REKLAMA

Spalanie paliw kopalnych odpowiada za blisko 20 procent zgonów na całym świecie

Taki wniosek znajdziemy w badaniu przeprowadzonym przez naukowców Uniwersytetu Harvarda, Uniwersytetu Birmingham, Uniwersytetu Leicester i Uniwersytetu Londyńskiego.

12.02.2021 18.33
Spalanie paliw kopalnych odpowiada za blisko 20 procent zgonów na całym świecie
REKLAMA

Spalanie paliw kopalnych, zwłaszcza węgla, benzyny i oleju napędowego, jest głównym źródłem unoszącego się w powietrzu drobnego pyłu zawieszonego (PM2,5) i kluczowym czynnikiem przyczyniającym się do globalnego obciążenia ludzkiej populacji śmiertelnością i chorobami. Jak bardzo kluczowym? Z wyliczeń brytyjskich badaczy wynika, że w 2018 r. z powodu zanieczyszczenia paliwami kopalnymi na całym świecie zmarło ponad 18 milionów ludzi. Oznacza to, że w 2018 r. spalanie paliw kopalnych przyczyniło się do 20 proc. zgonów.

REKLAMA

Spalanie paliw kopalnych ma wpływ na nasze zdrowie

Z brytyjskich badań wynika dość oczywisty wniosek, że największą śmiertelnością z powodu zanieczyszczeń obarczone są regiony o największych wskaźnikach emisji, czyli wschodnia Ameryka Północna, Azja Południowo-Wschodnia i… Europa. W samych Indiach ok. 30,7 proc. wszystkich zgonów można przypisać zanieczyszczeniu powietrza paliwami kopalnymi.

Trudno zresztą kwestionować szkodliwość spalania paliw kopalnych. Ciekawym wątkiem omawianego badania są o wiele większe wskaźniki śmiertelności spowodowane zanieczyszczeniem powietrza. Skąd ta różnica? Naukowcy twierdzą, że poprzednie badanie opierało się na obserwacjach satelitarnych i powierzchniowych w celu oszacowania stężenia pyłu zawieszonego PM2,5. Problem z tą metodą polega na tym, że obserwacje satelitarne i powierzchniowe nie są w stanie odróżnić cząstek pochodzących z emisji paliw kopalnych od pyłu z innych źródeł - na przykład dymu z pożarów.

W celu dokonania dokładniejszych badań naukowcy z Harvardu zwrócili się do GEOS-Chem, globalnego trójwymiarowego modelu chemii atmosfery, prowadzonego w SEAS . Model ten okazał się niezwykle skuteczny, jeśli chodzi o modelowanie wpływu pyłu zawieszonego na zdrowie, a wyniki uzyskane w ten sposób zostały potwierdzone dodatkowo za pomocą obserwacji prowadzonych z powierzchni, samolotów i przestrzeni kosmicznej na całym świecie.

Ponadto, globalny model GEOS-Chem charakteryzuje się bardzo wysoką rozdzielczością przestrzenną, co oznacza, że korzystający z niego ​​naukowcy mogą podzielić kulę ziemską na podzielone siatką strefy o wymiarach zaledwie 50 x 60 km i przyjrzeć się poziomowi zanieczyszczeń w każdej z nich z osobna.

Kolejny argument za odnawialnymi źródłami energii

Aby przeanalizować emisję pyłu PM 2,5 wytwarzanego przez spalanie paliw kopalnych, naukowcy wykorzystali szacunki GEOS-Chem dotyczące emisji z wielu sektorów gosodarki - w tym energetyki, przemysłu oraz wszystkich gałęzi transportu. Dzięki temu udało się stworzyć dokładny model stężenia PM 2,5 dla każdego wydzielonego do badań obszaru naszej planety.

Kolejnym etapem było stworzenie nowego modelu oceny ryzyka, który połączyłby poziomy stężenia cząstek stałych z emisji paliw kopalnych z wynikami zdrowotnymi. Tą kwestią zajęli się Alina Vodonos i Joel Schwartz, profesorowie epidemiologii środowiskowej z Harvardu. Stworzony przez nich model wykazał wyższą śmiertelność w przypadku długotrwałego narażenia na emisje z paliw kopalnych, w tym również na emisje o niższym stężeniu. Naukowcy odkryli dodatkowo, że na całym świecie narażenie na pył zawieszony z emisji paliw kopalnych stanowiło 21,5 proc. wszystkich zgonów w 2012 r., spadając do 18 proc. w 2018 r. Z powodu zaostrzenia przepisów dotyczących jakości powietrza w Chinach.

REKLAMA

Najnowsze badanie nie wystawia zbyt pozytywnej laurki tradycyjnym sposobom produkcji energii. Spalanie paliw kopalnych ma bezpośredni i negatywny wpływ na nasze zdrowie, co stanowi oczywiście kolejny argument za przejściem na bardziej przyjazne środowisku i nam sposoby zasilania naszej cywilizacji. Byłby to kolejny plus wynikający z ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Tak samo jak zatrzymanie rosnącej średniej temperatury na naszej planecie, która w rekordowo ciepłych miesiącach już teraz jest dla nas zabójcza.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA