REKLAMA

Ciekawy eksperyment - przypadkowi użytkownicy Twitcha grali w jedną grę i wygrali

Użytkownicy Twitcha wspólnymi siłami złapali wreszcie wszystkie kieszonkowe potwory w grze Pokemon Red. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt że jedną postacią kierowała całkiem liczna grupa przypadkowych internautów jednocześnie.

26.03.2015 12.35
Ciekawy eksperyment – przypadkowi użytkownicy Twitcha grali w jedną grę i wygrali
REKLAMA
REKLAMA

Twitch Plays Pokemon to jedna z ciekawszych internetowych inicjatyw. Widzowie specjalnego kanału w serwisie Twitch zebrali się, by wydawać wspólnie komendy postaci w grze Pokemon Red. Celem było ukończenie gry, co okazało się zadaniem prostszym niż można by przypuszczać.

Zdobycie ośmiu odznak i zostaniem championem Ligi Pokemon to był jednak dopiero początek.

twich-plays-pokemon

W grach z serii Pokemon niezmiennie od dwóch dekad gracz ma do wykonania kilka zadań. Jednym z nich jest przejście wątku fabularnego polegającego na pokonanie grupy przestępczej, pokonanie bossów i na koniec całej ligi najlepszych trenerów w danym regionie.

Po zdobyciu tytułu mistrza przychodzi czas na zwiedzanie świata, wykonywanie zadań pobocznych oraz poszukiwanie wszystkich Pokemonów, jakie tylko występują na danym terytorium. Dopiero po złapaniu ich wszystkich można otrzymać dyplom ukończenia gry.

Dzisiaj internetowa społeczność odniosła ten sukces i złapała wszystkie 151 stworków.

Użytkownicy Twitcha znów wydawali postaci gracza jednocześnie polecenia. Wszystkie głosy na konkretne przyciski były zliczane przez automat i wybierany był najpopularniejszy ruch.

Gdy pierwszy raz usłyszałem o tym projekcie byłem pewien, że postać gracza nie wyjdzie poza mury Pallet Town, a widzom się to szybko znudzi. Pomyliłem się jak tylko się dało.

Gracze skończyli całą grę i uzyskali nawet dyplom za swoje zasługi.

Warto tylko dodać tutaj adnotację, że ogrywana ostatnio przez Twitcha gra Pokemon Red nie była dokładnie tą samą, którą odpalało się swego czasu na GameBoyach. Kod gry został tak zmodyfikowany, by zadanie złapania wszystkich stworków było wykonalne.

W oryginalnej grze Pokemon Red nie można złapać wszystkich Pokemonów, tylko trzeba wymieniać się z innymi graczami korzystającymi z Pokemon Green (w Japonii) lub Pokemon Blue (w innych regionach).

Dodatkowym utrudnieniem jest to, że szansę na złapanie tzw. legendarnego Pokemona ma się tylko raz.

W grze udostępnionej użytkownikom Twitcha zmodyfikowano kod tak, że do starcia z tymi najpotężniejszymi stworkami można było podchodzić kilkukrotnie.

Dodatkowo w grze można było kupić normalnie niedostępny więcej niż raz przedmiot o nazwie Master Ball, który umożliwiał bezproblemowe schwytanie każdego stworka.

Oczywiście pod warunkiem, że najpierw kolektywowi graczy udało się go kupić... a potem użyć.

Te modyfikacjie nieco odzierają z magii sukces projektu Twitch Plays Pokemon, ale i tak jestem pod wrażeniem, że projekt wisiał on w sieci tak długo i znalazł tylu kreatywnych naśladowców.

W ramach ciekawostki dodam, że jeden kanał naśladujący Twitch Plays Pokemon postanowił dać kontrolę nad grą… złotej rybce. Ta wpływając w określoną przestrzeń akwarium aktywowała kolejne przyciski.

REKLAMA

A jak patrzę na ten niewątpliwy sukces Twitch Plays Pokemon to widzę, że coś w tym powiedzeniu o 1000 małp chyba jest ;)

*Zdjęcie główne: Shutterstock.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA