Patostreamerzy to tylko wierzchołek góry lodowej
W biurze Rzecznika Praw Obywatelskich odbyła się prezentacja wyników badania EU Kids Online Polska 2018. Poświęcono je zagrożeniom czyhającym w sieci na dzieci.
Nasza wiedza o internecie sprzed lat jest już nieaktualna. Zmienia się on jak w kalejdoskopie, a bariera wejścia się stale obniża. Za sprawą wszechobecnych smartfonów sieć nie jest już tylko domeną dorosłych, ale również tych najmłodszych z nas.
Łatwo dziś natrafić online na mowę nienawiści i hejt. Oliwy do ognia dolewają tzw. patostreamerzy. To osoby prowadzące transmisje wideo, w których przekraczają kolejne granice dobrego smaku. Robią to ku uciesze widzów, bardzo często małoletnich. Nierzadko za pieniądze ich rodziców.
Twórcy badania EU Kids Online Polska 2018 postanowili sprawdzić, z jakimi dokładnie zagrożeniami mierzą się dzisiaj polskie dzieci w globalnej wiosce.
Czwartkowe spotkanie z przedstawicielami mediów, podczas którego prezentowano wyniki badania EU Kids Online Polska 2018, rozpoczął jego gospodarz. Już na samym wstępie z jego strony padły bardzo ważne słowa o przenikaniu się dwóch światów.
Dla młodych ludzi życie offline i online jest równoważne - zauważył Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich
Dorośli nie rozumieją przez to świata, w którym żyją dzieci. Na szczęście na spotkaniu od razu było widać, że za badanie EU Kids Online Polska 2018 oraz jego omówienie wzięły się osoby kompetentne. Takie, które doskonale orientują się w meandrach współczesnego internetu.
Organizatorzy badania podkreślili, że jednym z zagrożeń naszych czasów są patostreamerzy.
Osoby transmitujące w sieci swoje patologiczne zachowania pojawiły się wraz z popularyzacją kamerek internetowych już lata temu. W ubiegłym roku przebili się jednak do mainstreamu. Stali się swoistymi celebrytami naszych czasów. Utrzymują się z datków wysyłanych przez widzów, a do tego doszli sponsorzy i reklamodawcy. Takie zjawisko jest oczywiście niedopuszczalne.
Trzeba bowiem pamiętać o tym, że internet to miejsce publiczne. Niestety nie da się jednak w pełni wyplenić patologii. Fundacja Orange uważa, że edukację w tym zakresie trzeba zaczynać bardzo wcześnie, poczynając od rodziców, którzy wychowują młodych ludzi na początku ich drogi. Potem dochodzą pedagodzy w szkołach, którym pomagają takie programy jak MegaMisja i SuperKoderzy.
Patostreaming to jednak tylko jedna strona medalu. Niepokojąca jest rosnąca akceptacja dla mowy nienawiści oraz hejtu w sieci. Trzeba sobie jednak zdawać sprawę, że tak naprawdę osób odpowiedzialnych za te zjawiska jest bardzo mało. Problemem jest to, że towarzyszy im tzw. milcząca większość. Ma to bezpośrednie przełożenie na to, z jaką siecią mają styczność najmłodsi.
EU Kids Online Polska 2018 - wyniki badania przygotowanego z Orange
Ostatni raz badanie EU Kids Online Polska było realizowane 8 lat temu. Było to w czasach, gdy smartfony oraz portale społecznościowe dopiero się rozwijały. Sporo się przez ten czas zmieniło. I to na gorsze. Wyniki najnowszej edycji, które przedstawił dzisiaj w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich prowadzący je we współpracy z Fundacją Orange prof. UAM Jacek Pyżalski, są niestety zatrważające.
Okazało się, że co trzeci przebadany nastolatek spotkał się z przejawem mowy nienawiści wymierzonej w konkretną jednostkę lub grupę. W dodatku prawie 9 proc. przebadanych dzieci przyznaje, że dotknęła ona ich osobiście. W dodatku wielu z nich nie otrzymuje należytego wsparcia, a 38 proc. młodych ludzi, którzy doświadczyli w sieci czegoś nieprzyjemnego, nie wskazało żadnej osoby, z którą o tym rozmawiały.
Badanie wskazuje przy tym na to, że internet nie jest źródłem problemów per se.
Cyberprzemoc, czyli tzw. cyberbulling to niestety już powszechne zjawisko. Można jednak zaobserwować bezpośredni związek z agresją w świecie rzeczywistym, a tą w przestrzeni wirtualnej - prawie 68 proc. tzw. częstych sprawców przemocy tradycyjnej równie często sięgało po przemoc elektroniczną. Z ofiarami przemocy słownej w sieci jest podobnie.
Młodzi ludzie biorący udział w badaniu równie często doświadczają agresji twarzą w twarz, co online. Internet nie jest tutaj problemem, a jedynie odbiciem prawdziwego świata. To też kolejny przykład na to, że świat realny i wirtualny u młodych ludzi są już nierozerwalnie związane. Bo co to w ogóle dziś znaczy: „być online”?
Nie minęła dekada, a zupełnie zmienił się sposób, w jaki korzystamy z sieci. Dzisiaj bramą do globalnej wioski są przede wszystkim smartfony. 82,5 proc. badanych przyznało, że łączy się z siecią przynajmniej raz w miesiącu właśnie za pośrednictwem telefonu. To znacznie większy wynik niż w przypadku komputerów.
Do czego dzieci wykorzystują internet?
Najważniejsze są dla nich dziś portale społecznościowe. Prawie 75 proc. młodych ludzi w wieku od 9 do 17 lat ma już swoje konto na takim portalu. W przypadku najmłodszych dzieci w wieku 9–10 lat ten współczynnik to połowa - chociaż większość usług tego typu pozwala zakładać konta dzieciom od 13 roku życia.
Inne zastosowania internetu wśród dzieci to komunikacja, granie w gry, słuchanie muzyki oraz oglądanie filmów. Szkoda, że tylko co 10 młody człowiek wskazuje, że przynajmniej raz próbował narzędzia online wykorzystać w twórczy sposób. W dodatku tylko 31 proc. twierdzi, że umie zweryfikować wiarygodność informacji znalezionej w sieci.
Ewa Krupa, czyli prezes Fundacji Orange, uważa to za dowód, że działania podejmowane przez jej organizację mają sens.
Przekonuje, że potrzebna jest nam „permanentna cyfrowa edukacja”. Obiecuje start kampanii, która pokaże, że „po lepszej stronie sieci jest więcej osób”. Edukować trzeba jednak nie tylko dzieci, ale też rodziców. Ponad 40 proc. nastolatków nigdy lub prawie nigdy nie otrzymało od rodziców porady o tym, jak bezpiecznie korzystać z internetu. Na domiar złego 60 proc. nie otrzymało pomocy od nauczyciela.
Nowym zjawiskiem, któremu przyglądają się osoby badające obecność dzieci w internecie, jest tzw. sharenting. To sytuacja, w której rodzice zamieszczają w internecie zdjęcia, filmy lub komentarze dotyczące swoich dzieci bez ich zgody. Wielu młodych ludzi doświadcza potem negatywnych emocji i czytają na swój temat nieprzyjemne komentarzy ze strony innych internautów.
Quo Vadis, internecie?
Nie ma wątpliwości, że sieć jest pełna niebezpieczeństw. Wyeliminować całkowicie się ich nie da i można im jedynie przeciwdziałać. Rzecznik Praw Obywatelskich na szczęście trafnie identyfikuje zagrożenia takie jak patostreaming, mowa nienawiści czy hejt i wie, że trzeba coś w tym temacie zrobić.
Musimy rozmawiać z młodymi o wartościach i uczyć się reagować na przemoc i patologie w internecie. Zaprosiłem do współpracy grono specjalistów, aby ci, którzy się na internecie znają, wspierali rodziców i wychowawców oraz pomoc społeczną. Chcemy, aby internet stawał się lepszy - mówił dzisiaj na spotkaniu Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich
Trzeba jednak pamiętać, by nie koncentrować się wyłącznie na tej ciemnej stronie internetu. Sieć to nie tylko zagrożenia, ale też szansa dla młodych ludzi. Właśnie dlatego Fundacja Orange stara się uświadamiać ich od najmłodszych lat, jak się po niej poruszać i jak wykorzystywać jej zasoby.
Pełny raport z badania EU Kids Online Polska 2018 dostępny jest na stronie Fundacji Orange. Przeprowadzono je w 2018 roku na reprezentatywnej grupie dzieci i młodzieży w wieku 9–17 lat - 1249 uczniach z 90 szkół. Kwestionariusz był wspólny dla wszystkich europejskich krajów biorących udział w badaniach. Jest to druga edycja EU Kids Online w Polsce. Pierwszą przeprowadzono w 2010 roku.