REKLAMA

Zobacz nieprawdopodobne nagranie z drona o wartości miliona złotych

Co powstanie z połączenia kamery nagrywającej materiał 4K z szybkością 1000 kl/s oraz skonstruowanego na zlecenie drona? Odpowiedź jest prosta. Opad szczęki.

Zobacz nieprawdopodobne nagranie z drona o wartości miliona złotych
REKLAMA
REKLAMA

Fanom sportów ekstremalnych nie trzeba specjalnie przedstawiać studia filmowego Brain Farm. Tym razem filmowcy przeszli jednak samych siebie. Udało im się zamocować kamerę Phantom FLex4K do jedynego w swoim rodzaju drona. Efektem jest film, który możecie zobaczyć poniżej.

Phantom FLex4K to jedna z najbardziej zaawansowanych kamer na świecie. Urządzenie jest w stanie nagrać obraz 4K (w tym wypadku 4096x2160 pikseli) z zawrotną szybkością 1000 kl/s. Z kolei dla rozdzielczości 1080p szybkość wynosi 2000 kl/s, a dla 720p jest o kolejne tysiąc klatek na sekundę wyższa. Sprzęt działa w oparciu o matrycę formatu Super 35mm i posiada także bagnet pozwalający na zmianę obiektywu. Do wyboru są trzy mocowania: Canon CN-E, Nikon F/G i Arri PL.

Choć kamera zadebiutowała półtora roku temu, to do dziś jej specyfikacja robi ogromne wrażenie.

W Polsce kamera jest dostępna tylko w jednym sklepie i kosztuje pół miliona złotych. Do tego trzeba jeszcze doliczyć koszt filmowych obiektywów, które nierzadko kosztują tyle, co dobre miejskie auto.

FLex4K to marzenie wielu filmowców, zwłaszcza tych, którzy nagrywają bardzo dynamiczne sceny. Możliwości zwalniania tempa, jakie daje 1000 kl/s, są doprawdy imponujące. CEO firmy Brain Farm od lat marzył, by kamerę tego pokroju móc wynieść ponad poziom ziemi… lecz nie za wysoko.

Brain Farm nie jest bowiem pierwszym lepszym studiem filmowym. Panowie bardzo często w swoich produkcjach wykorzystują podniebne ujęcia, ale są one wykonywane z helikopterów. Studio wyprodukowało mnóstwo reklam telewizyjnych, ale bardzo często współpracuje z Red Bullem. Dla przykładu, panowie z Brain Farm byli producentami głośnego filmu pełnometrażowego The Art of Flight. Jeśli jesteś fanem sportów zimowych i nie miałeś okazji obejrzeć tego filmu, bardzo polecam.

Problem pojawia się w momencie, kiedy nie można użyć helikoptera, a zastosowanie wysięgników nie wchodzi w grę. Rozwiązaniem teoretycznie jest nowoczesna technologia, czyli drony. Teoretycznie, bo w praktyce żaden sprzęt nie poradzi sobie z udźwignięciem kamery pokroju Phantom FLex4K. Waży ona dokładnie 6,3 kg, a do tego trzeba doliczyć masę obiektywu, czyli dodatkowy kilogram lub dwa. Całość musi działać na gimbalu stabilizującym obraz. Robi się z tego ok. 10 kg, a to za dużo nawet dla najbardziej zaawansowanych konsumenckich dronów.

Dla Brain Farm nie było to wielką przeszkodą, bo firma postanowiła… zlecić wykonanie odpowiedniego drona. Produkcją zajęła się szwedzka firma Intuitive Aerial. W efekcie powstał pierwszy na świecie cywilny dron, który jest w stanie unieść kamerę Flex4K wraz z osprzętem.

REKLAMA

Cena tego zestawu to okrągły milion złotych.

Choć jest to piorunująca kwota, to myślę że szybko się zwróci. Możliwości sprzętu są nieprawdopodobne i na pewno przyciągną potencjalnych klientów. Poza tym, jest to pokaz technologii. Żadna inna firma nie dysponuje podobnym rozwiązaniem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA