Samsung coraz bardziej upodabnia się do Apple'a. Przynajmniej w ujęciu finansowym
O tym, że w ostatnich czterech latach Samsung skutecznie się przebranżowił piszemy na Spider’s Web już od ponad roku. Podobnie jak w przypadku Apple’a, który w ciągu swojej ponad 30-letniej historii przynajmniej trzykrotnie wykonywał spektakularne biznesowe piwoty, tak Samsung z producenta telewizorów w krótkim czasie stał się największym na świecie producentem urządzeń mobilnych. O przypadku obu tych firm będą się wkrótce uczyć młodzi adepci ekonomii.
Sprzedany, czy dostarczony - które z tych pojęć oznacza faktyczną sprzedaż?
Z tym tekstem na Asymco.com powinni zapoznać się wszyscy ci, którzy lubują się w porównywaniu sprzedaży poszczególnych graczy na rynku technologicznym. W ostatnim czasie dyskusje na ten temat stają się nadwyraz gorące szczególnie w kontekście oceny wolumenu sprzedaży na rynku mobilnym – czy raportując ‚shipments’ Samsung mówi o sprzedaży do końcowego użytkownika, czy jednak nie, bo to nie to samo co ‚sold’, które raportuje Apple? Horace Dediu zna odpowiedzi.
O 5.00 dzwoni budzik w smartfonie. Sekundę po tym, jak go wyłączam, jestem już w aplikacji Gmail i sczytuję e-maile, które przyszły w nocy. Zazwyczaj jest to kilkadziesiąt powiadomień z mediów społecznościowych: a to ktoś dodał mnie do obserwowanych na Twitterze (Twitter.com), a to ktoś wspomniał na Facebooku (Facebook.com), a to ktoś zacytował na Google+ (Plus.google.com). Z tych trzech najbardziej lubię ten trzeci. Google zrobił świetną robotę, a w Polsce Google+ szybko polubiła śmietanka najciekawszych ludzi polskiej sieci, z którymi uwielbiam prowadzić aktywne dyskusje właśnie tam.*
To, jak wywrócił się rynek smartfonów do góry nogami w ciągu zaledwie czterech lat będzie wkrótce przedstawiane adeptom ekonomii jako dowód na to, że w biznesie nic nie jest niemożliwe. Zarówno pod względem ilościowym, czyli liczby sprzedanych urządzeń, jak i pod względem wartościowym liczonym jako operacyjne zyski ze sprzedaży smartfonów, w ciągu czterech lat nastąpiło swoiste trzęsienie ziemi. I co najśmieszniejsze – tempo zmian wcale nie maleje, a wręcz przeciwnie – przyspiesza, co musi oznaczać, że nic nie zostało tu jeszcze ustalone na trwałe, czy choćby na kilka lat.*
Post-PC się dopiero zaczyna. Posłuchaj mądrych ludzi.
Horace Dediu opublikował wczoraj na Twitterze ciekawe spostrzeżenia i porównania dotyczące rynku PC idealnie pokrywające się z obecnym początkiem ery post-PC. Jeśli komuś ciężko zauważyć to zjawisko naocznie, to powinien przyjrzeć się liczbom – one są jednoznaczne. PC w znanej dotychczas formie zaczyna odchodzić do niszy. Kontrargumentem jest zazwyczaj “ale przecież pecety wciąż się sprzedają, są podstawą i ludzie korzystają głównie z nich”. To prawda, ale dlatego to wciąż dopiero początek ery postPC.
Dla Apple'a miano najdroższej marki to rosnący problem
Ze wszystkich rankingów wartości marek, których nie mało nie tylko na świecie, ale również w Polsce (gdzie najbardziej liczy się ranking „Rzeczpospolitej” na najlepsze polskie marki) największym prestiżem cieszy się doroczny raport Millward Brown „Brandz”. W właśnie ogłoszonym raporcie 2011 r. miano najbardziej wartościowej marki po raz pierwszy w historii zdobył Apple wyprzedzając Google’a, który na topie był przez ostatnie 4 lata. Jakkolwiek splendor dla marki Apple to wielki, to jednak sygnalizuje coraz większy problem związany z osobą Steve’a Jobsa.
O ile wyciąganie daleko idących wniosków z odpowiedzi udzielanych przez klientów typu ‚wczesny nabywca’ byłoby naciągane, o tyle najnowszy raport Nielsena dowodzący, że tablety zaczynają wypierać inne tradycyjne urządzenia komputerowe jest ciekawy. Udowodnia bowiem dobitnie to, o czym mówimy na Spider’s Web od dawna. Era post-PC oznacza, że urządzenia mobilne powoli odbierają tradycyjnym komputerom PC kolejne funkcjonalności.
Czy Apple zabije iPoda? - zapytałem Horace'a Dediu z Asymco
Po ostatnich wynikach kwartalnych Apple’a, w których obok największego zaskoczenia – dużo niższej niż oczekiwano sprzedaży iPada – odnotowano gigantyczny spadek sprzedaży iPodów, zapytałem topowego niezależnego analityka rynku mobilnego Horace’a Dediu z Asymco o przyszłość linii iPod w portfolio Apple’a. W końcu 17 proc. w dół rok do roku to największy w historii spadek sprzedaży tych multimedialnych odtwarzaczy.