Internet mobilny LTE w Polsce. Technologia, limity, modemy, porównanie ofert operatorów - raport Spider's Web
Przedstawiamy raport Spider's Web poświęcony internetowi mobilnemu LTE w Polsce. Wyjaśniamy na czym polega technologia LTE, doradzamy jaki internet mobilny LTE wybrać, omawiamy dostępne na rynku taryfy oraz sprzęt (smartfony, tablety, routery, modemy LTE).
Żyjemy w ciągłym ruchu. W czasach, kiedy postęp technologiczny sprowadza się najczęściej do trzech prostych słów – szybciej, więcej, łatwiej. Stworzyliśmy smartfony, które pozwoliły nam oddzielić pracę i rozrywkę od komputerów i konsol. Okazało się jednak, że nie byli na nie gotowi ani operatorzy, ani ich istniejące wtedy technologie transmisyjne. Przechodziliśmy więc kolejno od GPRS, przez EDGE, przeróżne odmiany 3G, aż w końcu dotarliśmy tam, gdzie w teorii spotykają się możliwości sprzętowe współczesnych telefonów z możliwościami sieci – LTE. LTE, które już wkrótce, również i u nas, stanie się standardem, a nie luksusem czy marzeniem.
Po co komu LTE?
Proces wprowadzenia LTE przez operatorów nie wiąże się jednak wyłącznie z chęcią podniesienia komfortu użytkowników związanego z korzystaniem ze smartfonów. Już lata temu alarmowano, że przy coraz większej popularności urządzeń mobilnych, a później rosnącym udziale smartfonów podłączonych do internetu, w pewnym momencie sieci nie wytrzymają obciążenia. Niektórzy producenci smartfonów czy aplikacji starali się wprawdzie minimalizować generowany ruch, ale okazało się, że nie tego oczekują klienci, nastawieni na jak najszybszy dostęp do internetu. W rezultacie starsze generacje sieci w najbardziej rozwiniętych krajach potrafiły nawet całkowicie załamać się, jak to miało miejsce chociażby w najgłośniejszej sprawie – amerykańskiego AT&T, które nie wytrzymało premiery nowego modelu telefonu Apple.
Powody były oczywiście różne, w zależności od rynku. Zaczynając od najbardziej poważnych, takich jak np. w przypadku Korei Południowej, gdzie jeden z operatorów, nawet pomimo rozbudowanej infrastruktury sieci nie był już po prostu w stanie przyjąć nowych użytkowników, w związku z czym zmuszony był do wykupienia licencji na LTE, zbudowanie odpowiedniego zaplecza i włączania nowych klientów wyłącznie na LTE, aż po najbardziej banalne, czyli tzw. marketingowy wyścig zbrojeń. Kto pierwszy na danym kontynencie, kto pierwszy w danym kraju, kto pierwszy w danym mieście. Niezależnie od tego, czy pokrywa się zasięgiem teren 10 województw czy 10 miast – można głośno krzyczeć „byliśmy pierwsi!”.
Po co mi LTE?
Dla przeciętnego użytkownika największa zaleta korzystania z LTE jest oczywista – wyższa prędkość transferu danych (rozwijana już od momentu rozpoczęcia transferu), zarówno do telefonu, jak i z telefonu, wspierana przez o wiele mniejsze opóźnienie (10ms vs. 50ms), które może w rzeczywisty sposób odbić się na przyjemności z przeglądania internetu czy pobieraniu plików. W teorii pliki pobierzemy maksymalnie z prędkością 150 Mb/s, czyli ponad trzy razy więcej niż HSPA+, a wyślemy z prędkością równie imponującą - 50 Mb/s. W praktyce nie jest aż tak dobrze i chodzi tutaj zarówno o niedoskonałości sieci, jak i ograniczenia nakładane odgórnie przez operatorów.
Mimo tego, w większości przypadków możemy szybko ściągnąć czy oglądnąć bezpośrednio w internecie film w wysokiej jakości, nie cierpiąc z powodu ciągłego ładowania kolejnych fragmentów, pobrać duży plik bez konieczności kilkudziesięciominutowego oczekiwania czy przesłać np. sporą liczbę zdjęć, mając pewność, że błyskawicznie pojawią się u adresata. Nie wspominając już o przypadkach, kiedy internet LTE udostępniany jest np. tabletowi czy komputerowi – tam różnice w prędkości w porównaniu do warunków „domowych” były do tej pory najbardziej widoczne.
Mamy więc szybszy internet. „I co z tego” – powie najprawdopodobniej spora część użytkowników, którym prędkości przekraczające często wydajność ich domowego łącza nie są wcale niezbędne do życia. Na szczęście modernizacja sieci niesie ze sobą także szereg innych zalet, które nawet bez zagłębiania się w techniczne szczegóły odczujemy na własnej skórze (komórce), wliczając w to m.in. bardziej stabilny zasięg, niezależny od liczby podłączonych do jednego nadajnika urządzeń (brak tzw. efektu „oddychania komórek”), zdecydowanie większą pojemność stacji, a więc i wygodniejsze korzystanie z telefonu nawet w bardziej zaludnionych obszarach oraz zwiększenie stabilności połączenia przy wysokich prędkościach poruszania się (do ponad 100km/h).
Co jeszcze dobrego czeka nas wraz z LTE? Według ostatnich danych, w 2015 roku na dobre ma rozpocząć się nareszcie popularyzacja tzw. VoLTE, czyli wykorzystania LTE do prowadzenia połączeń głosowych (Voice over LTE), dostępne już od 2012 z oczywistych powodów chociażby w Korei Południowej. Podobnie jak w przypadku wykorzystania LTE do transmisji danych, również i tutaj korzyści mają mieć zarówno użytkownicy (niższe zużycie baterii, większe bezpieczeństwo, wyższa jakość, stabilność połączeń), jak i operatorzy (niższe koszty obsługi, niezawodność, etc). Na razie jednak zmuszeni jesteśmy do bycia „zrzucanymi” na standardową sieć w przypadku prowadzenia rozmów.
Dostawcy usług i producenci smartfonów starają się również zapewnić klientów o tym, że korzystanie z LTE ma docelowo zapewnić nam dłuższy czas pracy telefonu na pojedynczym ładowaniu. W rzeczywistości jednak nie jest tak różowo, jak moglibyśmy tego oczekiwać i to właśnie nowa technologia transmisji danych była jednym z głównych powodów, dla których baterie w telefonach musiały z kwartału na kwartał stawać się coraz większe. Wciąż jeszcze skąpa liczba odpowiednich nadajników i różne próby optymalizacji połączenia z poziomu oprogramowania telefonu prowadzą do tego, że w zależności nie tylko od używanego przez modelu telefonu, ale także operatora czy kraju, w którym się znajdujemy, wyniki mogą się dramatycznie od siebie różnic. Nie zmienia to jednak faktu, że pojawiają się testy, potwierdzające w tej kwestii zalety LTE, a i nawet przy niskim stanie baterii, szybsze, zakończone sukcesem, pobranie pliku, może się okazać niesamowicie ważne.
Internet mobilny LTE na świecie
Choć LTE na szeroką skalę jest w naszym kraju praktycznie nowością, nie jest ono oczywiście technologią całkowicie nową. Jako standard zaproponowano je już w 2004 roku, by w 2007 zademonstrować pierwsze w pełni działające rozwiązanie z transferem osiągającym prędkość 144 Mb/s. Przez kolejne lata technologia była udoskonalana, aby ostatecznie pod koniec 2009 roku zadebiutować komercyjnie w sieci TeliaSonera (początkowo dostępne jedynie w centrum Oslo i Sztokholmu). Ta sama sieć, na początku bieżącego roku, jako pierwsza w Europie ogłosiła także wprowadzenie roamingu LTE. Potem było już tylko z górki – w kolejnych miesiącach plany wprowadzenia LTE w najbliższym czasie ujawniła większość największych sieci na świecie – od USA, przez Australię, Azję Europę, aż po Afrykę.
Obsługa LTE stała się dla operatorów tak doskonałym narzędziem marketingowym, że – pomijając już spory na temat definicji tej technologii – eksperci wielokrotnie podawali właśnie obecność modułów LTE w wielu modelach smartfonów z Androidem jako jeden z głównych powodów ich sukcesu w USA.
Obecnie w Ameryce Północnej połączenia LTE stanowią już ponad 55% wszystkich nawiązywanych połączeń w celu transmisji danych, w krajach rozwiniętych Azji – ponad 60%, natomiast Europa pozostaje nieco w tyle – na Starym Kontynencie „zaledwie” cztery na dziesięć połączeń to własnie LTE. Warto przy tym wspomnieć, że proces wdrażania LTE będzie trwał jeszcze jakiś czas – obecnie technologia ta dostępna jest w 75 krajach krajach, u ponad 200 operatorów, a liczba użytkowników powinna do końca roku przekroczyć 200 milionów. Łącznie, według raportu GSA, nad wprowadzeniem nowej technologii pracuje ponad 370 operatorów ze 116 krajów, a dodatkowo 53 operatorów szykuje się do podjęcia kroków w tym kierunku.
Internet mobilny LTE w Polsce
Na szczęście w Polsce dość szybko zaczęto dostrzegać zalety LTE, choć jego komercyjne wdrożenie nie było aż tak wielkim priorytetem u naszych operatorów. Jako pierwszy sieć uruchomił pod koniec 2010 we współpracy z CenterNetem Mobyland, aby rok później LTE pojawiło się w ofercie sieci Plus. W tamtym czasie w zasięgu LTE znalazły się największe miasta w Polsce, a łączny zasięg objął 22% powierzchni naszego kraju. Oferta dotyczyła wyłącznie dostępu do internetu za pośrednictwem dedykowanego modemu (bez obsługi połączeń głosowych), a cenowo również nie było specjalnie atrakcyjnie. Abonamenty w wysokości 60zł za 7GB czy 110zł za 20GB z dodatkiem nielimitowanego transferu w wybranych godzinach nie był wprawdzie przesadnie drogie, ale biorąc pod uwagę zastosowanie tak szybkiego internetu, nieszczególnie wysokie limity nie spotkały się ze zbyt ciepłym przyjęciem klientów.
Niemal dokładnie rok później Plus, ponownie jako pierwszy, wprowadził do oferty pierwsze telefony z obsługą LTE i odpowiednie taryfy. Klienci mogli więc w pelni wykorzystać możliwości oferowane m.in. przez Nokie z serii Lumia (820, 920) czy Samsunga Galaxy S3 i Note 2.
Oczywiście pozostali operatorzy nie pozostawali bierni – Orange we wrześniu uruchomił pierwszy nadajnik LTE, aby niedługo później rozpocząć publiczne testy tej usługi. Skorzystaćz niej mogą wszyscy, którzy znajdą się w centrum Warszawy, mają odpowiedni telefon, tablet lub modem i korzystają z jednej z wybranych ofert. Na koniec tego roku sieć LTE ma się składać z 900 stacji bazowych – wczoraj poinformowano, że gotowych i działających jest już ponad pół tysiąca. Docelowo zasięgiem sieci nowej generacji planuje się pokryć 99% powierzchni kraju. Infrastrukturę LTE Orange ma dzielić, w ramach rozszerzenia umowy o współpracę, także polski oddział T-Mobile.
Przed komercyjnym wprowadzeniem LTE do oferty przez Orange czy T-Mobile, na rynek wkroczył jednak Play, z zupełnie nową ofertą, którą zamierza przekonać do siebie jak największą liczbę klientów, zanim na rynku zrobi się naprawdę gorąco.
Jak w kwestii liczebności użytkowników prezentuje się operator, który jako pierwszy zdecydował się na start? Obecnie, według deklaracji Plusa, w zasięgu znajduje się 58% mieszkańców Polski (1100 miejscowości), a na ultra szybki internet zdecydowało się około pół miliona klientów.
Koniec jednak historii – czas sprawdzić, kto oferuje najlepsze warunki!
Jaki internet mobilny LTE?
Z oczywistych powodów obecna oferta LTE na polskim rynku jest ograniczona do dwóch graczy – Plus i Play oraz testowego wydania LTE według Orange, którego nie bierzemy w zestawieniu pod uwagę, również przez wzgląd na fakt, że nie ma tak naprawdę żadnej specjalnej taryfy – użytkownicy oferty Orange Free, Orange Free na Kartę, Orange Free Net i Business Everywhere mogą po prostu skorzystać z LTE, jeśli mają odpowiednie urządzenie i będą mieli tyle szczęścia, aby trafić na nadajnik.
Pozostaje nam więc wybór pomiędzy Plus i Play – który z nich ma najlepszą propozycję dla naszego smartfonu lub tabletu?
Zasięg internetu mobilnego LTE
Jak nietrudno się domyślić, pokrycie LTE jest o wiele mniejsze niż pokrycie HSPA i obejmuje w przypadku Plusa przede wszystkim największe miasta i najważniejsze fragmenty szlaków komunikacyjnych. W przypadku Play można natomiast mówić nie tyle o konkretnych obszarach, co... konkretnych miastach, których jest aktualnie 13, w tym:
- Koszalin
- Sopot
- Toruń
- Wrocław
- Łódź
- Rzeszów
- Tarnów
- Gdynia
- Gdańsk
- Warszawa
- Wałbrzych
- Częstochowa
- Kraków
Jeszcze lepiej różnicę widać na mapach dostarczanych przez operatorów, których nie trzeba dodatkowo komentować:
Zasięg Play zapewnia 800 stacji bazowych rozlokowanych w obsługiwanych miastach. Do końca roku oferta ma zostać rozszerzona o kolejne 43 miejscowości, a w przyszłym roku liczba stacji bazowych zostanie zwiększona do 3,2 tysiąca.
Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli poszukujemy obecnie (na tzw. „tu i teraz”) oferty z szybkim internetem o jak największym zasięgu, to Plus nie ma żadnej konkurencji. Choć i tak trudno mówić o tym, że wybierając właśnie tę sieć będziemy mogli w każdym miejscu Polski wyciągnąć laptopa, tablet czy telefon i cieszyć się logo LTE.
Prędkość teoretyczna i faktyczna internetu LTE
Pomimo tego, że LTE to w teorii do 100Mb/s czy nawet 150Mb/s, w rzeczywistości nie mamy raczej najmniejszych szans na uzyskanie takiego wyniku. Tym bardziej, że chociażby najnowszy gracz na tym rynku, Play, zdecydował się na wprowadzanie ograniczeń i tak w ofercie dla tabletów/modemów/komputerów limit wynosi 30 Mb/s, natomiast w przypadku smartfonów – 15 Mb/s. To jednak nie wszystko - maksymalną prędkość otrzymamy tylko w przypadku najdroższych abonamentów - w przypadku pozostałych wartości te są niższe (od 5Mb/s).
Plus nie stosuje ograniczeń prędkości.
W kwestii realnych prędkości transferu wiele zależy od oczywiście od miejsca, w którym dokonywany jest pomiar. W przypadku Plusa użytkownicy raportują jednak wyniki w okolicach od 30 do nawet 70 Mb/s, natomiast ci, którym udało się już przetestować możliwości Play donoszą o rezultatach w granicach 7-10 Mb/s.
Limity internetu LTE– czy muszą być takie straszne?
Poza ograniczeniami prędkości, dla klienta sporą przeszkodą mogą być także ograniczenia dotyczące ilości danych, które mogą zostać przetransferowane w ciągu jednego miesiąca bez dodatkowych opłat.
Najciekawiej problem ten obszedł Play, który dla taryf Formuła 4.0 Unlimited i Formuła Europa Unlimited zaoferują do 200GB miesięcznie bez żadnych dodatkowych opłat do końca przyszłego roku. Jedyna „gwiazdka” – dotyczy to wyłącznie danych transmitowanych w zasięgu LTE i poza tą technologią będziemy normalnie pomniejszany zasób naszego „portfela danych”.
Skutecznym ratunkiem mogą okazać się także oferowane w obydwu sieciach nocne pakiety na transmisję danych - 50GB w Plusie i nielimitowane w Play. Przeważnie opłata za taką usługę to 10zł.
Plany taryfowe - internet mobilny LTE
Obecni klienci
W przypadku dotychczasowych klientów sieci Plus, LTE można aktywować bezpłatnie (w ramach promocji) w większości taryf, nawet jeśli podpisywaliśmy umowę czy kupowaliśmy kartę SIM dawno temu (oczywiście o ile karta obsługuje LTE). W przypadku prepaid LTE można aktywować w następujących taryfach:
- • Plus na Kartę Więcej Internetu i SMS-ów
- • Plus na Kartę Więcej Do Wszystkich
- • Plus na Kartę Więcej w Plusie
- • Plus na Kartę Więcej przez Rok
W przypadku taryf abonamentowych LTE działa praktycznie we wszystkich odmianach, zarówno biznesowych, jak i indywidualnych. LTE należy aktywować kodem lub przez portal online Plusa. Niezbędna jest oczywiście odpowiednia karta SIM.
Niezgodne karty SIM można wymienić bezpłatnie w Punkcie Sprzedaży Plusa.
W Play LTE również możemy aktywować praktycznie we wszystkich ostatnich taryfach, wliczając w to m.in.:
- Nowa FORMUŁA 4.0
- FORMUŁA 4.0
- FORMUŁA 4.0 S
- FORMUŁA L
- FORMUŁA M
- FORMUŁA S
- LongPlay II 129
- LongPlay II 99
- LongPlay II 69
- LongPlay II 49
- LongPlay II 29
- RBM 66
- RBM 88
- Taryfy Play Online Pro i Nowy Play Online Pro
- Nowy Play Online na Kartę 19
- FORMUŁA MINI MAX na Kartę
- Play na Kartę Rok Ważności Konta
- Play na Kartę
- Play na Kartę Lubię to!
- Red Bull MOBILE na Kartę
W pozostałych taryfach brak takiej możliwości.
Koniecznie należy przy tym pamiętać, że nie ma jednej, uniwersalnej częstotliwości LTE na świecie i nasz telefon musi być fabrycznie zgodny z częstotliwością, na jakiej usługi LTE świadczy nasz aktualny operator. W Polsce jest akurat jeszcze w miarę łatwo - wystarczy telefon obsługujący LTE na 1800 MHz.
Nowi klienci
Jeśli nie jesteśmy natomiast uwiązani dotychczasową umową, warto sprawdzić, która oferta – pomijając wcześniej podawane parametry – prezentuje się najlepiej w zależności od naszych potrzeb. Pod uwagę wzięliśmy jedynie taryfy dedykowane LTE – porównanie wszystkich, w których jest ono dostępne mijałoby się z celem.
Prepaid (z modemem LTE)
Play oferuje w ramach Play Online bez umowy modem 4G LTE (ZTE-MF823) i 2GB transferu oraz nielimitowanym LTE przy odpowiednio wysokim doładowaniu, za 279zł. Cena zestawu: 279zł. Za 10 zł możemy aktywować Nocny Transfer, który w godzinach od 1:00 do 8:00 zapewni nam w pełni nielimitowany transfer.
Ilość GB za doładowanie 30zł: 3GB
Plus, w ramach Nowy Plus Internet na Kartę oferuje modem 4G LTE (ZTE MF821) i 1GB transferu za 349zł. Za 10zł możemy aktywować Nocny Transfer, czyli 50GB do wykorzystania pomiędzy 1:00 a 7:00 (limit miesięczny).
Ilość GB za doładowanie 30zł: 2GB
Z obydwu kart można wykonywać połączenia głosowe – w Plusie kosztuje to 29 groszy za minutę, tak samo jak w Play.
Prepaid (tylko SIM)
W przypadku Plusa starter kosztuje 9zł lub 15zł i oferuje 300MB lub 1GB transferu.
W przypadku Play starter z 300MB jest bezpłatny, natomiast starter 2GB kosztuje 19zł.
Pozostała specyfikacja i bonusy są identyczne jak w przypadku poprzednich ofert.
Abonament (tylko modem LTE)
Plus oferuje nam aż 7 wariantów usługi „Bez limitu”, w ramach której odnajdziemy:
- Od 1GB do 25 GB na transmisję danych (od 14,90zł miesięcznie do 119,90zł)
- Nielimitowane przeglądanie stron internetowych (powyżej 49,90)
- Przeglądanie stron YouTube i ipla (dodatkowe 10h lub 20 w 79,90 i 99,90, bez limitu w 119,90)
- Miesięczny rabat dla abonentów Plusa (od taryfy za 29,90)
- Nocny transfer (50GB miesięcznie – niedostępne w najniższej taryfie, za 10zł w taryfie za 29,90, za darmo w pozostałych)
Wtym samym czasie Play oferuje nam 4 taryfy w ramach oferty „Przenośny internet”, od 19,99zł (4GB) do 69zł (25GB). Po podpisaniu umowy dodatkowo otrzymamy:
- Nocny transfer Bez Limitu (od 59,99zł)
- Internet LTE bez limitu na 6mcy (od 49,99zł)
- Bonus za zakupy przez internet (2-3GB na cały okres trwania umowy, od 49,99zł)
- UWAGA: W zależności od wysokości zobowiązania różne są ograniczenia maksymalnej prędkości transmisji - za 29,99 - 5Mb/s, 49,99 - 10 Mb/s, 59,99zł - 15Mb/s i 69,99zł - 20 Mb/s
We wszystkich z tych przypadków Play okazuje się wypadać cenowo o wiele atrakcyjniej – za 19zł, czyli czyli 5zł miesięcznie więcej, otrzymamy 4GB zamiast 1GB w Plusie, za 49zł zamiast 10GB mamy 12GB, natomiast przy 69zł posiadamy poziom, który w Plusie dostępny jest dopiero przy 99,90zł. Do tego warto jeszcze doliczyć nielimitowany transfer w nocy przy 50GB ograniczeniu Plusa.
Jedyne, czym wydaje się bronić Plus jest nielimitowane przeglądanie stron internetowych i dodatkowe godziny na YouTube, który potrafi pobrać znaczne ilości danych, ale są to opcje dostępne jedynie powyżej 60zł.
Wielkich różnic nie ma natomiast w cenach sprzętu - Huawei E3276 LTE w Plusie kosztuje od 249zł w taryfie za 15zł, natomiast w Play ZTE MF 823 to w podobnej taryfie wydatek 219zł. W wyższych taryfach cena spada praktycznie od razu poniżej 100zł, choć w przypadku Plusa dzieje się to o wiele szybciej i modem można nabyć za 1zł już w taryfie 10GB, za to w Play do samego końca przyjdzie nam zapłacić 59zł.
Abonament (tylko SIM)
Jeśli mamy już urządzenie, do którego ma trafić karta SIM z LTE, możemy zdecydować się na wybranie umowy "sim only", oferowanej przez obydwu operatorów.
W przypadku Play zapłacimy zmian w cenach nie ma zbyt wiele, natomiast zyskujemy możliwość podpisania umowy albo na czas nieokreślony (przy najniższej umowie) lub na krótki czas (12 miesięcy).
Również u Plusa jedynym widocznym zyskiem z rezygnacji z dodatkowego urządzenia jest możliwość podpisania umowy na czas nieokreślony.
Abonament (tylko router LTE)
Gdyby oferta Play była standardowa, prawdopodobnie już teraz moglibyśmy zakończyć to porównanie, przynajmniej jeśli chodzi o taryfy niesmartfonowe. Play jednak skonstruował bardzo sprytną ofertę, z ciekawą opcją dla tych, którzy chcą LTE tej sieci stosować w domu – Domowe WiFi.
Tutaj abonamenty są trzy:
- 59,90zł – 18GB danych, LTE bez limitu przez 6 miesięcy, nocny transfer bez limitu
- 69,90zł – 25GB danych, LTE bez limitu przez 6 miesięcy, nocny transfer bez limitu
- 99,90zł – 50GB danych, LTE bez limitu przez 6 miesięcy, nocny transfer bez limitu
W stosunku do poprzedniej oferty najważniejszą różnicą jest obecność dodatkowej, 50GB taryfy oraz nocny transfer bez limitu w standardzie.
Biorąc pod uwagę fakt, że jeśli decydujemy się na taki sprzęt do domu, to zasięg nie ma znaczenia (bo już sprawdziliśmy, że jest) i Plusowi pozostaje jedynie argument prędkości łącza, choć stabilne okolice 30Mb/s wydają się uczciwe za taką cenę (o ile oczywiście nie mamy np. opcji z kablówki). Niestety Plus nie posiada podobnie wycenionej oferty „stacjonarnej”, za to jeśli nie ogranicza nas gotówka, warto przyjrzeć się wersji „Internet 25 GB plus” – jeśli w domu jest więcej niż 2-3 użytkowników, to zniesienie limitów na YouTube i przeglądanie stron może okazać się zbawienne.
Gdzie więc Play mógłby się potknąć? Na cenach sprzętu i na tym, że... nie oferuje tak naprawdę modemu, taki jak np. znajdziemy w ofercie Plusa, a jedynie router WiFi. Cóż, spróbujemy i z tym.
Wyboru nie mamy wielkiego - Alcatel one touch Link Y800 z opcją podłączenia 10 urządzeń jednocześnie kosztuje w najtańszej umie zaledwie 99zł, przy wyższej opłacie 69zł, a w najwyższej taryfie... nie ma go (prawdopodobnie błąd sklepu).
Plus tymczasem router Huawei E5776 LTE oferuje za złotówkę już w taryfach od 59,90zł, czyli tam, gdzie Play za swój sprzęt chce 99zł. Raczej nie wielka różnica.
W przypadku sprzętu do domu najważniejszą decyzją będzie więc to, czy chcemy płacić miesięcznie mniej i liczyć GB do przekroczenia 25, czy też płacić więcej i po przekroczeniu tego limitu po prostu przestać ściągać większe pliki.
Abonament (2 w 1)
W tej klasyfikacji wygrywa oczywiście Play, ponieważ Plus... po prostu nie ma dla niej żadnej konkurencji. Za 79,99zł otrzymujemy 27 GB, nielimitowane LTE przez 6 miesięcy i Nocny transfer Bez Limitu oraz... dwie karty SIM, np. do modemu i tabletu. W ofercie jest także odmiana za 89,99zł (38GB) i 119,99zł (65GB).
Nikt nie broni przy tym np. wykorzystać jednej karty w domu (do routera) a drugiej do laptopa.
Abonament (tablet LTE)
W tym przypadku porównanie jest dość trudne, ponieważ żadne z tego typu urządzeń w ofercie LTE obydwu operatorów nie pokrywają się. Jesteśmy więc zmuszeni wybrać tablet Sony Xperia Tablet Z jako przykład z Plusa i Samsunga Galaxy Tab 3 10.1 LTE z Play.
W pierwszym przypadku, przy abonamencie łącznym 159zł (25GB limitu, brak limitu na strony internetowe, nielimitowany dostęp do YouTube i ipla, 50GB w nocy) zapłacimy za Xperię 449zł. Play za Taba 3 10.1 LTE każe w podobnym abonamencie (149zł) zapłacić jednorazowo dużo mniej, bo równe 0zł, ale za to odbija się to na jakości oferty. W paczce znajdziemy bowiem tylko 10 GB transferu, konieczność dopłacenia kolejnych 10zł za nocny transfer i... ograniczenie do 15Mb/s (które miało dotyczyć tylko smartfonów). Sprawę może ratować nieco 6-miesięczny okres nielimitowanego dostępu do LTE, ale co potem?
Abonament (smartfon LTE)
Najciekawsza rozgrywka ma jednak miejsce oczywiście w kategorii smartfonów. Pomimo, że technologia LTE dostępna jest praktycznie dla wszystkich, dedykowane jej są w przypadku Plusa oferty "Masz smartfon w Bez Limitu", natomiast w Play – Formuła Unlimited.
Od razu jednak widać, że oferty te skierowane są dla dwóch różnych grup docelowych. W Plusie najniższy abonament z tej serii kosztuje bowiem 109zł, a kolejne 129 i 189zł. Ceny te można zmniejszyć nawet o połowę, ale wymaga to oczywiście wykupienia kolejnej usługi. Dla wygody obliczeń – serdecznie podziękujemy.
Z oferty Play odrzucamy natomiast najtańszą, kosztującą 15,98 zł miesięcznie wersję Formuła Play Unlimited – nielimitowane połączenia dotyczą bowiem tylko sieci Play.
Na placu boju pozostaje więc FORMUŁA 4.0 UNLIMITED, z obowiązkowym według nas pakietem 2GB i nielimitowanymi połączeniami na telefony komórkowe, za to płatnymi (19gr) SMS i polączeniami na stacjonarne (29gr). Do tego 200GB na transfer w obrębie sieci LTE i kończymy z wynikiem 55,98zł miesięcznie według sklepu online Play.
Oferta Plusa jest wprawdzie początkowo nie taka zła, ale szybko okazuje się, że liczba „gwiazdek” aż przytłacza. Zaledwie 1GB (z lejkiem) dostępny w najtańszym abonamencie staje się płatne po pierwszym okresie rozliczeniowym, a nielimitowane połączenia na stacjonarne będą kosztować nas 7zł miesięcznie. Płacimy przy tym i tak ponad 100zł podstawy. W Play, za 105,98zł mamy wszystko bez limitów, z pakietem 2GB albo 85,98zł z opcją „Bezpieczny internet” (i 200GB LTE, o ile trafimy przypadkiem na nadajnik).
Oczywiście osobną kwestią są nasze osobiste doświadczenia z operatorem, zasięg, jakość usług czy dostępność telefonów czy innych urządzeń. Trudno jest to dla każdego przypadku zbadać „na papierze”.
Internet mobilny LTE za darmo?
Oczywiście nie wszyscy mają tak wielką potrzebę korzystania z szybkiego internetu, dlatego trzeba ich czymś zachęcić. Tym czymś są oczywiście „darmówki”, występujące zarówno w jednej, jak i drugiej sieci.
Plus oferuje darmowy internet LTE z pakietem „Non Stop” na 24 miesiące lub 6 miesięcy, w zależności od tego, jaki smartfon wybierzemy. Do uprzywilejowanej grupy trafił LG Swift F5 oraz Swift G, natomiast w grupie z „symbolicznym” prezentem odnajdziemy praktycznie wszystkie pozostałe telefony z LTE (ba, nawet niektóre telefony bez LTE mogą skorzystać z tej promocji).
Nielimitowany internet LTE jest natomiast oferowany przez Play w przypadku nowych taryf prepaid Play Online na kartę, przy doładowaniach za 30zł i więcej. Oprócz tego możemy otrzymać za darmo testową kartę SIM (tylko w salonach Play), ważną 3 dni i posiadającą limit 300MB lub skorzystać z nie-do-końca-darmowych starterów za 9zł (500MB) lub 19zł (2GB) i aktywwoać opcję Darmowy Internet LTE.
Play Online 4G LTE możemy także za darmo testować przez 7 dni bez ponoszenia żadnych kosztów w przypadku rezygnacji.
Smartfony LTE w ofertach
Skoro już zdecydujemy się na szybki internet, potrzebujemy odpowiedniego urządzenia. W tej kwestii obydwie sieci mają dla nas względnie bogaty wybór. W przypadku Plusa, klient może wybierać spośród następujących modeli:
- Nokia Lumia 625
- Sony Xperia Z1 LTE
- Samsung Galaxy Note 3 LTE
- Samsung Galaxy Ace 3 LTE
- Sony Xperia Z LTE
- Sony Xperia SP
- LG Swift F5
- Samsung Galaxy S4
- Modem ZTE MF832
- Modem Huawei E3276
- Router Huawei E5776
- Router Edimax
- Laptop Acer Aspire E1-571
- Tablet Asus VivoTab 10.1
- Tablet Sony Xperia Tablet Z
W tym samym czasie Play oferuje:
- Nokia Lumia 625
- Sony Xperia Z
- Sony Xperia Z1
- LG G2
- Samsung Galaxy S4
- LG Swift G
- HTC One
- Samsung Galaxy Note II LTE
- Samsung Galaxy S III
- Sony Xperia Z Ultra
- LG Swift F5
- Samsung Galaxy Mega
- Samsung Galaxy Tab 3 10.1 LTE
- Modem ZTE-MF823
Pod uwagę były brane wyłącznie modele dostępne w sklepie internetowym. Lista obsługiwanych telefonów jest w obydwu przypadkach obszerniejsza.
Jak więc widać, oferta obydwu sieci jest w kwestii urządzeń bardzo zbliżona i zarówno jeden jak i drugi operator posiada modele, których nie sprzedaje konkurencja (jak np. HTC One w Play czy Galaxy Note 3 w Plusie). Jeśli więc mamy upatrzony konkretny model telefonu, tabletu lub modemu, wybór jest dość prosty. Jeśli nie i po prostu szukamy czegoś w najkorzystniejszej cenie, kontynuujemy nasze poszukiwania. Przejdźmy więc do porównania cen modeli wspólnych dla obydwu sieci – wybór padł na Xperię Z1, Xperię Z, Nokię Lumię 625 oraz LG Swift F5.
W przypadku LG Swift F5, w Play musimy zapłacić za niego 189zł (Formuła Europa Unlimited 79,99zł), 429zł (Unlimited 49,99zł) lub 559zł (Unlimited 29,99zł). We wszystkich przypadkach w taryfie zawarty jest ten sam pakiet danych – 1GB tzw. „Bezpiecznego internetu”.
Ten sam telefon w sklepie online Plus jest dostępny w taryfach OMG za odpowiednio 899zł (29,90zł), 699zł (54,90zł) i 399zł (84,90zł). Niestety żadna z tych taryf nie jest nielimitowana, z wyjątkiem rozmów do Plus w taryfach 44,90 i wyższych.
Nokia Lumia 625 w Play kosztuje 149zł, 399zł lub 529zł w analogicznych taryfach. Plus oferuje nam przy tym wybór droższych taryf, gdzie ceny są wprawdzie względnie niskie (około 199zł – Bez Limitu 109) albo wyboru taryf bez nieograniczonych minut i sms – OMG. Tam Lumia 625 kosztuje 699zł (29,90zł), 599zł (54,90zł) lub 399zł (84,90zł). Różnica w cenie telefonu i ilości dodatków do abonamentu jest więc po raz kolejny zauważalna.
Zakup Sony Xperii Z LTE w Play to wydatek rzędu 1399zł, 1269zł lub 1029zł w analogicznych taryfach. Internetowy sklep Plusa proponuje natomiast 1399zł w taryfie Bez Limitu 109, a w niższych taryfach OMG za 1699zł (29,90zł), 1299zł (54,90zł) i 999zł (84,90).
Najdroższy wybrany przez nas do zestawienia model to Xperia Z1. W Play wyceniono ją na 2059zł, 1929zł lub 1689zł. W tym samym czasie Plus za pośrednictwem sklepu internetowego oferuje ją wyłącznie firmom, a w cenniku OMG widnieje w cenach 1899zł, 1499zł, 1199zł.
Jak więc widać, im droższy telefon planujemy wybrać, tym uważniej warto przyjrzeć się ofercie Plusa, choć z drugiej strony taryfy OMG nie wydają się nawet w połowie tak atrakcyjne jak Unlimited od Play.
Jaki jest natomiast najtańszy telefon z LTE w najniższej z taryf? W przypadku Play i abonamentu za 29,99zł jest to Lumia 625 i plasujący się tuż za nią Swift F3 w cenie odpowiednio 529zł i 559zł. Warto jednak rozważyć, czy nie chcemy dołożyć niecałych 200zł i kupić np. SGS3.
W Plus najtańszymi wyborami będą natomiast Lumia 625, Swift F5 i Ace 3 LTE, chociaż przyjdzie nam zapłacić za nie około 100-200zł więcej niż w Play.
Istotna informacja dla posiadaczy iPhone’ów – do końca roku będą one mogły działać w ramach sieci LTE w Play.
Zdjęcie Close up of a man using mobile smart phone, Handsome young man holding a laptop and presenting colorful world map oraz man holding tablet, closeup pochodzi z serwisu Shutterstock.