Fałszywy obiektywizm, czyli słów kilka o wywiadzie Ewy Lalik oraz strzale w pysk Grzegorza Miecugowa
Wczoraj przez sporą część polskiej blogosfery przelała się dyskusja na temat wywiadu, jaki Ewa Lalik udzieliła serwisowi Wiadomosci24.pl. W większości komentarzy dominowała krytyka tego, że Ewa śmiała skrytykować elitę polskiego blogingu. Tymczasem mało kto odniósł się do sedna Jej wypowiedzi, które stoi w bliskiej korelacji do tego, co mówił niedawno… Kamil Durczok na temat wydawanych przez siebie „Faktów TVN”. Dla mnie to największa wartość tego wywiadu, ponieważ rozmowa nt. zmiany postrzegania roli mediów, szczególnie w Sieci, jest nam wszystkim bardzo potrzebna.
Drodzy Czytelnicy, pragnę Was poinformować, że Spider’s Web zakończył dzisiaj współpracę z Ewą Lalik. Dziękuję Ewie za 2,5 roku ciężkiej pracy i życzę Jej powodzenia w nowych przedsięwzięciach.
Małpy, pieniądze i maszyna do pisania, czyli jak zostałem dziennikarzem. A może blogerem?
Siedziałem na ławce w białostockim parku i zastanawiałem się, na co przeznaczyć otrzymane od rodzicielki pieniądze. Nabyć kolejny numer CD-Action i jeszcze iść na imprezę, czy zgodnie z sumieniem kupić podręczniki do języka niemieckiego? Ostatecznie brak uczciwości i patriotyzm zwyciężyły. Poszedłem do kiosku nucąc „Rotę” i wydałem niemal 20 złotych na ulubione pismo oraz wino, które miałem wziąć na wieczór. Jednak pała z niemieckiego na półrocze utwierdziła mnie w tym, że zamiast iść na podobne kompromisy, lepiej jest zacząć zarabiać.
Jeśli na Spider’s Web wprowadzilibyśmy zasady, jakie wprowadził The Daily Telegraph, blogerzy którzy piszą codziennie generowaliby 228 tweetów każdego dnia, przy czym 84 pochodziłyby od blogerów, a 144 od prowadzących/wydawców przy założeniu dwunastogodzinnego dnia. The Daily Telegraph ma jednak około 500 reporterów, którzy zaleją niedługo Twittera masą statusów.
Bardzo wiele polskich organizacji pozarządowych i grup nieformalnych współpracuje z wolontariuszami przez Internet. E-wolontariusze pomagają im prowadzić fora internetowe i zbierać fundusze, zajmują się dziennikarstwem obywatelskim, tworzeniem cyfrowych archiwów i wieloma innymi aktywnościami. Jednym słowem – bezpłatnie dzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem oraz umiejętnościami!
Sąd Najwyższy: internet i blog nie usprawiedliwiają obrażania
Internet to swego rodzaju wciąż jeszcze nowe medium, w związku z czym nie tylko nie zawsze nadąża za nim prawo, ale również pewnego rodzaju dobry zwyczaj. Kultura internetu powoli nam się dopiero wykształca, a na pewno jednym z jej filarów powinien być dorobek prawny. Wczoraj Sąd Najwyższy odniósł się do jednego z najbardziej kontrowersyjnych zagadnień – czy w internecie wolno powiedzieć więcej?
Przemek Pająk: Mieliśmy dziś na niepublicznym, wewnętrznym, redakcyjnym, spiderswebowym forum ostrą dyskusję. Na tyle ostrą, że sam zagotowałem się bardziej aniżeli niejednokrotnie czytając ostre wymiany zdań pod naszymi publicznymi wpisami. Pomyśleliśmy więc, że taka dyskusja powinna ujrzeć światło dzienne, oczywiście w nieco bardziej cywilizowanej formie… Wydaje mi się, że wyszło całkiem nieźle. Na tyle nieźle, że chyba będziemy kontynuować taki format w cyklu ‚Debata Spider’s Web’.
Pierwszy dziennik skrojony pod tablety wychodzi już jutro - Spider's Web już go przetestował
Tablet to bez wątpienia przyjaciel biznesmena. W wielu sytuacjach urządzenia te sprawują się lepiej od tradycyjnego laptopa, przede wszystkim jeśli chodzi o konsumpcję treści. Skoro mamy już odpowiednie urządzenie, to musimy mieć na nie też odpowiednie aplikacje. Od 9 lipca w Google Play oraz Apple App Store dostępny będzie Puls Biznesu Plus – pierwszy interaktywny dziennik na tablety w naszym kraju.