Android na 18 calach. Oto Samsung Galaxy View, czyli sprzęt... no właśnie, dla kogo?
Wygląda na to, że poznaliśmy już wszystkie kluczowe parametry nadchodzącego tabletu Samsung Galaxy View. Zapoczątkuje on nową rodzinę urządzeń, które będą przeznaczone... no właśnie, dla kogo? Czy Android, 18-calowy ekran Full HD i bardzo mała bateria to dobre połączenie?
Niedawno testowałem tablet Samsung Galaxy Tab S2, który dość radykalnie odciął się od ubiegłorocznej, pierwszej wersji Taba S. Zmiany leżą w materiałach wykończeniowych oraz w ekranach, które mają inne proporcje, inne przekątne i – przede wszystkim – nowszą i lepszą technologię wyświetlania kolorów. W istocie zmian było tak wiele, że zasugerowaliście w komentarzach, że Samsung spokojnie mógłby wprowadzić nową linię tabletów zamiast kontynuować nazewnictwo serii Tab S.
Nowa linia tabletów nadchodzi jednak z innej strony. Pomysł na Samsung Galaxy View jest bardzo nietypowy
Nadchodzące urządzenie Samsunga nosi nazwę Galaxy View. Samsung po raz pierwszy pochwalił się tym tabletem na targach IFA, na sam koniec konferencji zegarka Gear S2. Była to jednak tylko migawka, swoisty teaser, którego wiele osób chyba nawet nie zauważyło. Samsung pokazał jedynie bryłę oraz nazwę urządzenia, nie mówiąc nic więcej. Cała reklama trwała dosłownie kilka sekund.
Dziś o Galaxy View wiemy więcej. Evan Blass (@evleaks) opublikował specyfikację tabletu pochodzącą z benchmarka GFXBench. Oczywiście jest to tylko przeciek, natomiast osoby śledzące Evana Blassa z pewnością wiedzą, że jego przecieki niemal zawsze się sprawdzają.
Android na 18 calach
Samsung Galaxy View jest tabletem działającym pod kontrolą systemu Android Lollipop 5.1.1. To, co budzi największe zdziwienie, to ekran urządzenia. Ma on przekątną 18,5 cala i rozdzielczość 1920x1080 pikseli (16:9). Jest to połączenie do tej pory niespotykane w świecie Androida. Dziwi zarówno wielka powierzchnia robocza, jak i mała (jak na współczesny tablet) rozdzielczość. Zagęszczenie pikseli wyniesie jedynie 122 ppi. To około trzy razy mniej niż w tabletach Samsunga i prawie 5 razy mniej niż w topowych smartfonach, takich jak Galaxy S6.
Według GFXBench pod maską Galaxy View znajdziemy ośmiordzeniowy procesor Exynos 7 (cztery rdzenie Cortex A53 i cztery Cortex A57) i 1,8 GB pamięci RAM. Pamięć wbudowana to 25 GB. Układ graficzny to ARM Mali-T720.
Galaxy View zapowiada się na tablet wyjątkowo stacjonarny. Nie tylko ze względu na ekran.
Evan Blass jest także pewny, że nowy tablet będzie wyposażony w baterię o pojemności… 5700 mAh. Nie, nie brakuje tu jednego zera. Tegoroczny, szalenie cienki Galaxy Tab S2 9.7 może się pochwalić większą baterią, o pojemności 5870 mAh. Z kolei ubiegłoroczny Galaxy Tab S 10.5 miał baterię o pojemności aż 7900 mAh!
Tak mała pojemność baterii w połączeniu z ogromną przekątną ekranu najprawdopodobniej zaowocuje bardzo krótkim czasem pracy na baterii. Jasne, niska rozdzielczość ekranu powinna trochę przedłużyć czas pracy, ale obawiam się, że tablet nie wytrzyma nawet połowy dnia z dala od gniazdka.
Studiując dokładnie tabelkę ze specyfikacją można tez zauważyć, że Galaxy View nie będzie wyposażony w akcelerometr ani żyroskop. To kolejna oznaka, że Samsung nie chce, byśmy zabierali Galaxy View poza biurko. Zapowiada się więc na bardzo stacjonarny sprzęt.
Komu przyda się takie urządzenie?
Początkowo sądziłem, że Galaxy View posłuży grafikom, którzy wymagają do pracy dużych powierzchni ekranu. Wiele na to wskazuje – Apple pokazał iPada Pro, więc Galaxy View mógłby być spektakularną odpowiedzią Samsunga. Poza tym Samsung także ma swoje piórko, a przy premierze Galaxy View mógłby zaprezentować jego nową wersję. Gdy dodamy do tego fenomenalną jakość nowych wyświetlaczy Samsunga, całość ma sporo sensu. Tyle tylko, że ten pomysł zabija rozdzielczość. Zagęszczenie pikseli na poziomie 122 dpi to naprawdę za mało dla profesjonalnych grafików.
W takim razie może będzie to sprzęt biurowy, do konferencji? Tablet nie będzie wyposażony w tylną kamerę, ale z przodu znajdzie się kamerka o rozdzielczości Full HD, a więc w sam raz do wideo rozmów. W takich zastosowaniach rozdzielczość Full HD nikomu by nie przeszkadzała. Tyle tylko, że 18 cali nie brzmi szczególnie imponująco, szczególnie w sali konferencyjnej.
Do głowy przyszedł mi jeszcze dość szalony pomysł
Samsung niedawno zaprezentował usługę GameFly, czyli taki „Netflix dla gier”. Za ok. 35 zł/mies. użytkownik dostaje dostęp do szerokiej i stale rozwijanej bazy gier. Gry fizycznie są zainstalowane na serwerach firmy, a więc do grania nie jest potrzebny komputer ani konsola. Usługa działa już na niektórych telewizorach Samsunga wyposażonych w system Tizen. Obecnie zawiera dość sporo produkcji AAA, w tym Sleeping Dogs, Dirt 3 i Batman: Arkham Origins.
Skoro GameFly może działać na prostym systemie Tizen wbudowanym w telewizor, nie widzę przeszkód, by nie zaimplementować tej technologii do Androida. A może chodzi tu o streamowanie seriali i filmów? Nazwa urządzenia (View) mogłaby na to wskazywać. Tak czy inaczej, granie i oglądanie materiałów na 18 calach brzmi jak duży kompromis.
Doprawdy, trudno mi znaleźć sensowne zastosowanie dla parametrów Galaxy View.
Wszystkie zastosowania brzmią trochę na siłę. Sprzęt wygląda na połączenie tabletu z telewizorem, a wyjdzie z tego prawdopodobnie coś na kształt komputera all-in-one pod kontrolą Androida.
Jestem bardzo ciekawy jak Samsung zamierza reklamować swoje urządzenie. Przekonamy się o tym już w listopadzie, bo właśnie wtedy Galaxy View trafi do sprzedaży.