REKLAMA

Obsługa myszki i klawiatury w grach na Xbox One jeszcze nigdy nie była tak blisko

Szef działu Xbox kilkukrotnie wspominał, że bardzo by chciał wprowadzić obsługę myszek i klawiatur w grach na tę konsolę. Do tej pory nic z tego nie wyszło, ale wiemy już, że Microsoft negocjuje współpracę sprzętową z firmą Razer.

Xbox One granie myszką
REKLAMA
REKLAMA

Obsługa myszek i klawiatur przez konsolę Xbox One od długiego czasu jest w głowie Phila Spencera, szefa działu Xbox. Sama konsola klawiatury obsługuje już od dawna, ale wyłącznie w samym systemie operacyjnym i aplikacjach. Grami, siłą rzeczy, możemy sterować wyłącznie różnymi odmianami gamepadów.

Na obsługę nowych peryferiów gotowa jest też sieć Xbox Live. Twórcy gier mogą już od dawna implementować w swoich produkcjach stosowne kontrolki, mogą też zakładać filtry w grach sieciowych, by gracz mógł decydować, czy chce się bawić tylko z posiadaczami padów, tylko z posiadaczami myszek, czy też w towarzystwie mieszanym – było to wręcz konieczne z uwagi na możliwość wspólnej gry z posiadaczami komputerów PC, choć implementacja takiego filtra nie jest obowiązkowa dla twórcy gry i leży wyłącznie w jego gestii.

Jeżeli któregoś dnia obsługa myszek i klawiatur w grach na Xbox One faktycznie się pojawi, to i tak nie zadziała automatycznie. Twórcy gier będą musieli przewidzieć ich obsługę w swoich produkcjach. Na razie jednak, wbrew sugestiom sprzed bardzo wielu miesięcy, na to się nie zanosi. Microsoft nadal nie wie, jak rozwiązać ten problem bez wkurzenia graczy, którzy uznają, że taki wolny wybór przyniesie więcej szkody jak pożytku.

Wiemy jednak, że Microsoft nadal kombinuje w kwestii obsługi myszki i klawiatury przez gry na Xbox One. Świadczą o tym dokumenty, jakie wyciekły z firmy Razer.

W posiadanie tych dokumentów wszedł Jez Corden z Windows Central. Opisują one zestaw Razer Turret, opracowany pod patronatem Microsoftu. To mysz i klawiatura ze specjalną podstawką, zbudowane tak, by można było wygodnie z nich korzystać siedząc na kanapie. Co ciekawe, konsola miałaby obsługiwać nie tylko sam sprzęt, ale również i mechanizm podświetlenia Razer Chroma pozwalający na szerokie możliwości jego kolorowania.

granie na myszce xbox one razer class="wp-image-758191"
(źródło: Windows Central)

Według dokumentów, żadna gra tworzona na Xbox One nie mogłaby wymagać myszki i klawiatury, a oferować ich obsługę wyłącznie opcjonalnie. Innymi słowy, każda produkcja nadal musiałaby być projektowana przede wszystkim z myślą o gamepadzie. Z konsolą można by było też sparować jeden zestaw myszki i klawiatury – tak zwany kanapowy multiplayer byłby możliwy tylko na padach. Nie byłaby też możliwa obsługa myszek, które mają więcej niż 5 przycisków (a raczej obsługiwanych jest maksymalnie pięć).

Razer tworzyłby sprzęt dedykowany Xbox One, ale to nie oznacza, że tylko myszki i klawiatury tej firmy miałyby być obsługiwane. Z konsolą miałaby zadziałać każda myszka i klawiatura, która jest obsługiwana przez Windows 10 i która nie wymaga specjalnych sterowników.

Takie były plany. Nie wiemy, czy są aktualne.

REKLAMA

Corden w swoim materiale zaznacza, że nie jest jasne, czy uzyskane przez niego dokumenty świadczą o tym, że prace nad implementacją obsługi myszki i klawiatury w grach wideo na Xbox One trwają, czy też tylko były prowadzone i ostatecznie porzucone. Kwietniowa aktualizacja systemu konsoli w wersji deweloperskiej miała wedle tych dokumentów takową obsługę wprowadzić, a tak się nie stało.

Pozostaje cierpliwie czekać i mieć nadzieję. Osobiście nie wyobrażam sobie grania na konsoli za pomocą czegoś innego niż gamepad, uważam jednak, że wybór zawsze jest lepszy od jego braku. Zwłaszcza w momencie, w którym w grach wieloosobowych możemy sami decydować z posiadaczami jakich kontrolerów chcemy się bawić.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA