Naukowcom po raz pierwszy udało się obliczyć masę białego karła dzięki wykorzystaniu mikrosoczewkowania grawitacyjnego. Istnienie tego zjawiska przewidział Albert Einstein. Fizyk nie sądził jednak, żeby kiedykolwiek udało nam się je zaobserwować.
Gravity Rush 2 to prawie 40 godzin fabuły dla jednego gracza - recenzja Spider’s Web
Po kilkunastu godzinach gry spędzonych w otwartym świecie okazuje się, że wielkie i kolorowe miasto to tylko przystawka. Twórcy rzucają w was drugim, jeszcze większym obszarem oraz podwojoną liczbą zadań. To Gravity Rush 2 w pigułce.
Znany naukowiec, Neil deGrasse Tyson, nieźle wypunktował film Interstellar
Amerykański astrofizyk Neil deGrasse Tyson to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci we współczesnej nauce. Jako popularyzator nauki pojawia się jako gospodarz programów telewizyjnych, np. znanego i z polskiej wersji Kosmosu. Na pewno widzieliście go albo w telewizji albo w którymś z popularnych internetowych wideo.
Roztapiający się na Antarktydzie lód zmienia ziemską grawitację
Ziemska grawitacja nie jest, jak wiadomo, jednolita. W niektórych miejscach jest mniejsza, w niektórych większa – zależy to wielu czynników, takich jak gęstość skał w skorupie ziemskiej, spłaszczenie Ziemi wywołane ruchem obrotowym, lub strumienie wody pod powierzchnią oceanów. Dla wielu regionów powstają nawet specjalne mapy anomalii grawitacyjnych pokazujących przewidywaną i właściwą grawitację w danym punkcie.
"Grawitacja" pięknie przedstawia przestrzeń kosmiczną - ale czy bez błędów?
Film Alfonso Cuarona jak wiemy otrzymał aż siedem statuetek od Akademii Filmowej. Niewątpliwie zasłużenie: film jest piękny, widowiskowy, i wprawia w zadumę nad miejscem człowieka w Kosmosie.
Awaria systemu chłodzącego może kosztować Amerykańską Agencję Kosmiczną wiele bezsennych nocy. Usterkę należy jak najszybciej usunąć. Sęk w tym, że naprawy mogą oznaczać odwołanie misji zaopatrzeniowej.
"Grawitacja" – świetny filmy, ale czy sprawdzi się w domowym zaciszu?
Grawitacja nie była jednym z tych filmów, które znajdowały się na mojej liście pod tytułem „zobacz to koniecznie”. Na seans wybrałem się za namową bliskiej osoby i nie pozostaje mi nic innego, jak podziękować jej za inicjatywę.