Onet już bez .pl - słuszne ruchy przed sprzedażą
Nowy onet nie zmienił się pod względem usability, graficznie został odświeżony i wygląda tak jak powinien wyglądać serwis internetowy na początku drugiej dekady dwudziestegopierwszego wieku. Jednak za tą zmianą idę też rzeczy, które na pierwszy rzut oka są niewidoczne, a niosą za sobą bardzo poważne informacje.
Pierwsze co rzuca się w oczy to pozbycie się "pl" z nazwy. Nie znaczy to wcale, że serwis z dnia na dzień stanie się globalny. Jednak zakup grupy ITI przez światowego giganta mógłby umożliwić ekspansje np. na Europe Wschodnią. Bardziej jednak prawdopodobną przyczyną usunięcia z logotypu ".pl" jest era post-pc.
Dziś nie wklepujemy adresów, korzystamy z paska zakładek lub zewnętrznych aplikacji. Dlatego też bez sensu jest tworzenie aplikacji o nazwie "Onet.pl", gdy można stworzyć nośny brand "Onet News". Z polskiej domeny w logotypie zrezygnowała już Wirtualna Polska. Nadal jednak posiada ją Gazeta.pl oraz Interia.pl.
Druga istotna zmiana jest znacznie bardziej powiązana z planami sprzedaży grupy TVN. Chodzi o całkowite rozdzielenie obu biznesów telewizji od internetu. Pod brandem TVNu rozwinął się informacyjny portal tvn24.pl, który przez dłuższy czas był silnie promowany przez Onet. Dziś łatwiej znaleźć tam specjalny serwis CNN niż materiały z TVN24. Podobnie jeśli chodzi o VOD - szeroko opisywaliśmy premierę TVN Playera opartego o te same rozwiązania co Onet VOD. Tymczasem teraz w ofercie Onet VOD znajdziemy produkcje TVP, ale nie produkcje TVNu. W działach lifestylowo/plotkarskich, owszem znajdziemy doniesienia z planów seriali i show z anteny telewizji TVN, ale również podobnie pozycjonowane są plotki o gwiazdach i gwiazdeczkach z konkurencyjnych telewizji.
Takie działanie po pierwsze zwiększa poczucie obiektywności i niezależności portalu w oczach czytelnika i co najważniejsze całkowicie rozdziela biznesy. Właściciele Grupy TVN doskonale sobie zdają sprawę, że firmy zainteresowane kanałami telewizyjnymi wcale nie muszą być chętne do nabycia portalu internetowego czy platformy satelitarnej. Dlatego te produkty po długim okresie wzajemnej autopromocji są dziś wyraźnie od siebie niezależne. Onet zawsze był autonomiczny, ale jednak często bardzo blisko TVNu, teraz każdy z nich może żyć oddzielnie. Zwłaszcza, że na konferencji zostało zapowiedziane utworzenie wirtualnego studia na potrzeby Onetu.
Najważniejsze w tym aspekcie wydaje się stworzenie w pełni niezależnych serwisów TVNu z internetowymi treściami wideo, wkrótce z aplikacjami na smartfony oraz uniezależnienie serwisu Plejada, który na odświeżonej stronie głównej Onetu widoczny jest w chwili pisania tego artykułu tylko pod jednym hasłem związanym z doniesieniami o Tańcu z Gwiazdami. To bardzo dobre zagranie podnoszące atrakcyjność wszystkich produktów z portfolio grupy przed jesienną sprzedażą.
Właściciele robią co mogą by nie sprzedać się za tanio, ale przede wszystkim dostarczają użytkownikom dobrze skrojone produkty. Wiadomo też, że nowy właściciel/właściciele nie zrobią zupełnej rewolucji w grupie w jeden dzień czy miesiąc. Będą to zmiany trwające może nawet i latami. Tymczasem otrzymaliśmy najpopularniejszy portal internetowy w kraju w odświeżonej szacie, która powinna przeżyć najbliższy okres niepewności. Zobaczymy co będzie dalej, ja czekam najpierw na aplikacje mobilną.