Nintendo Switch od kilku lat zachodzą w głowę, dlaczego Japończycy nie pozwolą im kupować gier ze starszych platform Nintendo, uruchamianych za pośrednictwem emulatorów. Wszakże biblioteka retro-produkcji budowała część przychodów na poprzednich konsolach Wielkiego N. Wiele osób - w tym ja - byłoby skłonnych zapłacić ponownie za ukochane Pokemony z dzieciństwa, kultowego Golden Suna czy pierwsze Luigi's Mansion. Sentyment to potężne narzędzie marketingowe.
Nintendo zmieniło jednak podejście do swoich klasyków, oferując je w modelu abonamentowym. Kultowe produkcje z 8-bitowej platformy NES oraz 16-bitowego SNES-a są dostępne dla subskrybentów programu Nintendo Switch Online, będącego odpowiednikiem takich abonamentów jak PS Plus czy Live Gold. Dzięki Nintendo Switch Online gracze mogą bawić się online za pośrednictwem sieci, a także przechowywać stany zapisu w chmurze. Do tego dochodzi wcześniej wspomniana biblioteka gier dla konsol NES i SNES - łącznie ponad 100 tytułów.
Niebawem Nintendo Switch Online rozszerzy się o produkcje z konsol Game Boy i Game Boy Color.
Osoby analizujące oprogramowanie japońskiej konsoli już wcześniej znalazły w nim ślady nowych emulatorów. Kilka dni temu serwis Nintendo Life poinformował o zbliżających się grach z przenośnych konsol Game Boy. Teraz to samo robi Eurogamer, powołując się na własne źródła z otoczenia Nintendo. Według Eurogamera już niebawem klasyki z pierwszych handhleldów Nintendo pojawią się na Switchu, w ramach programu Nintendo Switch Online. Japończycy będą stopniowo dodawać do usługi kolejne klasyczne gry, tak jak wcześniej robili to z produkcjami dla NES-a i SNES-a.
Jako posiadacz abonamentu NSO, jestem zdecydowanie na tak! Chociaż Game Boy i Game Boy Color to z perspektywy 2021 r. prawdziwe technologiczne dinozaury, mam masę rewelacyjnych wspomnień z tymi urządzeniami. Do teraz pamiętam czarno-białego Asteriksa i Obeliksa, w którego zagrywałem się na zielonej szkole. Brak stanów zapisu, podświetlanego ekranu i zaledwie dwa przyciski akcji jakoś wtedy człowiekowi nie przeszkadzały. W przeciwieństwie do konieczności kupowania baterii, co rujnowało moje kieszonkowe.
Eurogamer zwraca uwagę, że Game Boy i Game Boy Color to nie jedyne retro-platformy mające zwiększać atrakcyjność abonamentu Nintendo Switch Online. Gdy Japończycy wyczerpią listę możliwych gier oddanych graczom w ramach subskrypcji, skoncentrują się na kolejnych konsolach z przeszłości. Redakcja nie posiadana informacji na temat konkretnych platform, ale analizując historię Nintendo, mogłyby to być urządzenia Nintendo 64, Nintendo GameCube oraz Game Boy Advance. Mobilna Tegra bez problemu powinna sobie z nimi poradzić.