REKLAMA

Sprawdzili balkonową fotowoltaikę. Cud techniki okazał się wadliwy

Za naszą zachodnią granicą balkonowa fotowoltaika przeżywa rozkwit. Popularne rozwiązania wzięto pod lupę.

fotowoltaika
REKLAMA

Niemcy masowo układają panele na balkonach. W kraju jest już ich ponad 400 tys., z czego 50 tys. przybyło w pierwszym kwartale 2024 r. Popularne rozwiązania trafiły pod lupę Stiftung Warentest, niemieckiej fundacji specjalizującej się w przeprowadzaniu testów produktów i usług. To niezależny organ cieszący się wśród Niemców sporym zaufaniem.

REKLAMA

Trzy z ośmiu sprawdzanych instalacji uzyskało ocenę dostateczną. Najlepszy system, oceniony jako dobry, okazał się być tym najtańszym. I na dodatek nie ma go już na rynku, bo został wycofany z produkcji. Reszta została sklasyfikowana jako słaba lub w ogóle nie przeszła egzaminu.

Testy wykazały, że wystarczyło zakrycie 1/4 powierzchni paneli, aby wydajność spadła o niemal połowę

Zagrożeniem dla paneli mogą być również opady śniegu i gradu. A to w kontekście nasilających się ekstremalnych zjawisk pogodowych może być poważnym problemem. Dlatego już opracowywane są panele odporne na tego typu uszkodzenia.

Z jednej strony wyniki kontroli mogą wydawać się oczywiste – trzeba pamiętać o dobrym montażu pod odpowiednim kątem, nie zawsze panele mogą być w pełni wydajne – ale pewnie wielu użytkowników kusi po prostu wizja mniejszych rachunków. Liczą, że panele jak za pomocą czarodziejskiej różdżki zapewnią oszczędności niezależnie od okoliczności. Może się tak stać – eksperci z Stiftung Warentest mówią o pięciu latach potrzebnych na zwrot kosztów – ale trzeba pamiętać o tym, że wszystko zależy od warunków i samego sprzętu. Ten zaś nie zawsze może wywiązywać się z obietnic składanych przez producenta.

W Polsce przerabialiśmy to przy okazji pomp ciepła

Eksperci zwracali uwagę, że polski rynek zalała tania chińszczyzna kiepskiej jakości. Niektóre urządzenia nie spełniają w rzeczywistości parametrów technicznych opisanych na karcie produktu i etykiecie energetycznej – alarmowali.

Na podobne wyniki badań dotyczące balkonowej fotowoltaiki pewnie będziemy musieli poczekać. Niby rośnie liczba instalacji, ale to wciąż raczej indywidualne próby. Na dodatek spółdzielnie rzucają kłody pod nogi i wcale nie garną się z wystawianiem pozwoleń na montaż.

Tak było w Gdańsku, gdzie jeden z właścicieli balkonowej fotowoltaiki został pozwany przez spółdzielnię. Zdaniem władz montaż jest bezprawny, bo mieszkaniec nie otrzymał stosownej zgody.

REKLAMA

Więcej o fotowoltaice w Polsce przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA