REKLAMA

Star Wars Jedi: Fallen Order zapowiada się na grę, na jaką fani Gwiezdnych wojen zasługiwali

Nowa gra w uniwersum Gwiezdnych wojen będzie opowiadać o mrocznych czasach, ale Star Wars Jedi: Fallen Order to nowa nadzieja dla fanów tego uniwersum. Mamy już trailer i poznaliśmy pierwsze szczegóły na temat nowej produkcji.

star wars jedi fallen order trailer
REKLAMA

Obie odsłony serii Star Wars Battlefront studia DICE są, pomijając całe to zamieszanie z lootboksami, całkiem udanymi sieciowymi strzelaninami. Niestety, od kiedy Electronic Arts przejęło prawa do marki Star Wars, minęło już kilka lat, a po produkcjach, która w centrum stawiałaby historię, słuch zaginął.

REKLAMA

Krótka kampania fabularna w Star Wars Battlefront 2 tylko zaostrzyła apetyt. Na duchowych następców Shadows of the Empire, Jedi Knight: Jedi Outcast i Knights of the Old Republic cały czas czekamy. W dodatku usłyszeliśmy o kilku skasowanych projektach, chociaż niektóre zapowiadały się fenomenalnie.

star wars jedi fallen order trailer

No i tutaj wchodzi Star Wars Jedi: Fallen Order, cały na mroczno.

Podczas imprezy EA Play 2018, odbywającej się w przeddzień targów E3 w Los Angeles, na scenie pojawili się twórcy Star Wars Battlefront 2. Przeprosili fanów za błędy i zapowiedzieli nowości, które miały przywrócić produkcję DICE na właściwe tory - i warto dodać, że swoje obietnice zrealizowali.

Po tej prezentacji przyszła zaś kolej na prawdziwą bombę, czyli pierwszą zapowiedź zupełnie nowej gry w uniwersum Gwiezdnych wojen od twórców serii Titanfall. Dowiedzieliśmy się wtedy tylko tyle, że będzie to tytuł osadzony fabularnie pomiędzy III i IV epizodem cyklu, ale to wystarczyło, żebym zaczął ostrzyć sobie zęby.

Po roku dostaliśmy pierwszy trailer Star Wars Jedi: Fallen Order.

Trwa teraz kilkudniowa impreza Star Wars Celebration w Chicago. Fani są zalewani nowymi informacjami na temat swojej ukochanej sagi. W piątek zadebiutował teaser IX epizodu Gwiezdnych wojen o tytule The Rise of the Skywalker, a w sobotę otrzymaliśmy masę informacji na temat nowej gry wideo od Respawn Entertainment.

Deweloperzy zresztą już wcześniej informowali, że nie będzie tu ani trybu multiplayer, ani mikrotransakcji. Star Wars Jedi: Fallen Order to doświadczenie dla jednego gracza (action-adventure, TPP). Potwierdziła się też krążąca po sieci data premiery - gra zadebiutuje 15 listopada 2019 r.

Poznaliśmy wreszcie głównego bohatera nowej gry Star Wars, którym jest Cal Ketsis.

Gra została osadzona fabularnie niedługo po Zemście Sithów. W odległej galaktyce zapanował wreszcie porządek. To jednak mroczne czasy, czasy Imperium. Jedi, którzy przez pokolenia strzegli demokracji, zostali zniszczeni, a siepacze Imperatora polują na ostatnich przedstawicieli tytułowego Zakonu.

Nie wyróżniaj się. Pogódź się z przeszłością. Nikomu nie ufaj - to trzy zasady, którymi w swoim dorosłym życiu kieruje się Cal Ketsis

Głównym bohaterem gry jest jeden z Padawanów, który przetrwał Czystkę po wydaniu przez Imperatora niesławnego Rozkazu 66. Ukrywa się na planecie Bracca, gdzie pracuje jako zbieracz złomu. Razem z ekipą rozmontowuje przede wszystkim krążowniki, które były wykorzystywane w Wojnach klonów.

Ze zwiastuna można wywnioskować, że Cal w pewnym momencie użyje Mocy, by uratować przed śmiercią swojego towarzysza.

Zapewne właśnie to ściągnie na niego wzrok Imperatora, który wyśle swoich Inkwizytorów pod przewodnictwem Drugiej Siostry oraz Purge Trooperów, by na niego polowali. Z tego powodu młody chłopak będzie musiał uciekać i zwiedzi masę nowych planet oraz odwiedzi te, które fani dobrze znają.

star wars jedi fallen order trailer

W głównego bohatera Star Wars Jedi: Fallen Order wcielił się Cameron Monaghan, znany z roli Jokera w serialu Gotham. Użyczył protagoniście nie tylko głosu, ale również twarzy. W grze pojawi się też jego mechaniczny towarzysz, czyli droid BD–1 a.k.a. Buddy. Będzie można go ulepszać - tak jak miecz świetlny Cala.

Trailer gry, która otrzymała polski tytuł Star Wars Jedi: Upadły zakon, nie pokazał nam niestety żadnych fragmentów rozgrywki.

REKLAMA

Materiał został przygotowany na silniku gry, ale wszystkie sceny zostały wyreżyserowane na potrzeby zapowiedzi. Wiemy też, że gra ma opierać się o walkę z kolejnymi bossami a la Dark Souls, a zwykli szturmowcy mają padać od jednego ciosu. Gra ma być jednocześnie przystępna dla amatorów, jak i być wyzwaniem dla wyjadaczy.

Co ciekawe, chociaż Star Wars Jedi: Fallen Order ma mieć realistyczną oprawę graficzną, to inspiracją dla twórców miał być w tym zakresie serial Star Wars: Rebels. Jestem niezmiernie ciekaw efektu. Na ten moment jestem jednak na tak, bo Respawn Entertainment ma u mnie po premierze Apex Legends ogromny kredyt zaufania.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA