World Press Photo odebrało fotografowi nagrodę główną. Powód? Zdjęcia były... pozowane
Czy zdjęcia zawsze przedstawiają rzeczywistość? Jak widać, nie. Boleśnie przekonał się o tym fotograf Giovanii Troilo, któremu odebrano pierwszą nagrodę w kategorii “Problemy współczesne” konkursu World Press Photo. Fotograf oszukał nie tylko jury konkursowe, ale również wszystkich widzów.
Kiedy w grę wchodzi prestiż, sława i pieniądze, moralność odchodzi na drugi plan
Największe konkursy fotograficzne zawsze borykają się w wieloma problemami i kontrowersjami. Nie inaczej było w przypadku tegorocznej edycji World Press Photo. Najpierw słyszeliśmy, że w tym roku zdyskwalifikowano rekordowo dużą liczbę prac. Aż 20% finałowych fotografii było zbyt mocno edytowanych, by przejść do ostatniego etapu konkursu. Zdjęcia nie przeszły weryfikacji po porównaniu ich z oryginalnymi plikami RAW.
Okazuje się jednak, że oszustwa w Photoshopie to tylko jedna sztuczka, którą na dodatek można dość łatwo zdemaskować. Prawdziwym problemem są zdjęcia, w których fotograf manipulował jeszcze przed naciśnięciem spustu migawki. Mam tu na myśli zdjęcia pozowane, które w znacznie trudniej wychwycić.
W największym konkursie zdjęć reportażowych wygrała seria zdjęć pozowanych
World Press Photo zawiera głównie zdjęcia reportażowe, a więc takie, które z definicji przedstawiają rzeczywistość. Jakakolwiek próba jej kreowania na potrzeby zdjęć jest więc niedopuszczalna. Niestety, okazuje się, że nie dla wszystkich jest to oczywistością.
Jury konkursu World Press Photo właśnie odebrało nagrodę główną zwycięzcy kategorii “Problemy współczesne”. Fotograf Giovanii Troilo pokazał serię zdjęć „The Dark Heart of Europe”, w której przedstawił ciemną stronę belgijskiego miasta Charleroi. Okazuje się jednak, że większość zdjęć była pozowana, a część z nich powstała w całkiem innym mieście.
Nieprawidłowości po raz pierwszy zauważył burmistrz miasta Charleroi. Jedno ze zdjęć przedstawia otyłego człowieka, który rzekomo nie opuszcza mieszkania w obawie przed zagrożeniami, w domyśle – mafią. Okazuje się jednak, że sportretowany mężczyzna jest doskonale znany w mieście, z uwagi na fakt, że jego dom jest jednocześnie winiarnią, a sam mężczyzna mimo swojej postury często paraduje bez koszulki.
Kolejnym zdjęciem wywołującym kontrowersje jest fotografia samochodu, w którym para uprawia seks. Zdjęcie miało być ilustracją parkingów w mieście, które wieczorami mają służyć tylko do zbliżeń. Okazało się, że scenka jest pozowana, a w samochodzie znajduje się kuzyn fotografa. Na te zarzuty fotograf odpowiedział, że to celowy zabieg – kuzyn jest częścią reportażu i zgodził się, by fotografować go w trakcie uprawiania seksu w aucie. Zastanawia tylko lampa błyskowa wewnątrz auta. W realnych, niepozorowanych warunkach fotograf nie mógłby jej tam umieścić.
Kontrowersje wzbudzała też fotografia, w której pozuje kobieta zamknięta w klatce w podziemiach szpitala. Scena (na szczęście!) również była ustawiona.
W efekcie Giovanii Troilo stracił nagrodę
Nowym zwycięzcą kategorii “Problemy współczesne” jest Giulio Di Sturco, którego cykl “Chollywood” zajmował wcześniej drugie miejsce.
Tym samym w jeden dzień Giovanii Troilo z rozchwytywanego fotografa stał się osobą, która prawdopodobnie nie znajdzie zatrudnienia w żadnej szanującej się gazecie. No chyba, że zmieni profesję z fotoreportażu na pozorowany portret.
*Zdjęcie w nagłówku - Shutterstock.