Intel ma problem. Wyciekło 20 GB wrażliwych danych, a według hakerów to dopiero początek
Dzisiejszej nocy świat obiegła informacja, że Intel padł ofiarą kradzieży wrażliwych danych. Wyciekło 20 GB poufnych informacji o architekturze nadchodzących procesorów i planach wydawniczych. Intel potwierdza, że doszło do wycieku.
Intel przyznał, że doszło do dużego wycieku danych, lecz jednocześnie zaprzecza, że nastąpiło to na skutek złamania zabezpieczeń firmy. Innego zdania jest anonimowy haker, który miał wykraść dane.
Fakty są jednak następujące: 20 GB wrażliwych danych Intela ujrzało światło dzienne.
O sprawie poinformował Tilla Kottmann, szwajcarski konsultant IT, będący miłośnikiem tematyki hakowania. Kottmann miał otrzymać informacje od anonimowego hakera, który na początku roku wykradł od Intela 20 GB danych.
Paczka obejmuje harmonogramy premier, kod źródłowy procesorów, szablony materiałów marketingowych w InDesign, oprogramowanie BIOS-u z narzędziami do debugowania, schematy i dokumentację różnych produktów, w tym takich, które nie miały jeszcze premiery.
Wszystkie te dane miały być dostępne niepublicznie dla partnerów Intela, lecz były objęte umowami NDA. Smaczku całej historii nadaje fakt, że wiele materiałów było zabezpieczonych banalnie prostymi hasłami pokroju Intel123 lub intel123.
Kolejne dane niebawem?
Kottmann twierdzi, że jego źródło dysponuje kolejnymi materiałami, a pierwsza paczka ma być tylko zapowiedzią wycieku o znacznie poważniejszym charakterze.
Udostępnione dane mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo procesorów Intela. W przyszłości mogą posłużyć do inżynierii wstecznej, której celem może być ujawnienie autorskich rozwiązań producenta. Wyciek jest z pewnością wielkim prezentem dla konkurentów Intela.
Intel już bada sprawę, lecz podkreśla, że hakerzy nie złamali zabezpieczeń firmy, lecz wykradli dane znajdujące się na styku producenta i jego partnerów.
Intel nie ma dobrej passy.
Wyciek nie jest jedynym problemem Intela. Producent złapał zadyszkę podczas rywalizacji z AMD. Rywal Intel stosuje już 7-nanometrowy proces technologiczny, a nawet idzie dalej, bowiem już szykuje przejście na pięć nanometrów. Tymczasem Intel boryka się obecnie z dużymi problemami swojej litografii 10 nm, zapowiadając przejście na 7 nm dopiero na czwarty kwartał 2021. Intel ma więc dwa lata opóźnienia w stosunku do AMD.
Do tego wszystkiego dochodzi obawa o przyszłość rynku. Apple zapowiedziało całkowitą rezygnację z procesorów Intela w swoich komputerach na rzecz układów ARM własnej produkcji. Microsoft również eksperymentuje z procesorami ARM z komputerach przenośnych, a więc sytuacja w Intelu nie jest różowa. Informacje o wycieku z pewnością nie pomogą w budowaniu pozytywnego wizerunku marki.
Sprawa jest rozwojowa, a jeśli faktycznie dojdzie do kolejnego upublicznienia danych Intela, poinformujemy was o tym.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.