REKLAMA

Lepiej późno niż wcale. Polski urząd ostrzega przed Bestceną i Dragonistem

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał specjalne oświadczenie, w którym ostrzega konsumentów przed zakupami w sklepach bestcena.pl i dragonist.pl.

Bestcena opinie. UOKiK prześwietli regulamin sklepu
REKLAMA

Coraz ciemniejsze chmury zbierają się nad sklepami bestcena.pl i dragonist.pl. Niedawno informowaliśmy o nieuczciwych praktykach tych „sklepów”, choć w istocie lepiej pasowałoby określenie „wypożyczalni”. W regulaminach znajdziemy zapisy mówiące, że towar jest de facto wypożyczany, a nie sprzedawany. Mało kto o tym wiedział, a konsumenci korzystali z oferty skuszeni bardzo atrakcyjnymi cenami.

REKLAMA

Pikanterii sprawie nadaje fakt, że zarówno bestcena.pl jak i dragonist.pl współpracowały z polskimi youtuberami technologicznymi. Tę sprawę szerzej wyjaśniliśmy w naszym filmie.

Bestcena: opinie o sklepie

Co dalej ze sklepami Bestcena i Dragonist? Do sprawy wkracza UOKiK.

Na stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pojawiło się oświadczenie, w którym urząd ostrzega przed zakupami w bestcena.pl i dragonist.pl. W Informacji prasowej czytamy, że UOKiK otrzymał wiele skarg na sklepy, które w niedostatecznie czytelny sposób informowały o charakterze zawieranej z konsumentem umowy. Innymi słowy: oferowały najem zamiast sprzedaży.

UOKiK podkreśla, że sprzedawcami w bestcena.pl i dragonist.pl są podmioty mające siedzibę w Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych.

UOKiK dokładnie prześwietli regulaminy sklepów.

Urzędnicy przeanalizują zapisy regulaminach pod kątem prawnym. UOKiK podkreśla, że umowa najmu stawia wiele pytań, bowiem nie wiadomo jak zachowa się firma wynajmująca, gdy sprzęt zostanie uszkodzony lub skradziony.

Pozostaje też pytanie o odsprzedaż takiego sprzętu. W ofertach sklepów polscy klienci chętnie kupowali smartfony, a wiemy o przypadkach, kiedy były one po jakimś czasie odsprzedawane dalej. W teorii to normalna praktyka, ale w praktyce, w przypadku najmu odsprzedaż jest złamaniem prawa.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o podejrzanych praktykach polskich sklepów z elektroniką, zapoznaj się z naszymi tekstami. Wszystko zaczęło się od odkrycia, że regulamin Bestceny jest wyjątkowo zawiły.

Następnie okazało się, że Bestcena nie jest jedynym przykładem potencjalnych nadużyć. Dragonist może działać na podobnych zasadach.

To jednak nie koniec. Udało nam się dowiedzieć, że za sznurki pociągają firmy-matki.

REKLAMA

O dalszym rozwoju spraw, w tym kolejnych krokach UOKiK, będziemy was informować na bieżąco.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA