Oszuści i trolle zagrają z podobnymi sobie. Amazon patentuje sposób na toksycznych graczy
W jednym z odcinków serialu Mythic Quest (dostępnego na Apple TV), widzimy twórców gry online zmagających się z plagą graczy-neonazistów.
Neonaziści uprzykrzali innym życie, układając w świecie gry swastyki i „hajlując” z wykorzystaniem dostępnych w fikcyjnej grze gestów. Producenci gry postanowili zostawić ich w spokoju - w końcu byli płacącymi klientami. Jedyne co zrobili to… przenieśli ich na serwer, gdzie byli sami gracze ich pokroju. W ten sposób mogli bawić się między sobą, nie przeszkadzając innym.
To fikcyjna historia, ale oparta na prawdziwych doświadczeniach związanych z zachowaniem graczy w grach online.
Problem separowania niepoprawnie zachowujących się graczy jest realny. Tego typu mechanizmy istniały np. w Ultima Online lub World Of Warcraft.
W tej pierwszej grze istniała lokalizacja o nazwie GMJail (od GM = Game Master), gdzie administratorzy gry mogli zamknąć postać, która wykorzystywała błędy w grze dla swojej korzyści, bądź w nieodpowiedni sposób szkodziła innym graczom. Było to pomieszczenie bez wyjścia, często ostatnie jakie widział gracz przed zablokowaniem jego konta.
Z kolei w World of Warcraft istniała cała wyspa o nazwie GM Island, przeznaczona dla administratorów gry. Pod nią zaś znajdowało się pomieszczenie bez okien, drzwi, z jednym krzesłem - przypominające pokój przesłuchań.
Wirtualne więzienie dla złych graczy
Tego typu rozwiązania miały jednak pewną wadę. Toksyczny gracz odchodził w złości, często próbował coś jeszcze popsuć (np. opinię grze), no i… przestawał płacić za abonament.
Wtedy twórcy gier wymyślili coś, co sparodiowano w serialu Mythic Quest. A gdyby tak pozwolić najgorszym trollom i camperom nadal grać - ale tylko pomiędzy sobą?
Tego typu podejście zostało zrealizowane wraz z możliwością inteligentnego dobierania graczy pomiędzy sobą. Dla przykładu, Rockstar tak zabawił się z graczami w Max Payne 3, którzy oszukiwali. Zamiast zabronić im gry - pozwolił im grać wyłącznie z podobnymi sobie. Podobnie potraktował Respawn Entertsainment oszustów, którzy psuli innym zabawę w Apex Legends. W tej grze z gatunku battle royale gracze którzy „podpadli”, lądowali zawsze wśród podobnych sobie.
W październiku w urzędzie patentowym Stanów Zjednoczonych złożona została propozycja patentu na „system doboru graczy na podstawie zachowania w grze wieloosobowej”. Patent został złożony przez Amazon, i opisuje on takie dobieranie graczy aby ci zachowujący się niezgodnie z wytycznymi społeczności dobierani byli jedynie z między sobą. Opisany w patencie algorytm pozwala na poluzowanie tych zasad - jedynie jednak wtedy, gdy „normalnym” graczom brakować będzie partnerów do rozgrywki.
Jaki będzie efekt szerszego wprowadzenia tego typu mechanizmów do rozgrywki? Pozytywny - każdy będzie mógł dalej grać, jednak to, jakie będziemy mieli do grania towarzystwo zależeć będzie jedynie od naszego zachowania.
To zupełnie jak w życiu, prawda?