Jest zbiórka na wielki marsz anty5G. W tydzień zebrali 70 zł, organizator rozczarowany postawą
Międzynarodowa społeczność Anty5G ogłosiła, że 26 września to dzień światowego protestu przeciwko nowemu standardowi łączności bezprzewodowej. Z tej okazji miał się odbyć w Polsce wielki marsz anty5G. Na jego organizację twórcy mają już 70 zł, zebrane w ciągu tygodnia od powstania zbiórki.
Siłę społeczności, ruchu czy stowarzyszenia można poznać po liczbie członków, ale również zdolności do organizacji. Społeczność anty5G w Polsce miała okazję do skoordynowania swoich działań z międzynarodową grupą łączącą osoby przeciwne nowemu standardowi łączności bezprzewodowej. Płaskoziemcy świata nowych technologii mieli przejść przez Kraków, pokazując władzy swoje niezadowolenie i swoją siłę. Na platformie pomagam.pl powstała zbiórka finansująca całą akcję, za którą stoi użytkownik Nikodem Braun.
W ciągu tygodnia społeczność anty5G zebrała 70 złotych.
Jak zauważa Mateusz Nowak z Android.com.pl, link do zbiórki był kilkukrotnie publikowany na grupach i forach zrzeszających społeczność anty5G. Walczący z falami radiowymi nie okazali się jednak na tyle oddani sprawie, aby zebrać postulowane 2000 zł. Być może teraz, po nagłośnieniu całej akcji, licznik na stronie zbiórki nieco drgnie. W chwili pisania tego tekstu wpłaty są zaledwie dwie. Anonimowy darczyńca przekazał 50 zł, z kolei pani Monika wpłaciła 20 zł.
Na co organizatorowi marszu te 2000 zł? Jak można wyczytać w opisie zbiórki, za tę kwotę Nikodem Braun chciał zorganizować „solidną kampanię informacyjną“. Jednocześnie założyciel zbiórki podkreśla, że „władza czuje wobec nich (środowiska anty5G - red) respekt“, a także zaznacza, iż „uczy się wiedzy od ruchu hakerskiego zwanego Anonymous“. Niestety, wiedza organizatora nie jest jeszcze na tyle znaczna, aby ten zhakował systemy bankowe i zorganizował marsz na środki wpływowego lobby 5G, chcącego zabić ludzkość elektromagnetycznym nowotworem.
Nikodem Braun nie szczędzi krytyki pod adresem swoich współplemieńców.
Organizator zbiórki opublikował wideo, na którym w gorzkich słowach mówi o społeczności anty5G: „wy nie umiecie linka dać, lajka dać, nie umiecie komentarza założyć, ciągle macie to w dupie, ciągle uważacie, że wszystko się za was zrobi.“ Jednocześnie Nikodem krytykuje prezydenta: „to Andrzej Duda podpisał lewe umowy na tą gównianą technologię 5G i zezwolił tym wszystkim psychopatom czyli koncernom na to, żeby technologię 5G promować“. Haker uczący się od Anonymous przypomina również, że „walka z systemem jest niebezpieczna, a nikt nie chce skończyć jak Andrzej Lepper“.
Zaangażowany Nikodem zdaje się należeć do przynajmniej kilku grup aktywistów. Na stworzonej przez niego grafice - reklamującej kanał na YouTube - możemy zobaczyć m.in. przekreśloną flagę Izraela czy przekreślony wyraz „aborcja“. Z wypowiedzi autora wynika również, że ten nie wierzy w pandemię koronawirusa. Jednocześnie organizator zbiórki ceni swoje umiejętności hakersko-organizatorskie, mówiąc do społeczności anty5G: „ja uważam, że jeśli ja mam coś zrobić dla was, to wy musicie wpłacić mi minimum 5 albo 10 tysięcy złotych, ruszyć dupę i mówić o tym“.
No to mówimy.