REKLAMA

Ekrany ukryte w... lustrach proponuje Toshiba

Ekrany ukryte w… lustrach proponuje Toshiba
REKLAMA

Toshiba jest aktualnie w cieniu nie tylko LG i Samsunga, ale także Sony i Panasonica. Nie budzi szczególnych emocji, a szkoda bo na ich stoisku na IFA 2014 jest na co popatrzeć.

REKLAMA

Japończycy nie zorganizowali w tym roku hucznej konferencji prasowej, bo i nie ma czym się na dobrą sprawę specjalnie chwalić. Produkty z sekcji RTV prezentowane na targach albo są obecne na rynku od kilku miesięcy, albo są na etapie prototypów i ich debiut planowany jest dopiero na początek przyszłego roku.

toshiba 7
toshiba 6

Jeśli chodzi o tegoroczny line-up, to jako wartą uwagi ciekawostkę należy uznać prezentację podświetlania w modelu L7. Telewizor ten testowałem na łamach Spider's Web i mimo próby zdefiniowania rodzaju podświetlenia nie udało się to. W różnych materiałach specyfikacja raz mówiła o krawędziowym podświetlaniu diodami LED, a innym razem o tylnym podświetlaniu. Na targach pokazano, że rzeczywiście diody LED umieszczone są za matrycą. Niestety nie przekłada się to w pełni na jakość obrazu i telewizor ma skłonność do cloudingu rodem z krawędziowego podświetlania.

4K dopiero za rok

Na stoisku Toshiby zaprezentowano nowe telewizory 4K z serii U9, która zastąpi serię L9 debiutującą pod koniec zeszłego roku. Nowe ekrany nie trafią jednak do sprzedaży wcześniej, niż na początku 2015 r. To oznacza, że Toshiba w tym roku praktycznie nie będzie miała w ofercie telewizora 4K. Dodajmy do tego fakt, że najwyższy w portfolio model L7 można zakwalifikować jedynie do średniej półki zarówno-cenowo jakościowej, a serię L5 produkuje dla Toshiby Turecki Vestel. To sprawia, że obecny line-up Japończyków nie jest jakoś szczególnie wyszukany.

toshiba 5

Trzeba jednak zaznaczyć, że za większościową sprzedaż u wszystkich producentów odpowiadają modele właśnie z niższej i średniej półki cenowej. Toshiba oferuje więc te produkty, na których może najwięcej zarobić. Tylko osoby pamiętające wcześniejsze rewelacyjne telewizory Toshiby mogą być nieco zawiedzione.

Krzywy ekran, 21:9 5K i lustra

To jednak nie oznacza, że Toshiba nie podąża za trendami. Producent na swoim stoisku umieścił wszystkie pozycje obowiązkowe, jakie powinna mieć nowoczesna firma RTV. Była ściana z obrazem 8K, czyli 16 telewizorów FullHD emitujących jeden film w rozdzielczości 7680 na 4320 pikseli. Pojawił się prototyp wygiętego telewizora, który zapewne do sprzedaży trafi w przyszłym roku.

toshiba 1

Był też prezentowany już podczas styczniowych targów CES 2014 w Las Vegas telewizor 105-calowy o przekątnej 21:9 i rozdzielczości 5K. Toshiba zasugerowała, że przy treściach 16:9 z boku można dodać panel ze strumieniem wiadomości, dzięki czemu cały ekran jest zapełniony, a nie mamy do czynienia ze zmianą proporcji programów.

toshiba 2

Toshiba pokazała też wyświetlacze ukryte w lustrach. Były to zarówno małe lustra idealne do łazienki, jak i olbrzymie ekrany 4K do zastosowań biznesowych. Tego rodzaju urządzeń raczej nie znajdziemy jednak szybko na sklepowych półkach.

Świetne pomysły, lecz brakuje wdrożeń

Stoisko Toshiba na IFA 2014 nie wiało nudą - zaprezentowane produkty oferowały przyzwoite wzornictwo, ciekawe możliwości, a prototypy były zgodne z obecnymi trendami. Niestety były to wyłącznie produkty demonstracyjne i egzemplarze przedsprzedażowe. Wygięty ekran 4K i seria U9 już tej jesieni powinna pokazać się na półkach. Toshiba każe nam jednak czekać do przyszłego roku. Te blisko pół roku do sklepowego debiutu nowych produktów, to zdecydowanie za długo. W tym czasie klienci szukający sztandarowych modeli mogą sięgnąć po telewizory konkurencji.

toshiba 8
REKLAMA

Trochę szkoda patrząc nawet z perspektywy wprowadzonej 3 lata temu do sprzedaży Toshiby ZL2. Pierwszego seryjnie telewizora 4K, którego największym wyróżnikiem była możliwość oglądania 3D bez okularów. Dziś takich odważnych produktów Toshiby na sklepowych półkach nie uświadczymy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA