Naukowcy znaleźli nowe źródło gazów, które podgrzeją nam atmosferę. Znajduje się na styku Azji i Ameryki
Zmiany klimatu niezwykle trudno jest prognozować, ze względu na liczbę czynników, które w każdej symulacji należy uwzględnić. Z jednej strony musimy uwzględnić emisję gazów cieplarnianych przez przemysł, z drugiej zmiany Golfsztromu, z trzeciej topnienie lodowców, z czwartej topnienie wiecznej zmarzliny, w tym jedomy. Gdzie nie spojrzeć, znajdzie się coś jeszcze. Co więcej, nawet w tych głównych czynnikach znajdą się także niuanse, które mogą znacząco zmienić sytuację. Weźmy na przykład wieczną zmarzlinę. To w niej naukowcy właśnie odkryli nowe, niezwykle istotne źródło gazów cieplarnianych.
Nie interesuje was topniejąca Arktyka? Pomyślcie co ludzkość w niej zakopała i dlaczego
Większość ludzi na Ziemi nigdy nie była za kołem podbiegunowym. Z tego też powodu wiele osób czytając o tym, jakie skutki zmiany klimatyczne wywierają na ekosystem Arktyki przesadnie się nie przejmuje. Jakby nie patrzeć, nigdy tam nie byli, nigdy nie widzieli, więc większego żalu nie ma.
Były zamrożone przez 24 000 lat. Po rozmrożeniu popłynęły sobie dalej
Gdyby udało się tak zrobić z ludźmi, spora część prozy science-fiction mogłaby się stać rzeczywistością. Hibernacja jednak jak na razie jest dla nas czymś, co pozostaje w sferze czystej fikcji. Chyba że jesteś wrotkiem. Wtedy to zupełnie inna sprawa.
Wieczna zmarzlina już nie taka wieczna. Modele klimatyczne wymagają potężnej aktualizacji
Mamy problem. Arktyczna Syberia ociepla się tak mniej więcej od dwóch do trzech razy szybciej niż reszta Ziemi, To oznacza, że zamrożone pod nią gazy cieplarniane takie jak dwutlenek węgla i metan ponownie uwalniane są do atmosfery. I nikt tej emisji nie uwzględnił w planach dotyczących ratowania klimatu.
Topniejąca wieczna zmarzlina uwolni cztery razy więcej węgla, niż się spodziewaliśmy
Od dawna wiadomo, że w wiecznej zmarzlinie na dalekiej północy uwięzione są ogromne ilości węgla. Z tego też powodu naukowcy zajmujący się analizowaniem zmian klimatycznych z obawą patrzą na przyspieszający w ostatnich latach proces jej powolnego topnienia. Teraz okazało się, że problem może być jeszcze poważniejszy.
Topnienie wiecznej zmarzliny ma większy wpływ na zmiany klimatu niż sądzono
Gwałtowne rozmarzanie wiecznej zmarzliny podwoi wcześniejsze szacunki poziomu potencjalnej emisji węgla uwalnianego w tym procesie w Arktyce. Już teraz zmienia się krajobraz i ekologia obszarów okołobiegunowych.